Policja zatrzymała nastolatka, który w tramwajach i autobusach malował graffiti. Identyfikacja była możliwa dzięki kamerom zainstalowanym w pojazdach.
Wcześniej funkcjonariusze z dzielnicy Fabryczna zostali powiadomieni o graficiarzu, który zamalowywał szyby i tapicerki. Chłopak ma na swoim koncie kilkanaście uszkodzeń mienia, ale lista ostatecznie nie jest zamknięta.
- W ręce policjantów trafił materiał z wewnętrznego monitoringu pojazdów, przekazany przez Miejskie Przedsiębiorstwo Komunikacji we Wrocławiu. Z zapisu kamer wynikało, że uszkodzeń dokonuje kilkunastoletni chłopak – informuje Kamil Rynkiewicz z biura prasowego dolnośląskiej policji.
Zatrzymany piętnastolatek ma na swoim koncie 12 czynów. MPK wyceniło straty na 4 tysiące złotych. Oprócz tego funkcjonariusze sprawdzają, czy nastolatek nie malował po wagonach PKP.
Policja przestrzega: Malowanie po budynkach, ogrodzeniach, czy pojazdach bez zgody właściciela jest traktowane jak uszkodzenie mienia. Jeżeli wartość strat powstałych w wyniku działania sprawcy przewyższy kwotę 250 złotych, może za to grozić kara nawet do 5 lat więzienia. Dodatkowo sąd zobowiązuje taką osobę do naprawienia szkody lub zapłacenia za straty. W przypadku osoby nieletniej, o jej dalszych losach decyduje sąd rodzinny, a obowiązanymi do naprawienia szkody stają się wówczas jej opiekunowie.
bom
REKLAMA
REKLAMA