W Zakładzie Karnym nr 1 przy ulicy Kleczkowskiej trwa remont cel fot.: bom
W Zakładzie Karnym nr 1 przy ulicy Kleczkowskiej trwa remont cel. Więźniowie odwożeni są do innych placówek. Wszystko po ty, aby zwolnić miejsce dla osób, które trafią tu podczas Euro. Wolne są za to miejsca w schroniskach i noclegowniach dla bezdomnych.
Remonty w bloku E ruszyły już rok temu. W celach wymieniono m.in. instalację elektryczną i stolarkę okienną. Obecnie trwa malowanie pomieszczeń i naprawy usterek.
- W miarę możliwości staraliśmy się jak najwięcej pomieszczeń wyremontować. Większość prac więźniowie wykonują sami – informuje Iwona Kozak z ZK nr 1.
Wszystkie remonty przeprowadzane są we własnym zakresie. Rząd nie przyznał dodatkowej puli pieniędzy na remonty zakładów karnych w Polsce. Wrocławskie więzienie jest drugim w kraju po Wronkach pod względem wielkości. Obecnie przebywa tam 1300 skazanych. Inna sytuacja jest w schroniskach i noclegowniach dla bezdomnych, które łącznie dysponują ok. 1 tysiącem miejsc.
- Niedawno mieliśmy dwie Ukrainki, które pracowały gdzieś w gospodarstwie rolnym i zostały bez dachu nad głową. Wcześniej przyjechała Hiszpanka z dwiema córkami, którą porzucił mąż – opowiada Małgorzata Wróblewska, kierowniczka Schroniska dla Bezdomnych kobiet przy ulicy Strzegomskiej.
W noclegowni dla bezdomnych mężczyzn przy ulicy Małachowskiego często przebywa Hius – Amerykanin polskiego pochodzenia, którego deportowano ze Stanów do Polski. W schronisku w Szczodrem można też spotkać Mombillę - inżyniera z Konga, który od wielu lat mieszka w Polsce. Przez zimę w schronisku mieszkała 70-letnia Włoszka, która ukończyła Sorbonę (renomowany uniwersytet paryski).
- Wcześniej wyznała personelowi, że zabiła męża. Zrobiła to w afekcie podczas awantury. U nas zachowywała się spokojnie – dodaje kierowniczka.
Jacek Bomersbach
REKLAMA
REKLAMA
