Z 19 na 20 maja część mieszkańców naszego powiatu zamiast spokojnie spać we własnych domach, spędzała tę noc inaczej, a to za sprawą znanej już wszystkim wielbicielom sztuki „Nocy z muzeum”. Średzkie muzeum dla aktywnych nocą przygotowało wiele atrakcji.
Niezwykłe ekspozycje, wernisaże, wieczory poetyckie – a wszystko to w średzką „Noc Muzeów”. Żeby zobaczyć wszelkie atrakcje trzeba było zarezerwować kilka godzin. Byli tacy, którym się udało.
Środa Śląska już po raz kolejny włączyła się w organizację ogólnoeuropejskiego wydarzenia. Noc w muzeum rozpoczęła się o godzinie 19:00. Organizatorzy przygotowali specjalnie na tę okoliczność przebieralnię kostiumów, aby każdy, kto tylko miał ochotę mógł chociaż na chwilę przenieść się w odległe czasy.
Wśród zaproszonych gości w tym roku nasze miasto odwiedzili Edward Gałustow, który zaprezentował miłośnikom sztuki swoje grafiki oraz Wołodymyr Czornobaj, którego sitodruki i malarstwo na szkle zdobiły sale muzeum. Młodsi i starsi mieszkańcy powiatu mogli spróbować swoich sił w trudnej sztuce lepienia naczyń metodą pradziejową.
Natomiast dla szukających spokoju i chwili zadumy muzeum przygotowało wieczór autorski z Anną Grodowską, która nie tak dawno, bo 12 kwietnia zadebiutowała jako poetka na spotkaniu poetyckim w Domu Kultury. Pani Ania swój tomik wierszy zatytułowała „a mnie potrzeba mądrości słowa…” . W sobotnią noc o sobie mówiła, że nie jest żadną artystką tylko zwykłym człowiekiem, no może trochę bardziej spostrzegawczym i wrażliwym na emocje i uczucia innych. Pisanie przychodzi jej łatwo i widać to było w jej wierszach, które czytała Magda Bogucka oraz uczestnicy wieczorku. Noc w muzeum zakończyło wspólne wejście na wieżę i puszczanie lampionów, w czym niestety trochę przeszkodził silny wiatr. Te małe niedostatki wynagrodził za to piękny widok z wieży na oświetlone nocą miasto oraz przygotowana w wieży wystawa nagrodzonych prac w konkursie „Z wieży i z wieżą”.
red
REKLAMA
REKLAMA