Przyszedł maj, temperatura rośnie i to nie tylko z powodu coraz mocniej świecącego słońca. Gorąco robi się niewątpliwie w rodzinach, w których dziecko przystępuje do I Komunii Świętej.
Komunia, dla rodzica wiąże się z takimi dylematami jak wybór miejsca, w którym ugościmy zaproszonych krewnych, kogo z rodziny zaprosić, a przede wszystkim skąd wziąć na to wszystko pieniądze. Bliscy mają dylemat, jaki prezent kupić. A dziecko zastanawia się, co fajnego dostanie i czy przypadkiem nie zapomni jakiegoś grzechu przy pierwszej spowiedzi. Gdzieś w tym wszystkim zaczyna gubić się duchowy sens tego ważnego święta w życiu młodego człowieka oraz jego rodziny, a coraz częściej na pierwszy plan wysuwa się aspekt finansowy.
Poczynania rodziców, w dużej ilości przypadków, opierają się na zasadzie „postaw się, a zastaw się”. Coraz częściej decydują się oni na zorganizowanie przyjęcia rodzinnego w restauracji nawet jeśli związane jest to z koniecznością zaciągnięcia pożyczki, nie boją się wtedy i kredytu w banku. Przecież nie mogą sobie pozwolić na bycie wyrodnym rodzicem, który nie kocha swego dziecka, bo nie było w stanie odpowiednio uczcić tak ważnej chwili w życiu swojej pociechy. Koszt przyjęcia komunijnego to kwota rzędu nawet 3 tys. zł. A przecież to nie jedyny wydatek. Na strój dziewczynki składa się alba lub sukienka, buty koniecznie w kolorze białym, wianek, bolerko, rajstopy, rękawiczki. Do tego fryzjer czasem i kosmetyczka. Kolejne tysiąc złotych wydatku. Rodzice chłopca wcale nie maja lepiej. Za sam garnitur trzeba zapłacić od 200 do nawet 1000 zł, a gdzie buty, koszula, krawat czy muszka?
Goście wcale nie mają łatwiej. Dzieci są coraz bardziej wymagające w kwestii prezentów. Medalik, zegarek, Pismo Święte czy nawet rower powoli odchodzą do lamusa, a na ich miejsce wskakują smartfony, laptopy, tablety i cyfrowe aparaty. Ale najbardziej cenionym prezentem, którego dziecko wypatruje wśród pudełek i papierów ozdobnych jest biała koperta z pamiątkową kartką i kilkoma banknotami w środku. Pieniądze to również bardzo praktyczne rozwiązanie, bo nie zawsze trafi się w gust młodego człowieka. Ale i tak szczytem pomysłowości zarówno dzieci, jak i ich krewnych jest quad czy polisa na życie. Tak więc wydatki na prezenty to rozbieżność między kilkoma złotymi a kilkunastoma tysiącami.
Mają dylematy finansowe rodzice, mają bliscy, ale i same dzieci, które zastanawiają się, nie tylko zastanawiają się nad tym, ile znajda w kopercie i co za tę sumę sobie kupią, ale również niepokoją się, czy przypadkiem najlepszy kolega czy koleżanka nie dostaną przypadkiem więcej.
Oczywiście niepodważalny jest fakt, że Pierwsza Komunia Święta to jedno z najważniejszym wydarzeń w życiu katolika. Nie jest zatem dziwne, iż cała rodzina chce, aby ten dzień był prawdziwym świętem dla dziecka. Czy ktoś chce zrobić z tej uroczystości mini wesele, czy też zachowa zimną krew i postawi na skromny rodzinny poczęstunek to już sprawa indywidualna. Osobom postronnym pozostają dwa wyścia, mogą złapać się za głowę i krzyknąć „cyrk na kółkach” lub szepnąć „takie czasy” i wzruszyć ramionami.
Express-Miejski.pl / Sylwia Stwora
REKLAMA
REKLAMA