Na prośbę naszego czytelnika poniżej publikujemy apel o pomoc dla Mariki.
Nasza córeczka Marika urodziła się bez żadnych powodów do niepokoju… tak było do 6 miesiąca-chociaż córeczka była bardzo absorbującym dzieckiem: wymagała kontaktu 24/h. W grudniu 2011 roku lekarz neonatolog powiedział że dziecko źle się rozwija!!! Przyczyną takiej diagnozy było bardzo słabe napięcie mięśniowe, słaby kontakt z dzieckiem i to, że w wieku 7 miesięcy nie siadała, nie przewracała się, nie trzymała główki, nie łapała nóżek, krztusiła się podczas jedzenia. Neurolog potwierdził podejrzenia. Kazano nam zgłosić się do szpitala i zrobić badania neurologiczne i metaboliczne. Zaczęły się nasze wycieczki po lekarzach, szpitalach, fundacjach itp. Następnie badanie okulistyczne wykryło tzw. „wiśniową plamkę” charakterystyczną dla chorób spichrzeniowych - nikomu nie chciało się wierzyć! Nasza córeczka jest pod stałą opieką rehabilitacyjną, okulistyczną, psychologiczną i logopedyczną. Jej choroba i stan wymaga stałej opieki i ogólnorozwojowej stymulacji.
Po 10-dniowym pobycie w szpitalu im. Korczaka skierowano nas do Centrum Zdrowia Dziecka w Warszawie tam na oddziale metabolicznym pani profesor na podstawie objawów i wszystkich badań postawiła wstępną diagnozę - GANGLIOZYDOZA! Nie mogliśmy uwierzyć że nasze dzieciątko może być śmiertelnie chore - na dzień dzisiejszy jest to choroba nieuleczalna w Polsce. Istnieje możliwość uratowania życia Mariczki w Niemczech, gdzie istnieje klinika zajmująca się leczeniem takich schorzeń, co oczywiście wiąże się z ogromnymi kosztami. Lekarze mówią, że może nas uratować teraz tylko cud!!!
Życie dziecka jest skarbem najcenniejszym i nie ma to żadnej ceny ale niestety często o tym życiu decydują właśnie pieniądze dlatego bardzo prosimy o pomoc-każda wpłata zwiększa szanse naszej córeczki na przeżycie - drodzy Państwo pamiętajcie , każdy dobry uczynek zostanie nagrodzony..Dobro powraca.. Dziękujemy za poświęcony czas ,że przeczytali choć częściowo Państwo naszą historię i z góry DZIĘKUJEMY w imieniu Mariczki , która nie chce nic więcej –ona chce tylko żyć!
Karolina i Tomasz – rodzice Mariki
Darowizny na leczenie Mariki można wpłacać:
Fundacja Pomocy Osobom Niepełnosprawnym "Słoneczko"
Stawnica 33
77-400 Złotów
Bank: SBL Zakrzewo O/Złotów
Nr konta 89 8944 0003 0000 2088 2000 0010
Z dopiskiem darowizna na leczenie i rehabilitację Mariki Grzegorczyk, symbol 171/G
Możesz przekazać również 1% swojego podatku:
Fundacja Pomocy Osobom Niepełnosprawnym "Słoneczko"
Stawnica 33
77-400 Złotów
Nr KRS: 0000186434
W informacjach uzupełniających - cel szczegółowy 1% należy wpisać na leczenie i rehabilitację Mariki Grzegorczyk, symbol 171/G
Tomasz Grzegorczyk
REKLAMA
REKLAMA