Religia fot.: sxc.hu
Środowisko katolickie obawia się, że zapis, który znalazł się w nowym rozporządzeniu o ramowych planach nauczania w szkołach publicznych może doprowadzić do usunięcia religii ze szkół.
W rozporządzeniu zawarta jest informacja o tym, że zajęcia z religii będą prowadzone w formie zajęć dodatkowych. Jest to jednoznaczne z tym, że lekcje religii będą finansowane przez samorządy. W ustawie o systemie oświaty jest bowiem zapis, że szkoła publiczna ma obowiązek zapewnić bezpłatne nauczanie tylko w zakresie ramowego planu nauczania.
Stąd obawa Kościoła, czy wójtowie i burmistrze będą dysponowali dodatkowymi środkami na finansowanie lekcji religii. Joanna Dutkiewicz z Ministerstwa Edukacji zapewnia, że religia i etyka nie znikną z programów szkolnych, co oznacza, że nauka tych przedmiotów w szkole publicznej realizowana będzie nieodpłatnie.
Stanisław Longawa, wójt gminy wiejskiej Kłodzko, na łamach Gazety Wrocławskiej zapewnia, że jeśli okaże, się, że religia będzie musiała być finansowana przez samorządy, to gmina znajdzie pieniądze na ten cel, ale nie ukrywa, że będzie to spory wydatek dla budżetu.
Posłowie z ugrupowań prawicowych twierdzą, że nowe rozporządzenie MEN, to prosta droga do tego, aby podstępem wyrugować religię ze szkół. Jeśli lokalnych samorządów nie będzie stać na opłacanie zajęć z religii, to to prędzej czy później zniknie ona ze szkół.
Express-Miejski.pl / Anna Nalepa
REKLAMA
REKLAMA
