66. rocznicę zakończenia II Wojny Światowej i Dzień Strażaka uczczono w niedzielę 8 maja na rynku w Środzie Śląskiej. W hołdzie poległym w obronie wolności w czasie wojny liczne delegacje złożyły wieńce pod pomnikiem Żołnierzom Polskim. Minutą ciszy uczczono pamięć ofiar Wojny.
Druga Wojna - to historia, o której nie wolno zapomnieć. Teraźniejszość - to zmagania jednej z najdzielniejszych służb z wypadkami, usuwanie skutków katastrof i zapobieganie niebezpiecznym zdarzeniom. To ciągła troska o nasze bezpieczeństwo. Bez tych służb – straży pożarnej, trudno wyobrazić sobie dzisiaj bezpieczny świat. Straż pożarna obchodzi w maju swoje święto. Podczas niedzielnych uroczystości strażacy z PSP i OSP otrzymali liczne podziękowania za trud wniesiony w bezpieczeństwo mieszkańców naszego powiatu.
Nawet w tak miłej chwili, w atmosferze ludzkiej życzliwości i w odświętnym nastroju w pamięci niektórych z nich pozostają niemiłe wspomnienia. Związane są z pełnieniem służby.
- Pamiętam wypadek na drodze 94 za Komornikami, w którym zginął młody mężczyzna. Zanim przyjechało pogotowie reanimowaliśmy go chyba 30 minut. Na miejsce przyjechała młoda kobieta w ciąży - jego narzeczona. Niestety mężczyzny nie udało się uratować. Tej sytuacji nie zapomnę do końca życia – mówi strażak ze Środy Śląskiej. Trud w pracy strażaków, to chleb powszedni.
- Najtrudniejsza akcja, jaką pamiętam, katastrofa śmigłowca pod Jarostowem, który z powodu złej pogody spadł na ziemię. Leciał do wypadku drogowego. Mieliśmy problem ze zlokalizowaniem maszyny. Nasza jednostka jako pierwsza rozpoczęła poszukiwania. Akcję utrudniała gęsta mgła – opowiada Grzegorz Pierzchalski. - Oprócz mieszkańców, którzy pierwsi znaleźli śmigłowiec dobiegłem tam czwarty. Cały czas istniało zagrożenie zapalenia się wybuchu paliwa, które było wszędzie. – dodaje komendant OSP z Ujazdu Dolnego.
Tylko w 2010 roku strażacy byli wzywani 245 razy do pożarów na terenie powiatu średzkiego. Odnotowali 515 miejscowych zagrożeń. W akcjach brało udział ponad pięć tysięcy ratowników i 1361 pojazdów - statystyki podaje komendant powiatowy Państwowej Straży Pożarnej w Środzie Śląskiej Zenon Meusz.
W uroczystościach wzięły udział władze gmin, powiatu oraz zaproszeni goście. Największą atrakcją dla najmłodszych były samochody strażackie. Dzieci i dorośli mogli usiąść za kierownicą np. wozu z 25-metrową drabiną. Po oficjalnej części obchodów nie mogło zabraknąć bardziej wojskowej niż strażackiej grochówki.
Poza grochówką, wojskowy akcent w obchody dwóch świąt wnieśli przejeżdżający przez Środę Śląską, miłośnicy sprzętu wojskowego. Grupa rekonstruktorów zabytkowego sprzętu wojskowego uatrakcyjniła niedzielne świętowanie.
MK / sroda.Express-Miejski.pl
REKLAMA
REKLAMA