POWIAT ŚREDZKI
Echo Średzkie

"Polonia to więcej niż klub". Mariusz Kargol o powrocie za stery średzkiego klubu.

"Polonia to więcej niż klub". Mariusz Kargol o powrocie za stery średzkiego klubu. fot.: akme

Po dwóch i pół roku przerwy ponownie objął stery Polonii Środa Śląska. Mariusz Kargol opowiada o powrocie do źródeł, nowym zarządzie pełnym energii i pomysłach, które mają przywrócić klubowi dawny blask.

Zanim przejdziemy do głównego tematu – czyli Polonii – chciałem zapytać, jak zostaje się członkiem zarządu Dolnośląskiego Związku Piłki Nożnej?

Mariusz Kargol: Myślę, że to efekt mojej trzydziestoletniej działalności – od bycia zawodnikiem, przez trenera, aż po funkcję prezesa klubu. Przez te lata udało mi się zdobyć spore doświadczenie zarówno w klubie, jak i w okręgu wrocławskim oraz na Dolnym Śląsku.

Aktualny prezes DZPN, Łukasz Czajkowski, zaproponował mi, żebym dołączył do zarządu. Przedstawił swoje pomysły, które bardzo mi się spodobały. Ja również mam kilka propozycji i mam nadzieję, że uda się je wdrożyć. Dlatego z chęcią przyjąłem propozycję wejścia do zarządu – liczę, że wspólnie zrobimy coś dobrego dla naszego regionu. Chciałbym też być głosem naszego powiatu i lokalnych klubów w strukturach wojewódzkich.

Co czeka dolnośląską piłkę pod wodzą Łukasza Czajkowskiego i nowego zarządu?

Myślę, że to będzie połączenie kontynuacji dobrych działań z wdrażaniem nowych pomysłów. Już teraz DZPN prowadzi ciekawe inicjatywy – jak pokazowe lekcje WF-u prowadzone przez trenerów związku w klasach 1–3. Rozwijamy także współpracę transgraniczną z klubami z Czech i Niemiec. Mamy też w planach kolejne projekty – niektóre już się realizują, inne są na etapie planowania. Trzeba trochę cierpliwości, ale na pewno efekty będą widoczne.

Wracasz do Polonii po dwóch i pół roku przerwy. Co cię zmotywowało do powrotu?

Głównymi motywatorami byli kibice, ludzie związani z klubem i sytuacja organizacyjna samej Polonii. To klub, w którym się wychowałem i któremu zawsze kibicowałem – dlatego zdecydowałem się wrócić.

W nowym zarządzie Polonii znalazło się 12 osób. Czy taka różnorodność oznacza otwarcie na nowe działania?

Tak, to był świadomy wybór. Zaprosiłem do zarządu osoby, z którymi wcześniej dobrze się współpracowało, ale też ludzi spoza środowiska piłkarskiego – z doświadczeniem w działalności społecznej i organizacyjnej. Chciałem, żeby zarząd był takim zespołem burzy mózgów – każdy wnosi coś od siebie. Jednym z pierwszych pomysłów, które wdrożymy, będzie aplikacja dla rodziców. Ułatwi ona kontakt z klubem, płatności składek i kontrolę frekwencji.

Czy zarząd wyznaczył sobie konkretne cele?

Najważniejszym celem jest spłata zadłużenie, które pojawiło się w klubie. Chcemy to zrobić bez obniżania jakości szkolenia i funkcjonowania klubu. Drugim priorytetem jest praca z dziećmi i młodzieżą. Chcemy, żeby klub tętnił życiem, żeby dzieci i rodzice czuli, że są częścią czegoś większego.

Jak oceniasz zespół w czwartej lidze? Czy jest mocniejszy niż jesienią?

Odpowiedzialny za przygotowanie zespołu jest trener Pedryc. My, jako zarząd, robimy wszystko, żeby ułatwić mu pracę. W zimie odeszło kilku zawodników, ale tylu samo przyszło. Żałuję odejścia Adama Andrusiaka, który skupił się na pracy. Pojawił się za to młody bramkarz z Wrocławia, który będzie się u nas rozwijał oraz Kacper Oberc – pokazał się z dobrej strony w sparingach.

Powrócił też Łukasz Skolimowski. Jego doświadczenie i zaangażowanie na pewno pomogą drużynie, a dla kibiców to miła niespodzianka.

Kto ma decydujące zdanie w sprawie transferów?

Decyzje podejmuje trener. My wspólnie analizujemy sytuację, ale to trener odpowiada za wyniki, więc on ma ostatnie słowo. Jak dotąd, jego wybory były trafione i mamy do niego pełne zaufanie.

Kto obecnie prowadzi drugą drużynę i jak wygląda sytuacja obsady trenerskiej grup młodzieżowych?

Obecnie bez zmian – Łukasz Matuszyk. Na razie nie wprowadzaliśmy nowych osób, choć mam kilku kandydatów. Każdy powinien dostać szansę, żeby się wykazać. Przekazaliśmy trenerom jasne wytyczne – mają czas do końca sezonu, żeby pokazać zaangażowanie i chęć rozwoju.

Czy planowana jest przebudowa lub modernizacja stadionu?

Obiekt jest stary i wymaga modernizacji. W poprzedniej kadencji były plany i projekt rozbudowy, ale z powodu wysokich kosztów nie udało się ich zrealizować. Szkoda, bo dziś moglibyśmy mieć stadion na miarę XXI wieku. Obecnie robimy, co możemy, we współpracy z gminą i ośrodkiem sportu – za co jestem wdzięczny.

Czego wam życzyć na koniec?

Spokojnej pracy, sukcesów sportowych i finansowych – w tym spłaty zadłużenia. I oczywiście – wsparcia: ze strony gminy, zawodników, kibiców i sponsorów. Bez tego nie pójdziemy dalej.


echo

 

REKLAMA