Kinga Szajna-Zamłyńska, poetka i matka autystycznego chłopca, opowiada o swojej twórczości, która staje się jej siłą. W szczerym wywiadzie dzieli się codziennymi wyzwaniami rodzicielstwa oraz refleksjami o miłości, sztuce i walce o lepsze jutro.
Echo Średzkie: Zacznijmy nietypowo… Czym dla Pani jest szczęście?
Kinga Szajna-Zamłyńska: Szczęście to dla mnie stan, w którym człowiek czuje się spełniony, zadowolony i w harmonii z samym sobą oraz otaczającym go światem. Może to być związane z różnymi aspektami życia, takimi jak relacje z bliskimi, osiągnięcia zawodowe, zdrowie, czy też realizacja pasji i zainteresowań. Dla każdego szczęście może oznaczać coś innego, ale często jest to połączenie małych, codziennych radości i większych, życiowych celów.
Debiutująca poetka, autorka bajek i tekstów piosenek, nauczycielka wychowania przedszkolnego, żona i mama. W której roli czuje się Pani najlepiej?
Każda z tych ról jest dla mnie wyjątkowa i daje mi wiele satysfakcji. Jako poetka mogę wyrażać swoje emocje i myśli w sposób artystyczny, co jest dla mnie bardzo ważne. Pisanie bajek i tekstów piosenek pozwala mi na kreatywność i daje radość innym, zwłaszcza dzieciom. Praca jako nauczycielka wychowania przedszkolnego jest niezwykle satysfakcjonująca, ponieważ mogę wpływać na rozwój młodych umysłów i serc. Bycie żoną i mamą to rola, która daje mi najwięcej miłości i wsparcia. Każda z tych ról jest integralną częścią mojego życia i trudno mi wybrać jedną, w której czuję się najlepiej, ponieważ wszystkie są dla mnie równie ważne.
Porozmawiajmy o ostatniej publikacji, tomik „Niebieskie serce – wiersze wybrane”. Rozpoczyna ją wiersz „700 lat Lutyni”. Można odnieść wrażenie, że Lutynia to dla Pani ważny punkt na mapie, zgadza się?
Lutynia rzeczywiście zajmuje szczególne miejsce w moim sercu. Wiersz „700 lat Lutyni” otwierający tomik „Niebieskie serce – wiersze wybrane” jest hołdem dla tego miejsca. Lutynia to nie tylko punkt na mapie, ale także źródło wielu inspiracji i wspomnień. To tutaj spędziłam wiele ważnych chwil, które ukształtowały mnie jako osobę i twórcę. W moich wierszach staram się oddać piękno i ducha tego miejsca, które zawsze będzie dla mnie wyjątkowe.
W pierwszej części porusza Pani tematy historyczne związane z II wojną światową. Czy poruszanie w procesie twórczym tego typu zagadnień nie sprawia, że w życiu codziennym trudniej jest o uśmiech i pozytywne nastawienie?
Poruszanie tematów historycznych, zwłaszcza tych związanych z II wojną światową, jest dla mnie istotne, ponieważ uważam, że pamięć o przeszłości jest kluczowa dla zrozumienia naszej tożsamości i przyszłości. To również wspomnienia o moich bliskich, którzy walczyli za naszą wolność i pamięć o nich jest dla mnie bardzo ważna. Choć są to trudne i często bolesne zagadnienia, praca nad nimi pozwala mi na głębsze zrozumienie ludzkich doświadczeń i emocji. W życiu codziennym staram się jednak zachować równowagę, czerpiąc radość z małych rzeczy i otaczających mnie ludzi. Twórczość daje mi możliwość wyrażenia tych trudnych emocji, co w pewnym sensie pomaga mi zachować pozytywne nastawienie na co dzień.
Druga część dotyka sfery uczuciowej, relacji międzyludzkich. Czy uważa Pani, że dzisiaj ludzie zbyt mało czasu poświęcają drugiej osobie? Czym to może być spowodowane?
Rzeczywiście, w dzisiejszych czasach wiele osób może odczuwać, że relacje
międzyludzkie nie są tak głębokie, jak kiedyś. Wydaje mi się, że jednym z głównych powodów jest tempo współczesnego życia. Jesteśmy często zabiegani, skupieni na pracy, obowiązkach i technologii, co sprawia, że brakuje nam czasu na prawdziwe, głębokie rozmowy i spędzanie czasu z bliskimi. Dodatkowo, media społecznościowe, choć ułatwiają kontakt, mogą paradoksalnie prowadzić do powierzchownych relacji. Warto jednak pamiętać, że to my sami decydujemy, jak zarządzamy naszym czasem i jakie priorytety stawiamy na pierwszym miejscu.
Dlatego też staram się w mojej twórczości przypominać o tym jak łatwo zatracić te ważne wartości oraz bliskie relacje w rodzinie. Moja twórczość ma zachęcić czytelnika do przemyśleń i refleksji, aby w przyszłości budować prawdziwe więzi bez cyberelacji w wirtualnej rzeczywistości, choć zdaję sobie sprawę, że będzie to bardzo trudne w tym nowym internetowym świecie.
W jaki sposób można nabyć „Niebieskie serce”?
Tomik „Niebieskie serce - wiersze wybrane" dedykuję mojemu synowi i dlatego każdy, kto chce wesprzeć tą pozycję pomaga mojemu synowi w dalszej edukacji i rehabilitacji. Mój syn jest w spectrum autyzmu. Tomik można nabyć u mnie wpłacając na: www.siępomaga.pl/niebieskie-serce dowolną wybraną kwotę. Odbiorców proszę o wpłaty imienne, a po otrzymaniu na konto „siepomaga”, wysyłam pozycję pod wskazany adres, który można przesłać w wiadomości na maila: kingaszajna1979@gmail.com
Co najbardziej ceni sobie Pani w swoich tekstach piosenek?
W swoich tekstach piosenek najbardziej cenię sobie możliwość wyrażania emocji
i opowiadania historii, które mogą poruszyć słuchaczy. Każdy tekst to dla mnie okazja do stworzenia czegoś, co może rezonować z innymi, wywołać uśmiech, wzruszenie lub refleksję. Cenię sobie również kreatywność, jaką daje pisanie piosenek – możliwość eksperymentowania z platformą Suno AI. To dla mnie sposób na łączenie sztuki z codziennym życiem i dzielenie się tym, co dla mnie ważne.
Tekstów piosenek mam bardzo dużo. Pisząc teksty i wiersze odkładałam je do przysłowiowej szuflady, a wiele z nich czeka na stworzenie muzyki i jeśli znajdą się chętni twórcy muzyczni na podjęcie współpracy, jestem gotowa na taką współpracę, aby móc zapoznać szerszą publiczność z moją twórczością.
Autyzm i to, w jaki sposób rodzice organizują swoje życie dla dziecka, to z pewnością temat na osobną rozmowę. Temat coraz częściej poruszany w przestrzeni medialnej, jednak nadal wciąż dla wielu obcy i niezrozumiały. Co najbardziej dotyka rodziny dzieci ze spektrum autyzmu?
Odpowiadając na to pytanie musiałbym napisać kilkustronicowe opowiadanie z którego powstałby zapewne długi reportaż o tym, czym jest autyzm i co sprawia, że autyzm jest nadal nierozumiany przez wiele osób. Dzisiejszym problemem który dotyka rodziny dzieci ze spektrum jest brak zrozumienia, stygmatyzacja, skargi do zeszytów i brak wsparcia. Takie tematy i wiele innych poruszanych jest na forach i grupach wsparcia rodziców dzieci autystycznych. Rodzice często spotykają się z agresywnymi zachowaniami ze strony społeczeństwa, a ich dzieci są niesłusznie nazywane niegrzecznymi czy niewychowanymi. Rodzice są oskarżani o nieudolność wychowawczą, co jest niezwykle krzywdzące, ponieważ nikt nie zdaje sobie sprawy, z jakimi trudnościami borykają się każdego dnia.
Każde dziecko jest inne i wymaga indywidualnego podejścia, a rodziny potrzebują wsparcia, zrozumienia i empatii, aby móc skutecznie pomagać swoim dzieciom. Ja jako matka cieszę się, że w naszym przedszkolu w Lutyni, gdzie uczęszcza mój syn jest inaczej. Michał dostaje tu dużo empatii i zrozumienia ze strony nauczycielek, które są z nim na co dzień i dbają o jego bezpieczeństwo, edukację, zapewniając mu wsparcie i opiekę.
Wracając do trudności z jakimi borykają się rodzice w naszym kraju, trzeba przede wszystkim zrozumieć, że „Autyzm”, jest inny. Autyzm będzie zawsze z nami i naszymi dziećmi, dlatego porównywanie ich do dzieci neurotypowych jest nie tylko nieodpowiednie, ale wręcz krzywdzące. Każde dziecko zasługuje na indywidualne podejście i wsparcie, a rodziny dzieci ze spektrum autyzmu potrzebują empatii i zrozumienia, aby móc skutecznie pomagać swoim dzieciom.
Autyzm woła o pomoc, co sprawia, że co raz więcej jest społecznych akcji i działań mających na celu wsparcie dla rodziców dzieci autystycznych. Przykładem jest serial „Matki Pingwinów”, który zwraca uwagę na problemy dzieci niepełnosprawnych, w tym dzieci z autyzmem. Zainspirowana serialem i walką mamy Szymona, chłopca z autyzmem, napisałam tekst piosenki „Matki Pingwinów Song” oraz wiersz „Rodzice autentyczni” dla „mamy autystki”, w hołdzie dla walczących rodziców o swoje „małe nieloty”. Po ich opublikowaniu otrzymałam wiele podziękowań od matek dzieci niepełnosprawnych, które doceniły moje słowa. W komentarzach pojawiają się prośby, aby te utwory stały się hymnem dla dzieci z niepełnosprawnością, a także prośby o teledysk. Jeśli znajdzie się ktoś zainteresowany, aby te utwory dotarły do szerszej publiczności z radością wyrażam zgodę na stworzenie teledysków i na ich dalsze rozpowszechnianie.
echo
REKLAMA
REKLAMA