W gminie Malczyce od dawna nie brakuje negatywnych emocji. Zdaje się, że konflikty personalne wokół placówek oświatowych przenoszą się na całkiem inny, nieznany wcześniej poziom.
Publikujemy poniżej komunikat dotyczący sytuacji w Żłobku Publicznycm "Szczęśliwe Misie" w Malczycach:
- W związku z informacjami jakie publikowane są w przestrzeni publicznej odnośnie sytuacji w żłobku "Szczęśliwe Misie" w Malczycach informuję: Placówka pracuje prawidłowo, dzieci w żłobku mają właściwą i profesjonalną opiekę. Kontrole organu prowadzącego nie stwierdziły nieprawidłowości oraz kontrole Państwowej Inspekcji Pracy nie wykazały jakichkolwiek naruszeń.
Od pewnego czasu istnieje konflikt personalny, którego źródłem jest zwolnienie opiekunki z powodu redukcji etatu. Z dniem 31.08.2023 r. dziecko wymagające dodatkowego opiekuna skończyło pobyt w żłobku i poszło do przedszkola. Jeden etat stał się nadmiarowy. Dyrektor placówki przyjmując kryteria wysokiej absencji w pracy dokonała wyboru pracownika do zwolnienia. Osoba, której wręczono wypowiedzenie, to opiekunka która na przestrzeni czterech lat nie była w pracy ponad 400 dni. W mojej ocenie kryteria zwolnienia, przyjęte zostały racjonalnie, gdyż w małym ośmioosobowym zespole nagminny brak jednej osoby dezorganizuje pracę całej jednostki. Ze zwolnieniem nie zgadzają się dwie opiekunki: zwolniona osoba oraz druga współpracująca z nią. Od czasu wręczenia wypowiedzenia druga wspomniana opiekunka cały czas przebywa na zwolnieniu chorobowym.
W międzyczasie do Urzędu Gminy wpływają skargi na dyrektora żłobka. Pojawiają się kontrole z Państwowej Inspekcji Pracy, które nie wykazują naruszeń. Dyrektor placówki otrzymuje pogróżki od męża jednej z opiekunek, i jest też niejednokrotnie śledzona. W jej domu i prywatnym samochodzie zostają wybite szyby.
Jednocześnie do Sądu Pracy wpływają pozwy o przywrócenie do pracy, cofnięcie kary upomnienia, zawiadomienie na policję oraz oskarżenia o mobbing składane przez opiekunki. Sprawy Sądowe są zakładane praktycznie o wszystko co jest możliwe. Przykładowo: opiekunka otrzymała kare upomnienia za brak zachowania higieny dziecka. Warto dodać, że skarge na tą okoliczność złożył mąż tej opiekunki i jednocześnie tato tego dziecka. Gdy dyrektor nałożyła karę na opiekunkę, ten sam ojciec i mama opiekunka do Sądu złożyli pozew o cofniecie upomnienia. W kolejnej sprawie, tym razem o przywrócenie tejże opiekunki do pracy Sąd nie znalazł przesłanek do cofnięcia wypowiedzenia, natomiast uznał, że byłemu pracownikowi przysługuje odprawa w wysokości trzymiesięcznego wynagrodzenia. Strony w formie obopólnej ugody zgodziły się na wyżej wymienione rozwiązanie i zrzekły się dalszych roszczeń - pisze w oświadczeniu Andrzej Niemiec.
- Z całej sytuacji tworzy się afera wykorzystywana do kompanii wyborczej. Były wójt Piotr Frankowski w przestrzeni medialnej atakuje placówkę, dyrektora oraz moją osobę zarzucając stronniczość i nepotyzm. Na drugi plan schodzi dobro dzieci i pracowników żłobka. Taka atmosfera nie służy nikomu, a tym bardziej rozwiazywaniu trudnych spraw. Kończąc proszę o uspokojenie emocji. W żłobku są dzieci, które potrzebują spokoju. Dyrektor z racji stanowiska musi podejmować trudne decyzje i ma prawo czuć się bezpiecznie. Nikt, tym bardziej dyrektor, ani pracownicy nie mogą być zastraszani. Jednocześnie informuję, że każdy ma prawo do składania dowolnej liczby zawiadomień i pozwów. Nie oznacza to jednak, że są one zasadne i racjonalne. O tym rozstrzyga Sąd. Proszę rodziców o zrozumienie i jeżeli to możliwe wsparcie pracowników placówki. Jestem do dyspozycji w tej ważnej sprawie - dodaje wójt.
echo
REKLAMA
REKLAMA