Dolny Śląsk zyskał wyjątkową okazję, by dołączyć do światowej elity technologicznej - rozmowa z Ministrem Cyfryzacji Januszem Cieszyńskim.
Niedawno ogłoszono informację o inwestycji Intela w podwrocławskiej gminie Miękinia. Jak Pan ją ocenia?
Janusz Cieszyński: Inwestycja Intela w Polsce jest naprawdę wyjątkową i ogromną szansą dla naszego kraju. Intel, jako jedna z największych firm technologicznych na świecie
zdecydował się zainwestować 20 miliardów na terenach Dolnego Śląska. Podkreśla to znaczenie naszego kraju, przyczyni się do rozwoju nowoczesnych technologii w Polsce, ale i zapewni niezawodne zaopatrzenie europejskiego przemysłu w półprzewodniki.
Jakie korzyści przyniesie ta inwestycja nie tylko mieszkańcom powiatu średzkiego, ale całemu Dolnemu Śląsku i krajowej gospodarce?
Ta inwestycja ma ogromny potencjał dla Polski. Przede wszystkim, przyciągnie do
naszego kraju wykwalifikowanych specjalistów z branży technologicznej, co
wpłynie na wzrost naszej gospodarki. Ponadto, Intel będzie współpracować z
lokalnymi firmami i uczelniami, co przyspieszy rozwój krajowego sektora
technologicznego. To także oznacza, że Polska będzie miała dostęp do najnowszych technologii i innowacji, co pozwoli nam dołączyć do światowej elity w tej dziedzinie. Dolny Śląsk stanie się jeszcze bardziej atrakcyjnym miejscem do
inwestowania i rozwijania nowoczesnych technologii. Lokowanych jest tu bardzo
dużo nowych biznesów, a region pod tym względem zajmuje drugie miejsce, tuż za Mazowszem.
Czy ta inwestycja wpłynie również na poprawę sytuacji na krajowym rynku pracy?
Oczywiście, 2 tysiące miejsc pracy w firmie Intel oraz tysiące powiązanych
stanowisk u dostawców, a także tymczasowe zatrudnienie podczas prac
budowlanych. To też inspiracja i szansa na rozwój polskich przedsiębiorstw. Polscy
specjaliści będą mieli możliwość pracy w jednej z najbardziej renomowanych firm
technologicznych na świecie, co z pewnością przyciągnie tutaj talenty z całego
kraju.
Czy ta inwestycja ma jakieś długoterminowe konsekwencje dla Polski?
Tak, ma ona potencjał do długoterminowego wpływu na rozwój naszej gospodarki. Intel będzie nie tylko tworzył nowe miejsca pracy, ale także inwestował w lokalne społeczności, edukację i rozwój technologiczny. To oznacza możliwość rozwijania potencjału technologicznego i stania się atrakcyjnym miejscem do inwestycji dla kolejnych firm z tej branży.
Jakie korzyści przyniesie ona lokalnej społeczności?
Dla mieszkańców oznacza przede wszystkim większe możliwości
zatrudnienia i rozwijania swoich karier. Z pewnością przyczyni się też do wzrostu
dochodów i podniesienia jakości życia w regionie. Intel planuje ponadto rozwijać
programy społeczne i edukacyjne poprzez wspieranie lokalnych szkół, uczelni i
organizacji, co przyczyni się do rozwoju edukacji i podniesienia poziomu wiedzy
technologicznej w społeczności lokalnej. To oznacza, że młodzi ludzie będą mieli
lepsze możliwości edukacyjne i będą bardziej konkurencyjni na rynku pracy.
Inne firmy mogą podążyć śladem Intela i również inwestować w regionie?
Inwestycja ta może dodatkowo przyciągnąć inne firmy i inwestorów na Dolny
Śląsk, co może prowadzić do rozwoju lokalnej infrastruktury i usług, a w
konsekwencji do ożywienia gospodarczego i tworzenia nowych możliwości
biznesowych dla lokalnych przedsiębiorców. To wszystko może też zainspirować
młodych ludzi do kształcenia się w dziedzinach technologicznych i podjęcia kariery
w tym sektorze. Ale również do wzrostu świadomości technologicznej i inspiracji
wśród lokalnej społeczności. Mieszkańcy będą mieli okazję zobaczyć, jak działa
jedna z największych firm technologicznych na świecie i jakie innowacje są możliwe do osiągnięcia. Jestem przekonany, że płynące z niej korzyści przyczynią się do wzmocnienia lokalnej społeczności, podniesienia jakości życia i stworzenia
perspektyw rozwoju dla jej mieszkańców.
artykuł sponsorowany
REKLAMA
REKLAMA