Mieszkanka Wrocławia, która zaginęła 12 listopada, została dzień później znaleziona martwa w swoim samochodzie.
- Mieszkanka Wrocławia zaginęła w drodze do pracy. Pani Wioletta, pracująca w szpitalu jako pielęgniarka, wyszła z domu w sobotę, 12 listopada. Miała dotrzeć do szpitala przy Grabiszyńskiej, ale ślad po niej zaginął. Z relacji rodziny wynikało, że już tego dnia około godziny 18 nie było z nią kontaktu, a jej telefon był wyłączony - czytamy w Gazecie Wrocławskiej.
Poszukiwania trwały do niedzieli, niestety zakończyły się tragiczną informacją. Kobietę odnaleziono martwą we własnym samochodzie, na terenie powiatu średzkiego. Dokładne okoliczności jej śmierci będzie teraz wyjaśniać policja pod nadzorem prokuratury.
echo
REKLAMA
REKLAMA