"Muzeum osobliwości Barnuma" to kolejne dzieło Średzkiej Sceny Musicalowej, którego premierę będzie można zobaczyć już 24 września w Powiatowym Centrum Kultury Alternatywnej. Bilety dostępne są w biurze PCeKa w godzinach od 8.00 do 18.00.
Rok po sukcesie musicalu "Na strunach szyn" w wykonaniu Młodzieżowego Teatru Muzycznego na deskach Powiatowego Centrum Kultury Alternatywnej zaprezentowany zostanie kolejny spektakl. Wczoraj (5 września) udało nam się podpatrzeć pracę artystów, reżyserów i choreografów Średzkiej Sceny Musicalowej podczas jednej z prób do nowego musicalu "Muzeum osobliwości Barnuma".
Kilka słów na temat grupy zdradził nam Piotr Sapieja, reżyser spektaklu. - W porównaniu do zeszłego roku zmian jest bardzo dużo. W ubiegłym roku mieliśmy dziewięciu wokalistów, w tym roku mamy ich osiemnastu. Dużo większa grupa do ogarnięcia wokali i spraw aktorskich. Tegoroczny musical jest dużo bardziej wymagający, przede wszystkim dla nas, ponieważ jest o założycielu Cyrku P.T. Barnumie. Jest to postać historyczna. To nasz autorski musical, do którego ja napisałem scenariusz, tłumaczyłem teksty wszystkich piosenek, aktualnie pracujemy nad poszczególnymi scenami, łączymy pracę wszystkich prowadzących i uczestników zajęć - zdradza Piotr.
O głos poprosiliśmy również Elenę Miś, której zadaniem jest praca z wokalistami - Wokalnie jest to dużo ambitniejszy projekt. Przyznam szczerze, że kiedy zaczynaliśmy przygodę z musicalem w zeszłym roku, zawsze gdzieś tliło się we mnie marzenie, żeby tę historię P.T. Barnuma przedstawić. Nie sądziłam, że będzie to możliwe, ale jednak się udało. Jeśli chodzi o wokal, harmonię, ścieżkę dźwiękową, jest to znacznie ambitniejsze zadanie. Znacznie więcej pracy musimy włożyć w ten musical. Jest dużo więcej muzyki, śpiewania, ale podołaliśmy! Wszystkie moje ambitne plany zostały zrealizowane. Nic tylko pozostaje nam czekać na premierę - relacjonuje Elena.
- Z chęcią podjąłem się wyzwania opracowania choreografii do spektaklu, ponieważ już długo pracuję z młodzieżą, dziećmi i dorosłymi - zaczyna Piotr Małecki prowadzący grupę taneczną, na co dzień współpracujący z Teatrem Capitol we Wrocławiu. - W Środzie Śląskiej jest bardzo ambitna grupa chcąca robić to, co robi. Przyjeżdżam tu z wielką przyjemnością i wiem, że praca z nią ma sens. Wiem, że ja jestem tutaj po coś i oni też wiedzą, po co tutaj są, a efekty ich pracy będą z pewnością wspaniałe - dodaje choreograf.
Jak zgodnie dodają: zbliżająca się premiera to nie ostatnie takie wydarzenie w Środzie Śląskiej.
- Jest już dużo planów na kolejny spektakl, dużo pomysłów pojawiło się w naszych głowach. Wszystko przed nami, potrzebujemy konkretnej obsady, na pewno w przyszłym roku będzie coś... dalej. Chcemy, aby Średzka Scena Musicalowa wpisała się na stałe w średzkie środowisko jako cykliczne wydarzenie - dodają jednogłośnie prowadzący.
Przygotowanie spektaklu nie ogranicza się jedynie do wokalu i choreografii. W projekt zaangażowane jest gros osób współpracujących z Centrum. Tworzona jest scenografia, kostiumy. – Poprzeczka została podniesiona wysoko. Wnętrze naszej sali widowiskowej znów zmieni swoje oblicze. Tym razem tworzymy wnętrze cyrku. Dzięki firmie Zonti i reprezentującej ją Anicie Kamienieckiej w najbliższym czasie montować będziemy zakupione oświetlenie. Wielkie podziękowania kierujemy także do Banku Spółdzielczego w Środzie Śląskiej z prezes Małgorzatą Hryńczak na czele, za pomoc w zakupie części akcesoriów, które wykorzystamy na scenie. Pracy przed nami ogrom – dodają przedstawiciele PCKA.
echo
REKLAMA
REKLAMA