Podczas wtorkowej konferencji minister Przemysław Czarnek przekazał informacje o wprowadzeniu nauki zdalnej. Jednak nie dotyczy ona wszystkich uczniów.
Wprowadzone ograniczenia dotyczą uczniów klas V-VIII oraz szkół ponadgimnazjalnych. Będą obowiązywały od czwartku 27 stycznia do końca ferii zimowych tj. 27 lutego. - Wsłuchując się w apele i w głos służb sanitarnych, analizując dane z dnia wczorajszego i z dzisiaj, musieliśmy podjąć decyzję o ograniczeniu nauki stacjonarnej i wprowadzeniu nauki zdalnej na okres do końca ferii zimowych - przekazał Przemysław Czarnek.
Naukę stacjonarną będą kontynuować klasy I-IV, przedszkola i zerówki. Rozporządzenie ma zostać podpisane w środę 26 lutego. - W praktyce oznacza to dla większości uczniów nieco ponad dwa tygodnie nauki zdalnej, bo pozostałe dwa tygodnie to są ferie zimowe, które w dziewięciu województwach przypadają na okres lutego. Jesteśmy pełni nadziei, że z końcem lutego, czyli wraz z zakończeniem ferii, wszyscy spokojnie wrócimy do nauki stacjonarnej, - jak przewidujemy - ten szczyt piątej fali będzie przypadał za dwa, trzy tygodnie - dodał minister.
Czy młodsze roczniki też trafią na naukę zdalną?
Takie pytanie zadali dziennikarze, podczas dzisiejszej konferencji. - Nie sądzę, żeby było to konieczne, bo jednak wyłączenie z nauki stacjonarnej połowy szkół podstawowych i wszystkich szkół ponadpodstawowych powinno dać już pewien oddech - stwierdził Czarnek. - Jesteśmy w stanie utrzymać naukę stacjonarną i utrzymujemy ją w połowie szkół podstawowych. Nie przechodzą całe szkoły podstawowe na naukę zdalną, tylko połowa roczników. Dzieci najmłodsze pozostają w szkole – mówił. - Ale to wszystko się będzie działo w najbliższych dniach i od tego, co będzie w kolejnych dniach, będziemy uzależniali ewentualne dalsze decyzje. Dziś takich decyzji nie podejmujemy – podsumował minister Czarnek.
echo/PAP
REKLAMA
REKLAMA