Piotr Frankowski fot.: Mariusz Kaczorowski
Już w poniedziałek 14 lutego na posiedzeniu niejawnym sąd zadecyduje o tym, czy wybory na wójta w gminie Malczyce są ważne, czy też podtrzyma wyrok sądu poprzedniej instancji o ich unieważnieniu.
Sprawa głosowania w Malczycach została nagłośniona po proteście wyborczym jednego z kandydatów, ubiegającego się o fotel wójta - Piotra Frankowskiego.
Pan Frankowski pytany o powód swojej decyzji o zaskarżeniu wyników wyborów, mówi o licznych nieprawidłowościach podczas głosowania, które sam zauważył, bądź też zaobserwowanych przez mieszkańców gminy. Począwszy od brudnej kampanii, skończywszy na nieopieczętowanych kartach do głosowania, o których słyszał od samych członków komisji.
Pan Piotr uważa, że problem nieprawidłowości w Malczycach jest bagatelizowany. Najwygodniejsza sytuacja dla wszystkich w Malczycach jest teraz taka, aby zepchnąć ten problem na margines i twierdzić, że go nie ma. Ja teraz jestem postrzegany, jako osoba która znalazła nieprawidłowości, więc teraz najprościej jest zrobić coś, co by w oczach wyborców mnie zdyskredytowało i pokazało, że to nie jest problem, nie ma żadnych oszustw, a to co się zdarzyło, to tylko wypadek przy pracy, takie drobne uchybienia – mówi Frankowski
Kontrowersyjna sprawa wyborów w Malczycach byłaby już rozstrzygnięta, gdyby nie zażalenia, które wpłynęło do sadu. Jedno z takich zażaleń złożył były kandydat na wójta Ryszard Skuła. W poniedziałek o godzinie 14-tej ostatecznie sąd zdecyduje o zasadności protestu Piotra Frankowskiego i ważności wyborów.
Jeśli jednak sąd podtrzyma wyrok z 13 stycznia, do czasu wyboru nowego wójta gminą zarządzać będzie komisarz powołany przez wojewodę. Wojewoda wyznaczy również nowy termin wyborów.
MK/Express-Miejski.pl
REKLAMA
REKLAMA
