9-miesięczna Lenka od urodzenia zmaga się z wieloma chorobami.
- Już w okresie płodowym wiedzieliśmy, że urodzi się chora, jednak nie byliśmy przygotowani na wszystko co zafundował nam los - mówią rodzice Lenki.
- W pierwszym trymestrze ciąży najprawdopodobniej wystąpiło u nas krwawienie do macierzy, które poraziło prawą stronę płodu. Wiąże się z tym zła budowa mózgowia, otóż Lena ma niedorozwój prawej półkuli mózgu z polimikrogyrią, asymetrię móżdżku oraz brak ciała modzelowatego. Te wszystkie wady ośrodkowego układu nerwowego są przyczyną lekoopornej padaczki. Nasza mała, dzielna wojowniczka ma po kilkanaście napadów dziennie, a niektóre z nich potrafią trwać nawet po 30, 60 minut. Ta straszna choroba nie pozwala jej się normalnie rozwijać, nie utrzymuje kontaktu wzrokowego, nie podnosi główki, nie odwraca się na boczki. Jest wiotka, przelewa się przez ręce i ma słabe napięcie mięśniowe - czytamy w opisie zbiórki.
Lena ma również problem ze wzrokiem i kręgosłupem, dziewczynka cierpi na małoocze prawej gałki, a także ma zdiagnozowane półkręgi w odcinku piersiowym, przez co jest u niej widoczny „garb żebrowy”. - Podczas naszego ostatniego pobytu w szpitalu doszedł nam jeszcze problem z nerkami. Lewa miedniczka nerkowa poszerzyła się do 15,4 mm, ale na szczęście na chwilę obecną wszystko powoli wraca do normy - dodają rodzice Lenki.
Dziewczynka jest pod stałą opieką wielu lekarzy: neurologa, neurochirurga, okulisty, ortopedy, nefrologa, genetyka i fizjoterapeuty. Jest też przygotowywana do operacji „ostatniej szansy” (hemisferorektomii lub wielopłatowej resekcji po prawej stronie mózgu), która pozwoli zapanować nad napadami padaczkowymi i da jej szansę na normalny rozwój.
Można wsprzeć rodziców dziewczynki wpłacając pieniążki na konto zbiórki:
Na walkę z chorobą i lepsze życie Lenki
echo
REKLAMA
REKLAMA