POWIAT ŚREDZKI
Echo Średzkie

Andrzej Niemiec o pierwszych dniach na stanowisku wójta gminy Malczyce

Andrzej Niemiec - wójt gminy Malczyce fot.: Echo Średzkie

Zaprzysiężenie nowego wójta odbyło się w piątek 2 lipca w Urzędzie Gminy Malczyce. Rozmawiamy z Andrzejem Niemcem o jego pierwszych dniach pracy. 

Nadszedł czas intensywnych działań

- Pierwsze trzy dni pracy w urzędzie gminy to czas intensywnych działań porządkujących najpilniejsze sprawy, które odziedziczyłem po swoich poprzednikach. Jest tego bardzo dużo. Urząd trapią kłopoty personalne. Brakuje większości kadry kierowniczej, więc są rozpisywane konkursy na takie stanowiska jak sekretarz, skarbnik, główny księgowy, kierownik GOPS-u, itd… Pracownicy poodchodzili, gdyż zarobki były słabe, a atmosfera w pracy jeszcze gorsza.  Pierwsza moja decyzja jaką podjąłem dotyczyła więc podwyżek wynagrodzenia. Na początek symboliczny wzrost płac, dla wszystkich jednakowy, ale docelowo i to jeszcze w tym roku, poukładam wszystko na nowo, gdyż są sytuacje, że pracownicy zarabiają więcej niż ich kierownicy, a to nie jest normalne. Wraz ze wzrostem wynagrodzenia musi wzrastać jakość pracy i tu mam duże pole do działania. W Urzędzie Gminy powstanie prawdziwe biuro obsługi. Ulokujemy je na parterze, by każdy kto do nas przyjdzie w jednym miejscu mógł załatwić to co potrzebuje. Dodatkowo magistrat dostosujemy do obsługi osób niepełnosprawnych i na ten cel  już został złożony wniosek o dofinansowanie z funduszu PFRON - mówi Andrzej Niemiec.

Środki na działalność szkoły zostaną zwrócone

- Największy problem to finanse szkoły podstawowej. W ferworze działań wyborczych mój poprzednik wraz z grupą radnych odebrali placówce środki na bieżącą działalność. Dzisiaj nie ma zapewnionych pieniędzy na opłaty, wynagrodzenia nauczycieli, bieżące naprawy i zajęcia pozalekcyjne. Totalna katastrofa, a przecież nie można zamknąć szkoły i zrobić dzieciom rocznych wakacji – to co zostało zrobione jest po prostu niepojęte. Zupełny brak podstaw wiedzy z ekonomii i gospodarności, bo jak inaczej można nazwać takie działania? Pieniądze na edukację i kształcenie dzieci miały iść na remonty dróg! W tym miejscu bardzo proszę wszystkich mieszkańców. Rozmawiajcie ze swoimi radnymi i uczulajcie ich, by podejmując jakiekolwiek decyzje kierowali się rozumem i dobrem naszej gminy - dodaje wójt.

Plany na najbliższy czas 

- Remonty i przebudowy dróg są bardzo ważne i jestem ich zwolennikiem, ale uważam, że na takie działania należy pozyskiwać środki zewnętrzne. Wtedy będzie można robić tych inwestycji znacznie więcej i nie tylko w Malczycach, ale i w każdej miejscowości naszej gminy. W przyszłym roku wchodzi program Polski Ład, którego głównym zadaniem będzie pomoc finansowa w te właśnie działania, sięgająca nawet 95%. To oznacza, że drogi będzie można remontować nie rujnując budżetu gminy. Dlatego też dobrze się stało, że przetarg na remont ul. Traugutta w Malczycach został unieważniony. Powodów było kilka, pierwszy i decydujący to oferta wykonawcy przekraczająca nasz kosztorys i jednocześnie budżet gminy. Drugi powód to brak zewnętrznego finansowania, trzeci to konieczność ułożenia wcześniej instalacji gazowniczej, gdyż tą ulicą będzie prowadzona gazyfikacja Malczyc. Biorąc to pod uwagę zwyczajnie nie chciałbym za chwilę rozkopywać i niszczyć nawierzchni świeżo wyremontowanej ulicy, bo to moim zdaniem kosztowne, uciążliwe i nielogiczne. Ostatni powód to konieczność zwrotu pieniędzy zarezerwowanych na tę inwestycję, które należy oddać szkole podstawowej - informuje Andrzej Niemiec.

Placówki oświatowe w Malczycach

- W naszej gminie są trzy perły, z których jestem bardzo dumny. To szkoła, przedszkole i żłobek. Wszystkie te placówki już odwiedziłem. Szkołę po to, by przyjrzeć się możliwości budowy basenu, przedszkole, by przywitać się z maluchami i przynieść im słodycze, które kiedyś obiecałem, a żłobek gdyż słyszałem, że dzieci potrzebują tam placu zabaw. Z tej wizyty urodziło się kilka dobrych pomysłów, które poprawią ich funkcjonowanie i zwiększą gospodarność w wydatkowaniu środków publicznych. Zauważyłem, że maluchy z klas 1-3, które uczą się w budynku przy ulicy Dworcowej, muszą chodzić na lekcje WF do budynku przy ul. Szkolnej. Nie jest to kłopotliwe jak jest piękna, letnia pogoda, ale gdy pada deszcz lub jest bardzo zimno, to rozgrzane po intensywnych ćwiczeniach dzieciaki po spacerach pomiędzy budynkami po prostu chorują. Ale to nie jedyna wycieczka maluchów w ciągu dnia, bo na obiad znowu trzeba ubrać dzieci i wyruszyć w podróż do sąsiedniej szkoły. Nie mogę doszukać się w tym jakiejkolwiek logiki. Jest wspaniała szkoła, która ma miejsce na dodatkowych 100 uczniów. Jest na miejscu stołówka, hala sportowa, świetnie wyposażone sale, gabinet pielęgniarski i stomatologiczny, fantastyczne boisko i na pewno w przyszłości basen, ale te luksusy są na co dzień dla starszych dzieci, a maluchy są tam tylko gościnnie. To będę chciał zmienić i projekt połączenia szkół przedstawię radnym z nadzieją, że go zrozumieją. Żłobek zamawia posiłki cateringowe aż z Wrocławia. Nie jest to ani dobre, ani tanie rozwiązanie. Posiłki nie są już tak ciepłe, ani smaczne, a przede wszystkim gmina sporo do tego dopłaca. Dlatego uważam, że warto byłoby wykorzystać kuchnię, która jest w szkole. Powstałyby nowe miejsca pracy, obiekt byłby efektywniej wykorzystany, a dodatkowo zyskamy na poprawie smaku potraw i oczywiście pojawiłyby się oszczędności. Dzieci na pewno będą zadowolone, a Wrocław bez nas jakoś sobie poradzi. Wracając do dzieci z przedszkola, to obiecałem, że następnym razem gdy do nich przyjdę, to przeczytam im bajkę, którą dawno temu napisałem dla moich córek, gdy były małe - dodaje Andrzej Niemiec.

Wywóz śmieci coraz droższy

- Bardzo drogie są usługi związane z odbiorem śmieci, ale okazuje się, że drogo jest nie tylko dla mieszkańców, ale i dla gminy, bo opłaty są niedoszacowane i z budżetu będzie trzeba dopłacić jeszcze ok. 500 000 zł i to w tym roku. Wydaje mi się, że powodem tego stanu rzeczy jest brak jakiejkolwiek kontroli nad wagą odpadów. Jestem przekonany, że konieczne jest wybudowanie własnej wagi i robienie własnych pomiarów. Być może inwestycja szybko się zwróci - dodaje wójt.

- To co państwu referuję to przemyślenia z pierwszych dni mojej pracy. Za każdym razem, gdy tylko pojawiają się nowe tematy widzę, że nie będzie nudno. Jest bardzo dużo do zrobienia. Żeby to ogarnąć potrzebuję dobrze wykształconych i chętnych do pracy urzędników, a dzisiaj ich bardzo brakuje. Dlatego bardzo proszę, porozmawiajcie ze swoimi znajomymi i namówcie ich, by wystartowali w konkursach na wolne stanowiska w urzędzie gminy. Czeka na nich ciężka, ale bardzo pożyteczna praca - kończy Andrzej Niemiec.

echo

REKLAMA