POWIAT ŚREDZKI
Echo Średzkie

Mieszkańcy wystosowali petycję do premiera ws. rozbudowy sortowni śmieci w Krynicznie

Zdjęcie ilustracyjne fot.: echo

Petycja dotyczy podjęcia działań zmierzających do powstrzymania rozbudowy biologiczno-mechanicznej instalacji przetwarzania odpadów komunalnych w Krynicznie.

Frustracja mieszkańców związana z uciążliwością funkcjonowania sortowni śmieci w ich miejscowości się nasila. O pierwszych protestach i interwencjach informowaliśmy już kilka lat temu. Od 2013 roku w Krynicznie swoją działalność prowadzi firma FB Serwis, która jeszcze do niedawna świadczyła gminie Środa Śląska swoje usługi i odbierała śmieci od mieszkańców. Dziś odpady komunalne z posesji odbiera już inne przedsiębiorstwo, FB Serwis prowadzi jednak nadal RIPOK w Krynicznie. W 2019 roku informowaliśmy o spotkaniach, jakie odbyły się z przedstawicielami firmy FB Serwis ws. modernizacji zakładu przetwarzania odpadów w Krynicznie.

W ostatnim czasie w miejscowości pojawiły się banery z hasłami, sprzeciwiającymi się rozbudowie zakładu. We wsi pojawiła się także ekipa telewizyjna programu "Alarm!", która przygotowała materiał o uciążliwościach, z jakimi mierzą się na co dzień mieszkańcy

Alepują do premiera

22 czerwca mieszkańcy Kryniczna i okolicznych miejscowości złożyli petycje. - Nasza petycja do pana premiera podyktowana jest zagrożeniem naszego zdrowia, naszego środowiska, naszych domostw, naszej przyszłości. W obliczu zapowiadanej rozbudowy istniejącej instalacji pan premier jest jedynym organem władzy konstytucyjnej, który może wstrzymać rozbudowę tej uciążliwej inwestycji - czytamy w dokumencie.

- Od kilkunastu lat na terenie naszej miejscowości funkcjonuje instalacja przetwarzania odpadów komunalnych. Jej istnienie i funkcjonowanie w bardzo negatywny sposób wpływa na nasze życie codzienne. Poprzez miejscowość odbywa się ruch pojazdów ciężarowych przewożących odpady, co skutkuje naruszeniem bezpieczeństwa mieszkańców – zwłaszcza dzieci i osób starszych. Pojazdy nagminnie naruszają przepisy ruchu drogowego, wywołując drgania, wstrząsy, które niszczą nasze domostwa i budynki gospodarcze. Zwiększony ruch powoduje również niszczenie dróg – zarówno tych wewnątrz miejscowości jak i dróg dojazdowych do Kryniczna oraz dojazdowych do pól uprawnych. Nasze domy ulegają systematycznemu niszczeniu, zwłaszcza te położone w najbliższym sąsiedztwie drogi. Pękające ściany, naruszone fundamenty, zniszczone krawężniki i dojazdy do posesji – to nasza smutna codzienność - przyznają mieszkańcy, którzy zwracają uwagę także na zwiększony w miejscowości ruch ciężarówek transportowych.

O swoich problemach średzianie wielokrotnie informowali odpowiedzialne za poszczególne kwestie instytucje. - Problem z transportem sygnalizowaliśmy do różnych instytucji odpowiedzialnych za organizację ruchu – jednakże efektem było tylko postawienie znaku drogowego ograniczającego dopuszczalną nośność pojazdów do 10 ton z wyłączeniem tych, które transportują odpady, a przecież to właśnie one powodują największe zagrożenie. Traktujemy tę sytuację jako symbol tego, co dzieje się z naszą miejscowością i jak jesteśmy w istocie traktowani – fasadowe działania, które nie przynoszą żadnego realnego efektu, żadnej zmiany - przyznają.

Autorzy petycji zwracają także uwagę na nieprawidłową eksploatację instalacji wyziewów oraz na plagi much i gryzoni. - Odory unoszące się z instalacji powodują znaczące obniżenie jakości życia. Bezustannie naszą miejscowość nawiedzają plagi owadów oraz gryzoni żerujących na odpadach pozostawionych w instalacji. W gorące, bezwietrzne dni, odory i wyziewy pochodzące z instalacji są tak dokuczliwe, iż mieszkańcy nie mogą nawet otworzyć okna, gdyż fetor pochodzący i unoszący się ze składowiska odpadów uniemożliwia normalne funkcjonowanie. Stanowi to zagrożenie dla naszego zdrowia, a w przypadku dzieci i osób w podeszłym wieku – także życia. Istnienie i funkcjonowanie tej instalacji to de facto wyrok śmierci dla rozwoju naszej miejscowości. Mieszkańcy systematycznie opuszczają nasz rejon, nowi ze świadomością życia w takich warunkach omijają naszą wieś, nie chcąc żyć wśród odorów, owadów i hałasu - czytamy w petycji.

- Pomimo wielokrotnych apeli mieszkańców kierowanych do władz lokalnych jak i organów państwowych, sprawa instalacji pozostaje nierozwiązana. Nasze sprawy, nasze zdrowie i życie jest zbywane nic nie znaczącymi pismami, a nam towarzyszy poczucie bezradności i osamotnienia. Mieszkańcy wielokrotnie zgłaszali sprawę mediom – tym zarówno lokalnym, jak i tym o zasięgu ogólnopolskim. Niestety, z uwagi, iż sprawa dotyczy małej miejscowości, jesteśmy pomijani, a wręcz ignorowani. Kontrole rozmaitych instytucji i organów, które odbywają się na składowisku, nie przynoszą żadnych efektów – odór, hałas, wzmożony ruch – tak jak dawniej, towarzyszy nam i dziś. Bulwersujące w całej sprawie jest to, iż w czasie, gdy główna aktywność instytucji państwowych skierowana jest na walkę z epidemią COVID-19, a uwaga mediów i opinii publicznej skoncentrowana jest na tej bezprecedensowej pandemii, wprowadza się projekt rozbudowy tej instalacji, bez skrupułów wykorzystując tę sytuację - informują w petycji mieszkańcy Kryniczna i sąsiednich miejscowości.

- Uważamy, iż jako obywatele polscy mamy prawo do tego, aby żyć w godnych warunkach, takich jak inni, którzy mają to szczęście, że pod ich oknami nie jeżdżą codziennie śmieciarki z wysypującymi się odpadami. Dlatego zwracamy się do pana, panie premierze o wsparcie dla naszej lokalnej społeczności. Jesteśmy takimi samymi obywatelami jak inni, nie jesteśmy ludźmi drugiej kategorii, jest pan również naszym premierem. Wierzymy, że jest pan premierem wszystkich Polaków – także tych z Kryniczna - podsumowują autorzy petycji.

echo

REKLAMA