Jednym z punktów obrad sesji Rady Miejskiej w Środzie Śląskiej, która odbyła się 28 października, było omówienie minionego roku szkolnego.
Krzysztof Peryga dyrektor Zespołu Obsługi Placówek Oświatowych w Środzie Śląskiej mówił o stanie realizacji zadań oświatowych na terenie gminy Środa Śląska za rok szkolny 2019/2020, w tym o wynikach sprawdzianu i egzaminu. - Rok szkolny 2019/2020 był pod znakiem pandemii. Wyniki oraz informacje o działaniach szkół w zakresie m.in. stypendiów są obciążone faktem, że pandemia wyłączyła szkoły od 12 marca - wyjaśniał na sesji dyrektor. - Minister edukacji zapowiedział obniżenie wymagań dotyczących egzaminów maturalnych oraz ósmoklasistów, ponieważ możliwości uczenia się dzieci są ograniczone. Wyniki uczniów nie napawają dumą. Z każdym z dyrektorów analizowałem, dlaczego tak się stało. Pewnych rzeczy nie można osiągnąć przez nauczanie zdalne - przyznał Krzysztof Peryga.
Hejt za stypendia?
24 września zostały wręczone stypendia dla uczniów z terenu gminy Środa Śląska za wysokie wyniki w nauce ze średnią ocen od 5,5 do 6,0. - (...) lub ewentualnie niższą połączoną z innymi szczególnymi osiągnięciami np. sportowymi czy artystycznymi - czytamy w komunikacie ratusza. Stypendia otrzymało 15 uczniów z dwóch szkół podstawowych: ze Środy Śląskiej i Rakoszyc. I wydawać by się mogło, że nie ma w tym wydarzeniu niczego zaskakującego. Wręcz przeciwnie, wysokie osiągnięcia młodych ludzi powinny napawać dumą. Dlaczego w tym przypadku pojawiła się fala krytyki na urząd?
Na terenie gminy Środa Śląska są cztery szkoły podstawowe: w Mieście Skarbów, Rakoszycach, Szczepanowie i Ciechowie. Stypendia przyznano uczniom tylko z tych dwóch pierwszych placówek. Dlaczego? Temat stypendiów na sesji poruszył burmistrz Adam Ruciński. - Wszyscy nasi uczniowie mają równy dostęp do stypendiów burmistrza. (...) Jest wątpliwość czy mamy nierówny poziom nauczania w naszych szkołach podstawowych, czy jest to spowodowane jakimiś czynnikami systemowymi, że w tym roku tych nagrodzonych uczniów nie było ze wszystkich szkół - rozpoczął temat burmistrz i poprosił o odniesienie się do niego dyrektora średzkiego ZOPO.
Wśród kryteriów do przyznania stypendium są wysokie wyniki w nauce oraz szczególne osiągnięcia na poziomie gminnym, powiatowym czy wojewódzkim. Oprócz nich jest zapis o wyjątkowych przypadkach, kiedy burmistrz może przyznać nagrodę. Dwóch dyrektorów złożyło wnioski o przyznanie uczniom stypendium. Ze szkoły nr 3 w Środzie Śląskiej było 14 wniosków w tym jeden, który nie spełniał wszystkich warunków, a z Rakoszyc tylko 1, który także niekompletny. - Czas na pozyskanie przez uczniów sukcesów ponadszkolnych był krótki. W marcu szkoły zamknięto - tłumaczył Krzysztof Peryga. Mimo niespełnionych wymagań dot. sukcesów pozaszkolnych, uczeń z Rakoszyc mógł pochwalić się wysoką średnią z ocen - aż 5,9. - W drugim przypadku nie był spełniony wymóg średniej, ale były fantastyczne wyniki w sporcie. Do 22 sierpnia dyrektorzy mogli składać wnioski o stypendia - dodał dyrektor.
- Chciałbym tylko dodać od siebie, że nie ma żadnych uprzedzeń wobec szkół, czy osób. Jestem otwarty na wnioski, które będą wpływały od dyrektorów szkół. Będę brał pod uwagę wszystkie okoliczności utrudniające osiągnięcie wybitnych efektów nauczania. Wiemy, że zdalna forma nauczania im nie sprzyja. Będę to uwzględniał - podsumował Adam Ruciński. Na zakończenie tego tematu zapowiedziano, że nagrodzeni zostaną uczniowie, którzy mimo nie zgłoszenia ich do konkursu stypendiów, zostają sprawiedliwie nagrodzeni za swoje wysokie wyniki w nauce.
"Interweniujemy na bieżąco"
Na sesji nie zabrakło także dyskusji. Radny Arkadiusz Lisiecki dopytywał, czy nie doszło do sytuacji, gdzie w trybie nauczania zdalnego jakieś dzieci "zniknęły", utracono z nimi kontakt. - Nie mieliśmy takich sygnałów. Nauczanie zdalne to kulawa forma nauki. Jest to wybór mniejszego zła. Pod względem technicznym będziemy starać się na bieżąco reagować. Pojawiło się wiele platform do nauki, nauczyciele komunikują się z uczniami i rodzicami. Jeżeli pojawiają się incydenty, że uczeń nie loguje się do systemu już ileś dni, to od razu są interwencje. Nie zdarza się jednak, że jakaś grupa uczniów wypada nagle z systemu - wyjaśnił Krzysztof Peryga.
echo
REKLAMA
REKLAMA