Zużyte opony, gruz z remontu, zniszczony telewizor... Takie rzeczy można naleźć w lesie. Straż miejska próbuje walczyć z tym za pomocą fotopułapki.
Urządzenie już kiedyś było wykorzystywane przez średzką straż miejską. Teraz znów trafiło w teren. Oczywiście, miejsce jego ustanowienia musi pozostać tajemnicą. Obserwacja przy pomocy fotopułapki trwa kilkanaście tygodni. Urządzenie uaktywnia się podczas ruchu, a zrobione zdjęcie jest przesyłane zdalnie do siedziby straży.
– Głównym zdaniem takiego urządzenia jest obserwowanie terenu, na którym pojawiają się śmieci. Często ma to miejsce przy drogach gminnych, drogach do lasów lub w zagajnikach. Niestety jest nas mało i nie możemy być wszędzie. Dlatego korzystamy z fotopułapki. Liczymy, że dzięki niej namierzymy i ukarzemy osoby, które notorycznie śmiecą w niedozwolonych miejscach – mówi Ryszard Czerwiec, komendant Straży Miejskiej w Środzie Śląskiej.
Strażnicy przyjmują wiele zgłoszeń odnośnie dzikich wysypisk i zaśmiecania miejsc publicznych. Kilkakrotnie w porzucanych śmieciach udało im się znaleźć dokumenty, które pozwoliły namierzyć i ukarać winnego. Najczęstszą karą za taki czyn jest nakaz posprzątania. Czy strażnik nałoży też mandat, to zależy od jego oceny sytacji. Niemniej nasi strażnicy działania takie starają się traktować surowo.
– Główną przyczyną podrzucania śmieci jest poczucie anonimowości. Trzeba mieć nadzieję, że fotopułapka to przekonanie o anonimowosci i bezkarności zmieni – dodaje Czerwiec.
[aktualizacja, godz. 10.10]
Odpady wielkogabarytowe i tzw. problematyczne można dostarczać do Punktu Selektywnej Zbiórki Odpadów. Każda z gmin naszego powiatu ma na swoim terenie taki punkt. Średzki znajdziemy w Krynicznie. Więcej informacji tutaj.
eska
REKLAMA
REKLAMA