1000 plus to nowy rządowy program wsparcia branży turystycznej. 1000 zł na wypoczynek miałby dostać każdy pracownik zarabiający mniej niż średnia pensja krajowa.
– Bon 1000 plus będzie imienny, dostanie go każdy, kto zarabia poniżej średniej krajowej, nawet jeśli mąż czy żona tej osoby zarabia więcej. Za 1000 zł będzie można wykupić zarówno nocleg, ale też usługi dodatkowe w hotelu, np. spływ kajakowy – mówił w radiu RMF kilka dni temu Andrzej Gut-Mostowy, wiceminister rozwoju.
Szczegóły programu nie są jeszcze znane. Nie powstał jeszcze żaden oficjalny dokument, niemniej wstępne założenia rządu są następujące:
Pieniądze najprawdopodobniej dostaniemy od swojego pracodawcy, a ten 90 procent przelanej pracownikom sumy otrzyma później od rządu. W kolejnych latach udział państwa będzie się zmniejszał.
Na wsparcie, według szacunków rządu, może liczyć około 7 milionów Polaków. Czy to dobra wiadomość? Zapytaliśmy różne strony tego rozwiązania.
– Każda inicjatywa wspierająca polskich przedsiębiorców w tym trudnym czasie jest cenna. Na pewno wiele rodzin musiałby zrezygnować z wypoczynku w ramach oszczędności, a z drugiej strony taki wypoczynek i relaks jest im teraz bardzo potrzebny, jako wytchnienie po tych stresujących miesiącach. W tej chwili jest to pewien zarys i brakuje szczegółów. Jeśli jednak będą one interesujące to jako pracodawca jestem gotowy włączyć się w ten projekt – ocenia Przemysław Babiński, właściciel firmy Green Energy z Komornik.
Program ma wspomóc branżę turystyczną, która bardzo mocno ucierpiała przez koronawirusa. Jednak nie każdy hotel na tym skorzysta. – 1000 plus to pomoc dla hoteli w popularnych turystycznie miejscach. Nasz obiekt, też poniósł starty, ale z małym prawdopodobieństwem nasza sytuacja poprawi się w wakacje. My nie zarabiamy na turystach, ale imprezach dla mieszkańców oraz na noclegach dla handlowców i pracowników okolicznych firm – mówi Arkadiusz Olejnik, właściciel hotelu i restauracji Sarai w Środzie Śląskiej.
Pracownicy zarabiający kwoty pozwalające na skorzystanie ze świadczenia są zadowoleni. – Miałem w planie wakacje z rodziną. Dzięki dodatkowym środkom, będziemy mogli odpoczywać dłużej. Na szczęście kwestia urlopu nie jest problemem, bo mam go dużo, tak więc pomysł bardzo ciekawy – mówi pan Marcin, zatrudniony w administracji samorządowej. Można przypuszczać, że jego zdanie podzieli 7 mln Polaków.
eska
REKLAMA
REKLAMA