Dacia Duster średzkiej straży miejskiej zaparkowana przed jej siedzibą przeszkodziła 44-latkowi w wieczornym spacerze po mieście i oberwała za to.
We wrześniu minionego roku dyżurny KPP w Środzie Śląskiej otrzymał informację o uszkodzeniu pojazdu służbowego Straży Miejskiej w Środzie Śląskiej. Sprawcą zdarzenia okazał się 44-letni mieszkaniec naszego powiatu. Mężczyzna przechodząc obok zaparkowanego pojazdu, tylko z sobie znanych przyczyn, zaczął kopać w jego drzwi powodując wgniecenia karoserii. Chwilę później poczuł w sobie strongmana i próbował podnieść samochód.
Wyczyny mężczyzny nagrały kamery monitoringu i na tej podstawie policjanci przedstawili 44-latkowi zarzut uszkodzenia mienia. Straty oszacowano na ponad 2 tys. złotych. Jak się okazało nie był to jego pierwszy konflikt z prawem. Mężczyzna przyznał się do zarzucanego mu czynu. Niedawno zapadł wyrok w tej sprawie. "Sportowiec" wandal został skazany na 6 miesięcy ograniczenia wolności, 30 godzin pracy na cele społeczne oraz zapłatę 2 tys. zł. na rzecz gminy Środa Śląska za wyrządzoną szkodę.
– Zgłoszenia takich spraw to nasz obowiązek. Do sprawców takich czynów podchodzimy z bezwzględnością, bo jest to przykład bezmyślnego i złośliwego działnia. Sprawa dość szybko się potoczyła i wandala spotkała według nas zasłużona kara. Liczymy, że podziała to prewencyjnie na innych – komentuje Ryszard Czerwiec, komendant Straży Miejskiej w Środzie Śląskiej i przypomina, że Środa Śląska już od dawna jest miastem monitorowanym. – Mamy w mieście aż czternaście kamer. Kilka również na terenie gminy, w miejscach użyteczności publicznej. Warto o tym pamiętać – dodaje.
eska
REKLAMA
REKLAMA