W trakcie konferencji prasowej premier Mateusz Morawiecki poinformował o wprowadzeniu na terenie kraju stanu zagrożenia epidemicznego.
Rząd zdecydował się na wprowadzenie stanu zagrożenia epidemicznego, co pozwala nakładać dodatkowe ograniczenia mające powstrzymać rozprzestrzenianie się koronawirusa. W związku z tym - w nocy z soboty na niedzielę - zablokowany zostanie międzynarodowy ruch lotniczy i kolejowy. - Ruch wstrzymujemy na razie na 10 dni, z możliwością przedłużenia o kolejnych 20, a później o miesiąc - mówił premier.
Morawiecki zapowiedział też przywrócenie kontroli na wszystkich przejściach granicznych. - Polscy obywatele po przekroczeniu granicy będą kierowani na 14-dniową kwarantannę. Nie zostaną oczywiście pozostawieni sami sobie. W obecnej sytuacji nie możemy pozwolić sobie na otwarcie granic na cudzoziemców - mówił.
Przez najbliższe 14 dni zamknięte mają być także restauracje i puby. - Od nocy z piątku na sobotę w Polsce zostanie ograniczona działalność galerii handlowych. Pozostaną w nich otwarte sklepy spożywcze, apteki czy pralnie. Podjęliśmy decyzję o zamknięciu klubów, pubów, restauracji, kasyn. Podkreślam, że wszystkie restauracje będą mogły nadal świadczyć usługi na wynos bądź na dowóz - poinformował premier. Sklepy, banki czy placówki bankowe wciąż będą otwarte.
Innym rozwiązaniem związanym z wprowadzeniem stanu zagrożenia epidemicznego ma być przyjęcie środków bezpieczeństwa polegających na ograniczeniu zbiorowych zgromadzeń do liczby 50 osób.
emka
REKLAMA
REKLAMA