Zakład XEOS wyróżnia się rozmiarem i kosztem budowy – ponad 1 mld zł. Nie jest to koniec inwestycji, bo trwa budowa komory testowej.
Przypomnijmy. Kamień węgielny pod zakład wmurowano 27 września 2017 roku. Rok później kompleks został otwarty, a w kwietniu 2019 rozpoczął serwisowanie silników lotniczych. Jednak nie był to koniec inwestycji. W sierpniu minionego roku spółka rozpoczęła budowę komory testowej, która umożliwi sprawdzenie silnika na miejscu. Budynek, z najwyższym punktem konstrukcyjnym 32 metry, będzie największą komorą testową w Polsce i jedną z 10 największych na świecie. I tę efektowną budowę można oglądać jadąc drogą krajową 94.
Potęp prac jest widocznym gołym okiem. Niemniej poprosiliśmy inwestora o dodatkowe informacje. – Uruchomienie komory testowej oznaczać będzie zakończenie inwestycji z perspektywy budowlanej. Projekt będzie jednak nadal w fazie wzrostu jeśli chodzi o dalsze zatrudnienie, docelowo chcemy zatrudniać 600 osób oraz zwiększanie liczby serwisowanych silników, docelowo do 200-220 rocznie – informuje Marta Pietranik-Pacuła, rzecznik prasowy spółki.
Zakończenie budowy komory testowej oraz przeprowadzenie pierwszego testu silnika zaplanowano na I kwartał 2021 roku. Teraz silniki testowane są w Szkocji. – W 2019 roku przyjęliśmy do serwisu 20 silników, plan na ten rok to 56 silników – dodaje rzeczniczka.
W powstającym budynku zaprojektowano dwuścienną konstrukcję betonową, która sprawi, że głośne dźwięki związane z testowaniem silników nie będą wydostawać się na zewnątrz.
Testowanie silników przed ich ponownym wmontowaniem do samolotu to ostatni etap procesu składającego się z czyszczenia, diagnozowania i serwisowania.
eska
REKLAMA
REKLAMA