27 stycznia przedstawiciele powiatu oraz syndyka podpisali końcowy akt notarialny. Oznacza to, że budynek po szpitalu stał się własnością średzkiego samorządu.
Działalność szpitala pod kierownictwem spółki z grupy PCZ zakończyła się w 2016 roku, wraz z zamknięciem ostatniego pracującego tam oddziału pediatrycznego. Przez ostatnie lata toczyła się batalia powiatu o odzyskanie nieruchomości, a co za tym idzie: pieniędzy z jej sprzedaży, do której doszło w 2012 roku. Ostatecznie w 2017 roku budynek trafił pod zarząd syndyka, czego oczekiwanym od miesięcy skutkiem było ogłoszenie przetargu na sprzedaż obiektu. Stało się to w drugiej połowie marca. Cena wywoławcza całości (działka, szpital z wyposażeniem oraz budynek gospodarczy) opiewała na kwotę blisko 8,6 mln złotych netto (ponad 10,5 mln brutto). Ostatecznie nikt jednak nie złożył oferty.
Nowe ogłoszenie o przetargu pojawiło się 12 sierpnia. Cena wywoławcza za nieruchomości wynosiła już 6,2 mln złotych (bez VAT). Wyposażenie wyceniono na 790 tys. złotych (z należnym już podatkiem VAT). Również nikt nie złożył oferty. Przystąpiono do negocjacji, w efekcie czego nowym właścicielem budynku zostało średzkie starostwo. Koszt? 4,6 mln złotych (bez ruchomości).
- Pierwszy, bardzo ważny krok za nami. 14 miesięcy pracy nad wykupieniem budynku za jak najniższą cenę zakończyliśmy pomyślnie. Przed nami kolejne zadanie. Przywrócić w tym miejscu działalność służby zdrowia. Będziemy podchodzić do tego bardzo racjonalnie, aby ten cel osiągnąć. Na rozmowy o konkretach przyjdzie czas, gdy opadną emocje związane z odzyskaniem nieruchomości - komentuje starosta powiatu Krzyzstof Szałankiewicz.
Wielokrotnie wcześniej informowaliśmy, że w kosztach partycypować będą niektóre gminy z powiatu średzkiego.
- Mamy jasną i wyraźną deklarację gmin Kostomłoty oraz Malczyce - wpłacą po 159 tys. złotych. Rozmawiamy z gminą Udanin (również 159 tys.), ale tu negocjacje dotyczą szczegółów formy płatności, aniżeli samej zgody na dofinansowanie. Gmina Miękinia jednoznacznie stanęła na stanowisku, że nie będzie partycypować w kosztach wykupu budynku - dodaje starosta.
W przypadku gminy Miękinia powiat liczył na wsparcie w wysokości niemalże 500 tys. złotych. - Po pierwsze nie mamy żadnych konkretów w tym zakresie. Nie znamy żadnych twardych danych np. dotyczących kosztów późniejszego utrzymania szpitala. Po drugie uważam, że skoro starostwo kilka lat temu podjęło taką, a nie inną decyzję o sprzedaży szpitala, to efektem tych decyzji nie może być teraz obciążenie budżetu naszego samorządu, a co za tym idzie – naszych mieszkańców. Jednocześnie należy podkreślić, że decyzja o sprzedaży szpitala nie była konsultowana z władzami gmin i mieszkańcami tych gmin - mówił nam rok temu Jan Marian Grzegorczyn, wójt gminy Miękinia.
- Nie mamy wyjścia, weźmiemy to na siebie - kwituje Krzysztof Szałankiewicz. - 30 proc. wartości budynku ma dołożyć Środa Śląska, przy czym warunkiem otrzymania tych pieniędzy jest udział we własności budynku oraz utworzenie minimum dwóch oddziałów szpitala w przeciągu dwóch lat. O ile drugi jest jeszcze możliwy, pierwszy jest nie do przyjęcia. Przede wszystkim jest niekorzystne dla obu podmiotów, choćby dlatego, że cała decyzyjność zostanie sparaliżowana. Poza tym gmina chce być współwłaścicielem budynku, ale o dalszej współpracy i finansowaniu mowy nie ma - dodaje.
emka
REKLAMA
REKLAMA