Pomoc przyszła w ostatniej chwili. 39-letni mężczyzna siedział w zadymionym samochodzie. Był już nieprzytomny.
- Dyżurny został powiadomiony przez zgłaszającą o trzymaniu wiadomości sms, z której wynikało, że były mąż zamierza targnąć się na swoje życie. Funkcjonariusze natychmiast podjęli czynności mające na celu ustalenie miejsca, w którym może przebywać mężczyzna - informuje Marta Stefanowska, rzeczniczka średzkiej policji.
Desperat znajdował się na terenie gminy Miękinia. Znaleziono go w swoim samochodzie stojącym w zaroślach. - Uwagę funkcjonariuszy zwróciła plastikowa rura, której jedna strona podłączona była do tłumika, a druga włożona poprzez uchylone okno do wnętrza pojazdu, które całkowicie było już zadymione - dodaje Marta Stefanowska.
Znaleziony mężczyzna nie dawał oznak życia. Funkcjonariusze - aby móc go uratować - zmuszeni zostali do wybicia szyby samochodu. - Niezwłocznie przystąpili też do udzielania pierwszej pomocy poszkodowanemu, powiadamiając jednocześnie pogotowie ratunkowe. Mężczyzna po chwili odzyskał przytomność, jednak wykazywał objawy zatrucia. Do czasu przyjazdu pogotowia funkcjonariusze monitorowali stan mężczyzny, który następnie został zabrany do szpitala - uzupełnia policjantka.
emka
REKLAMA
REKLAMA