Za kilka dni w niedzielę 13 stycznia odbędzie się 27. finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy.
Sztab będzie także w Miękini. Na hali widowiskowo-sportowej od godz. 15 mieszkańcy będą mogli uczestniczyć w różnego rodzaju zabawach integracyjnych. Nie zabraknie też licytacji, która rozpocznie się o tuż przed godz. 18.
To właśnie na tę licytację została przekazana tablica z Lutyni, która najpierw wisiała pod sceną na festiwalu Pol'and'Rock w 2018 roku. Do powiatu średzkiego przywiózł ją Jarosław Czuchta. - Z tego, co wiem po rozbiórce sceny, tablica trafiłaby do Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. W niedzielę, kiedy kończy się festiwal, rozbierana jest duża scena. Widząc, że znak dalej jest na swoim miejscu, stwierdziłem, że zabiorę go do domu - opowiada Jarosław, który pochodzi właśnie z Lutyni i od kilku lat jest wolontariuszem WOŚP. - Podczas ogniska kończącego pracę Pokojowego Patrolu można było porozmawiać z kierownikiem z Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Nie pozostało mi nic innego jak poprosić o podpis Jurka Owsiaka - opowiada Jarek.
- Wiedziałem, że po pobycie pod główną sceną wartość sentymentalna znaku wzrośnie, a po podpisie Jurka Owsiaka tym bardziej. Więc od razu zaświeciła mi się lampeczka w głowie i hasła: fundacja, licytacja - mówi Jarek. Jak zareagował sam Jurek Owsiak na... podpisanie znaku drogowego? - Co do zgody Jurka... To jest tak energiczny facet, że ledwo zdołałem powiedzieć, że mam tablicę, a Jurek już odpowiedział "dawaj". Podpisał ją bez najmniejszego problemu - dodaje mieszkaniec.
Tablicę od Jarka z Pokojowego Patrolu odebrał wójt Jan Marian Grzegorczyn.
anbo
REKLAMA
REKLAMA