POWIAT ŚREDZKI
Echo Średzkie

UKS GOKiS Kąty Wrocławskie – wicelider II ligi [MULTIWYWIAD]

UKS GOKiS Kąty Wrocławskie fot.: Angelika Harom

O sytuacji klubu po rozegraniu świetnej rundy rozmawiamy z trener Alicją Łukasik, zastępcą dyrektora GOKiS Pawłem Pilskim i kierownikiem drużyny Grzegorzem Malawskim.

EM24.pl: Jedenaście zwycięstw w trzynastu meczach. To z pewnością najlepsza runda klubu w historii jego istnienia. Co spowodowało taki progres zespołu w porównaniu do poprzedniego sezonu? Czy serie wygranych spotkań w dużym stopniu wpływają na poprawę jakości gry poszczególnych zawodników?
Alicja Łukasik: Progres powoduje chęć rozwoju i to bym wskazała jako pierwszy czynnik. Dodatkowo w każdym kolejnym meczu uczymy się czegoś nowego, poprawiamy to, co w poprzednich spotkaniach wychodziło słabiej i coraz lepiej poznajemy siebie. Oczywiście, kiedy wygrywamy drużyna i każdy zawodnik „rośnie w siłę”, widzimy dobry kierunek rozwoju, co ułatwia funkcjonowanie i dodaje motywacji.

EM24.pl: Coraz śmielej do zespołu pukają młodzi zawodnicy. Czy obserwuje Pani sytuacje zawodników z III-ligowego zespołu? Jest szansa, że kilku z nich zobaczymy wiosną w pierwszej drużynie?
Alicja Łukasik: Tak, regularnie uczestniczę w rozgrywkach III-Ligi. Dużo rozmawiamy z trenerem o rozwoju młodzieży i w niedługim czasie liczymy na ich wsparcie. Nie chcemy jednak nic robić pochopnie, II liga wymaga bardzo dobrego przygotowania fizycznego, gdyż jest siłowa, dlatego cierpliwie czekamy, aż zawodnicy będą gotowi. Warto wspomnieć, że młodzi zawodnicy tacy jak Wojtek Fluder, Krzysztof Zubko czy Konrad Andrzejewski mają już na swoim koncie występy w II lidze. Mam nadzieję, że niebawem regularnie będą mogli pomagać nam jeszcze bardziej.

EM24.pl: Zmagania ligowe wznawiacie 19 stycznia. Jak wyglądają przygotowania do drugiej rundy? Jak wykorzystujecie czas przerwy od regularnych spotkań ligowych?
Alicja Łukasik: Przerwę wykorzystujemy szczególnie na odpoczynek. Pierwsza runda była długa i wymagająca, a każdy organizm potrzebuje wytchnienia. Do regularnego treningu wracamy 4 stycznia. Mamy zaplanowane dwie gry kontrolne.

EM24.pl: Czego jeszcze brakuje zespołowi? Czy jest jakaś konkretna pozycja, która wymaga solidnego wzmocnienia? Zawodnik jakiego typu przydałby się w Pani zespole?
Alicja Łukasik: Nie zwykłam narzekać. Jestem zdania, że oczywiście można skupić się na tym, czego brakuje i szukać na siłę. Mimo wszystko staram się patrzeć z innej perspektywy, doceniając to, co mamy i cieszyć się z tego, co do tej pory zbudowaliśmy. To, czego potrzebujemy najbardziej to zdrowie. Jeśli będziemy je mieć, to resztę wywalczymy sobie na parkiecie.

EM24.pl: GOKiS rozgrywa historyczny sezon, a atmosfera z meczu na mecz jest w Waszej hali bardziej gorąca. Poza dobrym widowiskiem sportowym wiele atrakcji czeka również na najmłodszych. Jak ocenia Pan dzień meczowy UKS-u?
Paweł Pilski: Dzień meczowy na naszej hali zaczyna się kilka godzin przed rozpoczęciem meczu. Do przygotowania zawodów i otoczki zaangażowane jest wiele osób, które wkładają moc pracy, aby każde zawody były atrakcyjne, bezpieczne i żeby kibice chcieli do nas wracać.

EM24.pl: Wielu mówi, że cała otoczka wokół piłki ręcznej w Kątach Wrocławskich stoi już na poziomie I-ligowym. Zgodzi się Pan z tym stwierdzeniem?
Paweł Pilski: Nasi zawodnicy dbają, aby mecz był widowiskiem, a organizatorzy chcą, aby był wydarzeniem, które zapadnie widzom w pamięci. Mamy mnóstwo pomysłów i jeszcze nie raz zaskoczymy publiczność.

EM24.pl: Czy jest Pan zadowolony z obecnej sytuacji drużyn młodzieżowych? Czy upatrujecie w nich potencjał do przyszłego wzmocnienia seniorskich zespołów GOKiS-u?
Paweł Pilski: Zawsze marzyłem, aby w pierwszym zespole wystąpił nasz wychowanek i to się spełniło w 2018 roku kilkukrotnie. Myślę, że młodzież rozwija się prawidłowo i w 2019 roku liczba debiutantów będzie jeszcze większa.

EM24.pl: Proszę powiedzieć, który mecz w pierwszej rundzie uważa Pan za najciekawszy? Czy to pamiętne starcie z Dzierżoniowem?
Paweł Pilski: Wszystkie mecze dostarczyły nam wielu emocji, jednak bez wątpienia najciekawszy był mecz z Dzierżoniowem pod względem sportowym, jak i organizacyjnym, co potwierdziła ilość kibiców na meczu.

EM24.pl: Artur Szabat, mimo 42 lat na karku prowadzi zespół z Obornik do I ligi. Czy uważa Pan, że zespół Boru jest w stanie powtórzyć rewelacyjny wynik z pierwszej fazy zespołu?
Paweł Pilski: Jestem przekonany, że już w drugiej kolejce drugiej rundy Oborniki doznają wyjazdowej porażki w ... Katach Wrocławskich. Trzeba jednak oddać honory Arturowi, bo to już kolejny sezon, w którym jest on najlepszym strzelcem ligi, a jego zespół spisuje się fantastycznie.

EM24.pl: Trener Alicja Łukasik spokojnie podchodzi do ewentualnej walki o awans. Czy według Pana zespół stać na taki wyczyn i czy Kąty są gotowe, by mieć zespół w wyższej klasie rozgrywkowej?
Paweł Pilski: Na początku swojej pracy z piłką ręczną przez rok wahałem się, czy startować w seniorskich rozgrywkach. Dziś uważam moje niezdecydowanie za duży błąd, którego nie chcę więcej popełnić…

EM24.pl: Jak w kilku słowach podsumuje Pan miniony rok?
Paweł Pilski: To był najlepszy rok piłki ręcznej w Kątach Wrocławskich! Po kolei: utrzymaliśmy się w II lidze, wystartowaliśmy w Summer Superlidze w plażówce, młodzież zdobyła wicemistrzostwo Polski w plażówce juniorów młodszych, w Mistrzostwach Polski w Starych Jabłonkach zajęliśmy 6 miejsce w Polsce w plażówce seniorów, świetna pierwsza runda w drugim naszym sezonie w II lidze, powołania do kadry młodzików, debiuty juniorów w meczach II ligi, w tym aż 4 bramki w jednym meczu Krzysztofa Zubki. Same rekordy: najwięcej zwycięstw w lidze - 11, najwyższe wyniki, najwięcej kibiców w całej II lidze i najwięcej w jednym meczu z Dzierżoniowem, najwięcej sponsorów w naszej historii oraz najwięcej artykułów w gazetach o nas. Łyżka dziegciu to niestety poważne kontuzje kilku zawodników, w tym również juniorów, ale to wszystko nic ... bo rok 2019 będzie jeszcze lepszy!

EM24.pl: Historycznym momentem dla klubu było podpisanie umowy ze sponsorem technicznym – firmą MakeSport. Ponadto wsparciem obdarza Was kilka lokalnych biznesów. Czy pracujecie nad pozyskaniem kolejnych sponsorów (ewentualnie jednego dużego sponsora)?
Grzegorz Malawski: Zgadza się, pierwszy raz w historii klubu nasza drużyna posiada partnera technicznego. Z firmą Makesport współpraca przebiega bardzo dobrze, właściciel pan Robert Łukaszyk jest dla nas ogromnym wsparciem. Wciąż poszukujemy i zachęcamy do współpracy lokalne firmy z gminy i nie tylko. Posiadamy specjalne pakiety sponsorskie, więc jest to opcja zarówno dla małych, jak i dużych przedsiębiorstw, pod tym względem jesteśmy bardzo elastyczni, docenimy każdą formę wsparcia.

EM24.pl: W drużynie, w porównaniu do poprzedniego sezonu nie doszło do rewolucji kadrowej. Do zespołu dołączyło kilku graczy. Czy kibice mogą spodziewać się nowych twarzy jeszcze przed rozpoczęciem drugiego etapu sezonu? Czy są już prowadzone rozmowy z jakimiś graczami? Jeśli tak to czy możesz zdradzić już jakieś szczegóły, opcjonalnie na jakich pozycjach grają?
Grzegorz Malawski: Obecnie ze względu na przerwę między rundami prowadzimy rozmowy z potencjalnymi graczami. Nie ukrywam, że najbardziej zależało nam na zawodniku leworęcznym i taki już zasilił nasz zespół - Adam Podniżny, który przeszedł do nas z Żagwi Dzierżoniów. Uważam, że duża rewolucja kadrowa w naszym klubie nie jest potrzebna, ze względu na fakt, że Tomek Jarząbek i Michał Łuczak wracają do gry, to będzie dla nas spore wzmocnienie. Tomek i Michał do czasu kontuzji byli naszymi najlepszymi strzelcami. Pracujemy również nad transferem zawodnika z parkietów pierwszoligowych, ale nie chciałbym niczego zapeszać.

EM24.pl: No to w takim razie jak szybko możemy się spodziewać na boisku Tomka Jarząbka?
Grzegorz Malawski: Tomek jest już od dłuższego czasu w pełnym treningu, ale po pierwszej kontroli lekarz zalecił jeszcze prace nad mięśniem dwugłowym, ponieważ wciąż występował mały deficyt między obiema nogami. Mam nadzieję, że to już ostatnia prosta dla Tomka i w drugiej rundzie wróci na parkiet meczowy. Mimo wszystko zdrowie jest najważniejsze, więc czekamy na ostateczną decyzję lekarza.

Podsumowanie roku 2018 UKS GOKiS Kąty Wrocławskie

pharom

REKLAMA


REKLAMA