Chroma Żary - Polkąty Maximus Kąty Wrocławskie 64:69 fot.: Paweł Harom - em24.pl
W sobotnim meczu zawodnicy Polkąty Maximus Kąty Wrocławskie ograli na wyjeździe lidera, zespół Chroma Żary 69:64.
Przed tym spotkaniem zespół Chromy miał na koncie tylko jedną porażkę, odniesioną we Wrocławiu w meczu przeciwko drugiemu zespołowi Śląska. Natomiast zawodnicy trenera Jacka Kolisa mieli za sobą serię czterech zwycięstw z rzędu i liczyli na przedłużenie dobrej passy.
W Żarach po raz kolejny liderem swojego zespołu był kapitan żółto-czarnych Grzegorz Kaczmarek. Jego 29 zdobytych punktów w dużej mierze przyczyniło się do końcowego sukcesu Maximusa. W przebiegu całego meczu zespół z Kątów tylko w trzeciej kwarcie zdobył mniej punktów niż rywale, ostatecznie wygrywając 69:64. Po tym pojedynku Maximus zajmuje 5. miejsce tabeli tracąc do lidera 2 punkty.
– Lepsza skuteczność, po raz kolejny świetna postawa Grzegorza Kaczmarka oraz szersza rotacja to elementy, które pozwoliły pokonać lidera rozgrywek Chromę Żary. Wiedzieliśmy, czym zespół gospodarzy może nas zaskoczyć i skutecznie ograniczyliśmy ich mocne strony. Sobotnia wygrana zwiększa naszą pewność siebie oraz daje pewien komfort psychiczny. Seria czterech bardzo trudnych wyjazdów to duże wyzwanie. Dwa zwycięstwa z czołówką ligi to powód do dużej satysfakcji – komentował po spotkaniu trener Jacek Kolis. Czy rozgrywany sezon okaże się najlepszym w historii klubu z Kątów Wrocławskich? – Ocenę, czy to może być najlepszy sezon w historii klubu, pozostawię kibicom. My koncentrujemy się na kolejnym przeciwniku. Natomiast jeśli spojrzeć globalnie na sekcję męską i żeńską razem, to na pewno jest to bardzo udane półrocze – dodaje trener.
Chroma Żary - Polkąty Maximus Kąty Wrocławskie 64:69
Maximus: Kaczmarek (29), Dźwilewski (14), Ostrowski (10), Suprun (8), Giniewski (6), Cieśla (2), Lipiński, Bortliczek, Barszcz, Bartnicki.
pharom
REKLAMA
REKLAMA
