POWIAT ŚREDZKI
Echo Średzkie

Koszykarski dublet dla Kątów Wrocławskich. Maximus bije wiceliderów

Oba zespoły Maximusa pokonały swoich wyżej notowanych rywali fot.: Paweł Harom - em24.pl

W miniony weekend zarówno koszykarze, jak i koszykarki Maximusa wygrali swoje spotkania z wiceliderami tabeli.

W sobotę 8 grudnia zawodnicy Polkąty Maximus Kąty Wrocławskie wyjechali do Niemodlina, gdzie w ramach 12. kolejki II ligi mierzyli się z jednym z pretendentów do awansu, Weegree AZS Politechnika Opolska. Zespół Dominika Tomczyka, który przed spotkaniem zajmował drugie miejsce w tabeli, okazał się przeszkodą w zasięgu żółto-czarnych. Goście byli lepsi od rywali w trzech kwartach, ostatecznie wygrywając 85:80. Formą strzelecką błysnęli Sławomir Dźwilewski i Grzegorz Kaczmarek, zdobywając po 23 punkty.

W meczu, w którym nie byliśmy stawiani w roli faworyta, udało nam się wykorzystać słabszą grę gospodarzy i wywieźć z Opola cenne punkty. Do zwycięstwa poprowadził nas duet Grzegorz Kaczmarek-Sławomir Dźwilewski, którzy wzięli ciężar zdobywania punktów na siebie. Bardzo ważnym zawodnikiem był Michał Lipiński, który musiał dowodzić grą przez całe 40 minut. Pokazał dużą klasę, rozdając 10 asyst i dyrygował tempem ataku. Chciałbym podkreślić udział naszych młodych zawodników. Mateusz Bortliczek do dobrej gry w obronie dołożył zbiórki w ataku w kluczowym momencie gry. Damian Ostrowski mimo bardzo niewdzięcznej roli (mniej minut spędził na ławce, ponieważ był jedyną alternatywą na pozycji rozgrywającego) dał dużo energii i w ważnych momentach trafiał celnie z dystansu. Natomiast Mikołaj Barszcz w końcu zagrał na miarę swoich dużych możliwości. Dobrze zbierał piłkę na bronionej tablicy oraz odważnie podejmował grę w ataku. Ogólnie kluczem do wygranej okazała się przede wszystkim zespołowość i dobra decyzyjność – komentuje postawę swoich zawodników trener Jacek Kolis.

Weegree AZS Politechnika Opolska – Polkąty Maximus Kąty Wrocławskie 80:85
Maximus: Dźwilewski (23), Kaczmarek (23), Barszcz (10), Suprun (10), Ostrowski (7), Bortliczek (5), Lipiński (5), Giniewski (2), Cieśla, Beluch

Niedziela natomiast należała do koszykarek! Podopieczne Małgorzaty Smektały-Siek podejmowały na własnym parkiecie wiceliderki z MKS MOS Betard Wrocław. Maximuski skutecznie zrewanżowały się rywalkom za listopadową porażkę w hali przy Parkowej, wygrywając 63:53. Kluczem do zwycięstwa okazała się świetna postawa w pierwszej kwarcie, po której zawodniczki w żółtych strojach prowadziły piętnastoma punktami. Świetne zawody rozegrały Matylda Dobejko i Natalia Maryniak, które zdobyły odpowiednio 15 i 14 punktów.

Kluczem do zwycięstwa jest u nas drużyna i gra zespołowa. Tym razem weszłyśmy dobrze w mecz, o czym świadczy wynik pierwszej kwarty, ale później nie było zbyt dobrze. Zwycięzców się nie ocenia, ale wiemy, nad czym pracować. Najważniejsze, że dziewczyny się lubią, mamy fajny klimat, dobre fluidy, co za tym idzie, są też wygrane – mówiła po spotkaniu Małgorzata Smektała-Siek, trenerka zespołu Maximus GOKiS Kąty Wrocławskie. Ostatni mecz w tym roku koszykarki zagrają w niedzielę 16 grudnia w Jeleniej Górze. Na kolejkę przed końcem sezonu zasadniczego Maximuski zajmują miejsce na drugim stopniu podium.

Maximus GOKiS Kąty Wrocławskie – MKS MOS Betard Wrocław 63:53
Maximus: Dobejko (15), Maryniak (14), Koralewska (10), Magdziarz (8), Woźna (7), Jurkowlaniec (6), Włodarczyk (3), Kamieniecka, Roguszka, Chwastyk.

pharom

REKLAMA


REKLAMA