Po raz kolejny w powiecie średzkim grupa ludzi włączyła się do ogólnopolskiej akcji Szlachetna Paczka. Dzięki ich zaangażowaniu udało się pomóc osiemnastu rodzinom.
W tym roku 13 wolontariuszy prowadziło Paczkę na średzkiej ziemi. Byli to: Michał Wagus, Katarzyna Łaziuk, Irena Jurkiewicz, Rafał Sirocki, Anna Sakwa, Marta Hellon, Barbara Dziadowicz, Agnieszka Suchoń-Muzyka, Arleta Rajczakowska, Dominika Hałakuc, Michał Mazur, Urszula Trawińska i Karolina Hucaluk (liderka).
To właśnie oni w miniony weekend jeździli z paczkami do potrzebujących rodzin. Jedna z wolontariuszek relacjonuje spotkanie darczyńców z rodziną podczas przekazania paczek. - Pani Marta bardzo mocno nas wszystkich przytulała. Adam od razu otwierał kredki i na dużym bloku próbował coś narysować. Wrażenia były niesamowite. Bardzo cieszyli się też z węgla, który zaraz sąsiad rodziny pomógł zrzucić do kotłowni. Adam otrzymał wózek inwalidzki, o jakim marzyli. Będą teraz mogli chodzić na spacery i wygodniej będzie dojechać do przychodni - opowiada wolontariuszka Ania. Darczyńcami tej rodziny było młode małżeństwo. Brali udział w Szlachetnej Paczce po raz pierwszy.
- Dzięki otrzymanej paczce pani poczuła, że nie jest obojętna dla innych i są ludzie, którym zależy na tym, aby jej pomóc. Dzięki temu, że mogłam przekazać prezenty dla starszej samotnej kobiety, przeżyłam piękne chwilę wzruszenia. Piękne, chwytające za serce momenty, kiedy to (dla wielu z nas podstawowe rzeczy do życia, do których nie przywiązujemy zbytnio uwagi) są dla innych powodem do tak wielkiego szczęścia, radości i wzruszenia - opowiada jedna z wolontariuszek.
Pomogli osobom samotnym i niepełnosprawnym
W tym roku z terenu powiatu średzkiego, udało się przygotować paczki dla 18 rodzin. - W większości były to osoby starsze, samotne z niepełnosprawnościami i rodziny z niepełnosprawnymi dziećmi. W paczkach znalazły się m.in. wózki inwalidzkie, podnośnik do przenoszenia osoby niepełnosprawnej, materace przeciwodleżynowe, odzież i obuwie, artykuły spożywcze i chemiczne, lodówki, pralki, materiały szkolne, ciśnieniomierz, pościel, kołdry czy węgiel - opowiada Barbara Dziadowicz wolontariuszka Szlachetnej Paczki.
8 i 9 grudnia odbył sę finał Paczki. W tych dniach wolontariusze wspólnie jeździli do osób potrzebujących i przekazywali im przygotowane paczki. Łącznie przygotowało je 260 osób, a ich wartość oszacowano na 68 tys. złotych. - Przy organizacji finału pomagały też osoby prywatne, które np. upiekły ciasto i pomagały w noszeniu paczek. Bardzo dziękujemy także paniom dyrektor za udostępnienie nam sal w szkole podstawowej i w Gminnym Ośrodku Kultury w Malczycach. Dziękujemy także za przygotowane dla nas posiłki Arizonie i Al Lago i sklepowi ABC za pomoc w transporcie paczek - dziękują wolontariusze.
Paczka "na ostatnią chwilę"
Do nietypowego zdarzenia doszło w niedzielę rano. Z biura Stowarzyszenia Wiosna postanowili wybrać rodzinę z terenu powiatu średzkiego, która jako ostatnia w Polsce czekała na swojego darczyńcę.
Praca wolontariuszy jeszcze się nie zakończyła. - Teraz wolontariusze przygotowują "Prezent dla Darczyńcy", czyli podziękowanie za współpracę przy organizowaniu pomocy dla rodzin, którymi się opiekowali. Szlachetna Paczka jest obecnie jednym z najbardziej rozpoznawalnych projektów społecznych w Polsce. Wbrew pozorom, nie zajmuje się robieniem paczek. Jest oparta na pracy z darczyńcami i wolontariuszami. To oni pomagają rodzinom w potrzebie. Wolontariusze szukają rodzin i pracują z nimi. Darczyńcy przygotowują dedykowaną pomoc. Już po świętach wolontariusze rozpoczną kolejne etapy pracy z rodzinami - wyjaśnia Barbara Dziadowicz.
Wolontariusze dodają, że Paczka pracuje przez cały rok, a nie tylko w tzw. Weekend Cudów w grudniu. - Pracujemy, by ludzie radzili sobie w życiu, by sobie nawzajem pomagali i by zarabiali jak najwięcej. Ta edycja trwa do końca maja i przed nami jeszcze etapy ewaluacji, świętowania sukcesów, szkoleń rozwojowych - dodaje wolontariuszka.
anbo
REKLAMA
REKLAMA
