Koszykarze Polkąty Maximus Kąty Wrocławskie pokonali w meczu 8. kolejki II ligi RKKS Rawia Rawag Rawicz 79:70.
Zespół z Kątów Wrocławskich przystępował do meczu w Rawiczu po domowej porażce z Gimbasketem Wrocław. Przed tygodniem podopieczni trenera Jacka Kolisa ulegli wrocławianom 71:81. Wczoraj, 10 listopada Maximus udał się do oddalonego o 90 kilometrów Rawicza, gdzie walczył o 4 w sezonie zwycięstwo. Spore nadzieje kibice żółto-czarnych upatrywali w postawie lidera zespołu Grzegorza Kaczmarka, który w poprzedniej kolejce zanotował 19 punktów.
Tym razem jednak kluczowymi postaciami w drużynie z Kątów Wrocławskich okazali się rozgrywający Michał Lipiński i środkowy Wojciech Suprun. Obaj zawodnicy rzucili po 14 punktów i w dużym stopniu przyczynili się do końcowego zwycięstwa swojego zespołu. Śmiało można stwierdzić, że trener Kolis odczarował trzecią kwartę spotkania, która w poprzednim sezonie była zmorą Maximusa. W sobotę jednak to właśnie dobra postawa w tej części meczu okazała się kluczowa. Po 30 minutach gry Maximus prowadził 9 oczkami, a wynik 18:18 w ostatniej ćwiartce sprawił, że goście mogli cieszyć się z kolejnego w tym sezonie zwycięstwa.
Za tydzień, w niedzielę 18 listopada koszykarze z Kątów Wrocławskich zagrają przed własną publicznością z zespołem Intermarche II Zielona Góra. Faworytem są gospodarze, gdyż zespół z województwa lubuskiego tylko raz schodził z parkietu jako zwycięzca (w meczu z ostatnim w tabeli Turowem Zgorzelec). Początek spotkania w hali przy Brzozowej 4 o godzinie 17.00.
pharom
REKLAMA
REKLAMA