gmina Miękinia
Data dodania: 2018-10-16 07:41
Jeszcze kilkanaście lat temu budżet gminy Miękinia osiągał kwotę 20 mln złotych, a na inwestycje przeznaczano niecały milion. Dziś gmina jest liderem i nie zwalnia tempa.
- Kolejne cztery lata na stanowisku wójta za Panem. Szczególnie w ostatnim czasie o Miękini mówiło się bardzo dużo.
Jan Marian Grzegorczyn: - Nie bez powodu. Zakończyliśmy jedną z największych na naszym terenie inwestycji ostatnich lat – budowę kompleksu szkolno-przedszkolnego ze żłobkiem i halą sportową w Lutyni. Miesiąc temu to u nas miało miejsce ogólnopolskie rozpoczęcie roku szkolnego. Kilka tygodni temu do użytku oddano obwodnicę Miękini. Inwestycję długo oczekiwaną. W rok rozbudowaliśmy szkołę w Pisarzowicach. Ale były też zadania, które nie są tak bardzo medialne, ale ważne z punktu widzenia mieszkańca. Budujemy drogi, chodniki. W tym roku oddaliśmy do użytku cztery parkingi przy stacjach PKP, aby mieszkańcy mieli ten komfort i mogli zostawić swoje auta w cywilizowanych warunkach i dojechać pociągiem do pracy. W porozumieniu z przewoźnikiem uruchomiliśmy bezpłatną komunikację dla dzieci i młodzieży do 21 roku życia. Jednocześnie modernizujemy i rozbudowujemy sieć wodociągową. W Miękini wybudowaliśmy „orlika”, w wielu miejscowościach montujemy siłownie zewnętrzne – jak choćby w Lutyni, Wilkszynie, Czernej, Wojnowicach i Gosławicach, stawiamy zaplecza socjalne przy obiektach sportowych. Wymieniamy stare urządzenia na placach zabaw na nowe. Wyremontowaliśmy harcówkę. Doposażamy też naszą ochotniczą straż. OSP Miękinia otrzymała nowy wóz. Nieustannie uzbrajamy nasze tereny inwestycyjne, aby uatrakcyjnić naszą ofertę i ściągnąć jak najwięcej inwestorów. Dzięki nim mamy większe wpływy z podatków, więcej miejsc pracy, ale i liczba mieszkańców wzrasta. Myślimy i działamy wielotorowo.
- Mówi Pan w liczbie mnogiej.
Jan Marian Grzegorczyn: - Tak, bo tego wszystkiego nie byłoby bez zespołu. Zespołu pracowników, którzy znają się na tym, co robią. Którzy sprawdzili się w trudnych sytuacjach, i którym ufam. Nie byłoby tego też bez mądrej Rady Gminy. Będę to zawsze powtarzać: z każdym można się porozumieć i znaleźć wspólne rozwiązanie. Tak było przez ostatnie lata. Chciałbym, aby tak było nadal.
- Jak więc powinny wyglądać kolejne lata? Czego spodziewać się mogą mieszkańcy?
Jan Marian Grzegorczyn: - Przede wszystkim dalszego rozwoju. Zrobiliśmy już wiele, ale przed nami jeszcze więcej. Czeka nas rozbudowa szkoły w Lutyni.
- Dopiero została wybudowana.
Jan Marian Grzegorczyn: - Tak, ale patrzmy perspektywicznie. Osiedla się rozbudowują. Za chwilę wprowadzą się nowi mieszkańcy. Ich dzieci potrzebują miejsc w szkole, w przedszkolu. Dlatego przygotowaliśmy projekt na rozbudowę placówki. Powstaną też dwa nowe żłobki – w Miękini i Wilkszynie. Tam też powstanie nowa świetlica z biblioteką. W Źródłach i Kadłubie także. Musimy zmodernizować szkołę w Miękini. Wybudować nowe place zabaw, siłownie, bieżnie, boiska sportowe. Zapewnić ciekawe zajęcia pozalekcyjne, szkolenia sportowe. To sygnał dla młodych ludzi, którzy szukają miejsca do osiedlenia i niebawem mogą zostać rodzicami, że jesteśmy na nich otwarci. To także szansa dla naszych mieszkańców, którzy będą chcieli znaleźć pracę, ale w tej chwili są blokowani, bo nie mają z kim dziecka zostawić. Dbamy o mieszkańców, ponieważ oni są naszą przyszłością.
- Co z inwestycjami z pozostałych kategorii, choćby drogowymi?
Jan Marian Grzegorczyn: - Mamy w planach przebudowę kolejnych kilometrów dróg, chodników. Chcemy zainwestować w ścieżki rowerowe i dalszą rozbudowę oświetlenia ulicznego. A skoro przy inwestycjach drogowych jesteśmy, to na pewno – razem z sąsiednimi samorządami – musimy lobbować za budową odcinka łączącego drogę krajową 94 od skrzyżowania w miejscowości Błonie z autostradą A4. To nie wszystko. Musimy dalej rozbudowywać sieć kanalizacyjną oraz wodociągową, czy wdrożyć kolejne e-usługi dla mieszkańców.
- Pozostaje jeszcze kwestia komunikacji i przemieszczania się mieszkańców.
Jan Marian Grzegorczyn: - Nieustannie pracujemy nad tematem. Dążymy do tego, aby objąć komunikacją miejską całą gminę. Większość osób pracuje we Wrocławiu. Chcemy zapewnić im swobodny dojazd. Nie tylko koleją, ale też autobusami. One też połączą poszczególne miejscowości położone na terenie naszej gminy. Pod koniec roku ogłosimy przetarg w tym zakresie. Jesteśmy otwarci na sugestie mieszkańców, aby stworzyć dogodny system połączeń komunikacyjnych z regionem i wewnątrz naszej gminy. Zadań jest wiele, ale jestem przekonany, że z takim zespołem wszystkie są realne do wykonania.
- Oczywistym wydaje się Pana start w wyborach samorządowych.
Jan Marian Grzegorczyn: - Zdecydowanie. Mamy wiele planów, przygotowanych projektów, koncepcji, porozumień, które chciałbym doprowadzić do realizacji, a z których mieszkańcy będą zadowoleni. Nie zwalniamy tempa. Zaczynaliśmy od niskiego pułapu, dziś jesteśmy liderem w wielu dziedzinach.
- Dziękuję za rozmowę.
Sfinansowano ze środków KWW Jana Grzegorczyna
REKLAMA
REKLAMA