POWIAT ŚREDZKI
Echo Średzkie

Mechanik na remis, porażka Polonii. Inauguracja wrocławskiej okręgówki

Zdjęcie ilustracyjne / Po lewej Bartłomiej Matyja - strzelec wyrównującej bramki dla Mechanika fot.: Paweł Harom - em24.pl

18 sierpnia rozegrana została pierwsza kolejka wrocławskiej klasy okręgowej. Mechanik Brzezina grał w Kobierzycach, a Polonia Środa Śląska podejmowała Pogoń Oleśnica.

GKS Kobierzyce – Mechanik Brzezina 3:3

Jak szanse swojego zespołu w tym sezonie ocenia trener Kucharski? – Będziemy mieli mocno zmieniony i odmłodzony zespół, więc nasze wyniki w nadchodzącym sezonie będą wielką niewiadomą. Powtórzenie wyniku z poprzednich rozgrywek uważam za niemożliwe. Musimy skupić się na obronie miejsca w lidze okręgowej i budowaniu klubu – mówił w trakcie przygotowań przedsezonowych Kucharski.

Na inaugurację rozgrywek sezonu 2018/2019 Mechanik podejmował na wyjeździe GKS Kobierzyce. W poprzednich rozgrywkach rywale brzezinian grali w roli spadkowicza, a w tym roku startują z łatką drużyny walczącej o awans. W pierwszej połowie padła tylko jedna bramka i to gospodarze prowadzili do przerwy 1:0. W drugiej odsłonie rozstrzelały się oba zespoły i finalnie mecz zakończył się podziałem punktów przy wyniku 3:3.

Spodziewaliśmy się bardzo trudnego spotkania, bo Kobierzyce to jeden z kandydatów do awansu. U nas bardzo dużo zmian kadrowych. Zespół został odmłodzony, a w pierwszym składzie wystąpiło aż pięciu nowych graczy. Jestem zadowolony z tego remisu i może cieszyć nasza postawa, zwłaszcza przez pierwsze 25 minut drugiej połowy – mówi trener Mechanika Jacek Kucharski.

Bramki dla zespołu z Brzeziny zdobyli Arkadiusz Markowski, Mikołaj Czernatowicz i według trenera najlepszy na boisku Bartłomiej Matyja w 89. minucie bezpośrednio z rzutu wolnego.

Pogoń Oleśnica – Polonia Środa Śląska 4:0

Zespół średzkiej Polonii rozpoczął rozgrywki od wyjazdu do Oleśnicy, gdzie mierzył się ze spadkowiczem z IV ligi, miejscową Pogonią. Gospodarze pod wodzą nowego trenera Marcina Jurasika będą starać się szybko wrócić na wyższy szczebel rozgrywkowy. Do zespołu Polonii po rocznej grze w juniorach młodszych Śląska Wrocław wróciło trzech zawodników. Maciej Buksa i Kacper Kruszewski od razu wskoczyli do pierwszego składu na inauguracyjne spotkanie ligowe, a Damian Geisler wszedł z ławki rezerwowych. W bramce średzkiego zespołu od pierwszej minuty wystąpił Rafał Janczak, który poprzednio grał w Sokole Wielka Lipa i Mechaniku Brzezina, a w linii obrony zagrał Kamil Zieliński ze Zjednoczonych Szczepanów.

Niestety, dla kibiców i sympatyków klubu ze Środy Śląskiej, Polonii brakło argumentów, żeby skutecznie powalczyć z podrażnionym spadkiem rywalem, a spotkanie zakończyło się wynikiem 4:0 dla gospodarzy. Hattrickiem dla Pogoni popisał się Sławomir Kopek, a jedną bramkę z rzutu karnego dołożył Karol Siódmiak.

Rozegraliśmy bardzo słabe spotkanie. Zabrakło przede wszystkim koncentracji, przez co popełniliśmy mnóstwo błędów indywidualnych, po których straciliśmy aż cztery bramki. Zespół z Oleśnicy prezentował się zdecydowanie lepiej, widać było tą jakość, mądrość oraz to, co u nas zawiodło, czyli koncentracja przy realizacji założeń przedmeczowych. Mam nadzieje, że taki zimny prysznic na początku rozgrywek wpłynie pozytywnie na naszą grę i w następnych spotkaniach pokażemy, na co stać nasz odmłodzony zespół – komentuje trener Polonii Krzysztof Tabak.

Nadchodzące mecze 2. kolejki

Polonia Środa Śląska – Czarni Jelcz-Laskowice

25 sierpnia (sobota), 16.00

Mechanik Brzezina – Pogoń Oleśnica

25 sierpnia (sobota), 17.00

pharom

REKLAMA