W ciągu ostatnich dni strażacy z terenu powiatu średzkiego kilkukrotnie wyjeżdżali do pożarów pól, czy beli słomy.
5 sierpnia około godz. 15 między Lusiną a Piekarami (gm. Udanin) doszło do pożaru ścierniska. Do zdarzenia zadysponowano trzy zastępy straży z Lusiny i Udanina.
W poniedziałek w pobliżu Chwalimierza (gm. Środa Śląska) paliło się ściernisko i bele słomy. Akcja gaśnicza trwała kilka godzin. Spłonęło 3,5 hektara pola oraz 15 bel.
Również 6 sierpnia około godz. 21 w Michałowie (gm. Środa Śląska) doszło do pożaru sterty słomy. - Po dojeździe na miejsce zdarzenia strażaków sterta była cała w ogniu. Następnego dnia około godz. 13 strażacy ponownie zostali zadysponowani do Michałowa. Dalej tliły się pozostałości po stercie - wyjaśnia Dariusz Domaradzki rzecznik Państwowej Straży Pożarnej w Środzie Śląskiej. Dziś rano tj. 8 sierpnia około godz. 5 strażacy znów wyjechali do Michałowa, gdzie dogaszali siano po stercie, które wciąż się paliło.
7 sierpnia średzcy strażacy zostali wezwani do pożaru jednej beli słomy w Chwalimierzu. Przyczyną zdarzenia było podpalenie. - Tego dnia niedaleko Ujazdu Górnego paliło się także siano w polu, które było pozostałością po stercie słomy. Tutaj także przyczyną było podpalenie - wyjaśnia rzecznik.
We wtorek doszło także do pożaru na granicy powiatu średzkiego i świdnickiego. Palił się las między Goczałkowem Górnym, a Damianowem (gm. Udanin). W akcji uczestniczyło 12 zastępów straży pożarnej z powiatu średzkiego i świdnickiego. Po akcji w pogorzelisku strażacy znaleźli kilkanaście łusek pocisków.
Dziś w nocy tj. 8 sierpnia około godz. 2 do stanowiska kierowania wpłynęło zgłoszenie o pożarze ścierniska między Konarami, a Lusiną (gm. Udanin). - Front ognia miał 100 metrów. Ogień był blisko sąsiadującego pola z kukurydzą. Podano trzy prądy wody. Przyczyną tego pożaru było także podpalenie - podsumowuje Domaradzki.
em24.pl
REKLAMA
REKLAMA
