POWIAT ŚREDZKI
Echo Średzkie

Spotkania z mieszkańcami, konferencje prasowe: zbliżają się wybory

Pierwsze z cyklu spotkań Bogusława Krasuckiego z mieszkańcami fot.: anbo

W ostatnim czasie aktywność jednego z kandydatów na burmistrza Środy Śląskiej przybrała na sile. Ostatnim posunięciem była zorganizowana konferencja prasowa.

O planowanym starcie Bogusława Krasuckiego w nadchodzących wyborach samorządowych informowaliśmy w styczniu tego roku. Były burmistrz, po czterech latach "uśpienia politycznego", chce znów wrócić do zarządzania gminą. Od kilku tygodni na jednym z portali społecznościowych umieszcza filmiki, w których dzieli się z odbiorcami swoimi przemyśleniami na temat aktualnej sytuacji gminy. Dodatkowo do części mieszkańców trafił czarno-biały periodyk z rozważaniami dotyczącymi sposobu zarządzania gminą, czy potrzebami mieszkańców, na które - według niego - należy położyć nacisk w nadchodzącej kadencji. Ostatnim pomysłem było zwołanie konferencji prasowej przy pomniku Rolanda w Środzie Śląskiej, do udziału w której kandydat na szefa gminy nakłaniał również mieszkańców. Ci zdecydowanie zawiedli. W spotkaniu wzięły udział trzy osoby, w tym jedną z nich był główny prelegent, drugą przedstawicielka naszej redakcji, a trzecią wspomagający kampanię kandydata na burmistrza operator kamery.  

- To nie jest kampania, tylko ocena stanu faktycznego - zarzekał się Bogusław Krasucki zapytany o zbliżające się wybory i podejmowane w ostatnim czasie działania.

Tym razem o długości sesji

Były burmistrz zapowiedział, że wtorkowe spotkanie było jednym z pierwszych, które w najbliższym czasie zostaną zorganizowane. W ich trakcie mają zostać poruszone tematy związane między innymi z pracą rady miejskiej, czy burmistrza. Tym razem Bogusław Krasucki skupił się na przebiegu obrad rady.

- W ubiegły wtorek uczestniczyłem w posiedzeniu rady miejskiej. Poszedłem zabrać głos w sprawie prywatnej, temacie, który dotyczył większości mieszkańców. Jakież moje zdumienie było, że po godz. 22 dopiero mogłem zabrać głos. Tak była ustawiona sesja przez przewodniczącego rady. Szanowni państwo, nocne zmiany są dobre, ale nie na tym poziomie. Uważam, że rada gminy powinna powrócić do tradycji pracy w godzinach pracy urzędu. Zapewniam, że od nowej kadencji tak sie stanie - mówił z przekonaniem kandydat na burmistrza. Podkreślał przy tym, że mieszkancy nie mogą sobie pozwolić na to, aby czekać nawet i osiem godzin na zadanie pytania. 

Noc jest od spania, a dzień od pracy. Popołudniowe godziny pracy urzędu są nieprzydatne ani mieszkańcom, ani radzie, ani pracownikom, którzy też uczestniczą w sesji. 16 godzin w pracy to jest zbyt długo. Ludzie mają rodziny i dzieci. Każdy ma swoje życie, nie tak jak władza, która żyje istnieniem gminy - dodał. Zwrócił również uwagę na to, że liczył na podziękowania ze strony władz za to, że po jego rozmowie z prezesem spółki Polbus dwa kursy linii 519 zostały przywrócone. - Zamiast doczekać się podziękowania, to doczekałem się krytyki. Za pomoc należą się słowa podziękowania - stwierdził, odnosząc się tym samym do niedawnej publikacji urzędu miejskiego.

Kiedy kolejne spotkanie i jaki temat zostanie podjęty? Nie wiemy. Czy mieszkańcy tym razem wykażą zainteresowanie rozmową z kandydatem na szefa gminy? To również pozostaje zagadką. Czy kampania ruszyła? To raczej oczywista oczywistość.

em

REKLAMA


REKLAMA