Firma Invicti podpisała dziś z syndykiem umowę na wynajem pomieszczeń w budynku byłego szpitala w Środzie Śląskiej. Niebawem ruszy z pierwszymi usługami.
Firma prowadzi od czterech lat dom opieki w Brzegu Dolnym i od miesiąca w Środzie Śląskiej. Pod opieką przedsiębiorstwa znajduje się 114 podopiecznych. 9 maja jej przedstawiciele podpisali umowę z syndykiem masy upadłościowej PCZ na wynajem praktycznie wszystkich pomieszczeń w budynku, w którym jeszcze niedawno funkcjonował szpital w Środzie Śląskiej.
W placówce w ciągu dwóch miesięcy zostanie otwarty zakład opiekuńczo-leczniczy, w którym poza opieką pielęgnacyjną i medyczną prowadzone będą zajęcia terapeutyczno-rehabilitacyjne. Spółka musi teraz przejść proces uzyskania pozwolenia i rejestracji działalności.
- W części rehabilitacyjnej chcielibyśmy utworzyć rehabilitację specjalistyczną, kardiologiczną, ogólnoustrojową i całodobową. Wykorzystamy to, co już jest: infrastrukturę, pomieszczenia, wyposażenie. Usługi będą płatne. Oferta skierowana będzie do osób głównie starszych, schorowanych, ale też osób w średnim wieku, które wymagają specjalistycznej opieki, rehabilitacji. Podobny zakład prowadzimy w Brzegu Dolnym. Tam mamy 101 miejsc i tyle mniej więcej pacjentów. Mamy swoją pozycję na rynku. Nie narzekamy na brak pacjentów - mówi Grzegorz Kyrcz, prezes zarządu spółki Invicti.
Jak podkreśla, spółka będzie ubiegać się o kontrakt z Narodowym Funduszem Zdrowia na uruchomienie w Środzie Śląskiej oddziału pediatrii.
- Jest to naszym dalszym celem. Tym bardziej, że ani powiat wołowski, ani średzki nie ma tego typu opieki. Prowadzimy już rozmowy z lekarzami, którzy podjęliby u nas pracę. Gdy tylko zostanie ogłoszony konkurs - będziemy przygotowani i weźmiemy w nim udział – informuje Grzegorz Kyrcz.
- Rozmowy z dyrektorem NFZ prowadzi także syndyk. Ustaliliśmy, że gdy szpital będzie gotowy i będzie podmiot, wówczas pieniądze w NFZ się znajdą - dodaje Jacek Hampelski, dyrektor operacyjny w Ziemmerman Filipiak Restrukturyzacja.
Wszystko wskazuje też na to, że spółka podejmie próbę wznowienia funkcjonowania chirurgii. - Wyremontowane są dwie sale operacyjne i w tej chwili prowadzimy rozmowy z chirurgami i ortopedami, aby z wyprzedzeniem pewne rzeczy przygotować. Szkoda byłoby tego potencjału nie wykorzystać - uzupełnia prezes firmy.
Póki co na ponowne uruchomienie działającej tu przez długie lata porodówki nie ma szans. - Ta część, w której do tej pory ona była, wymaga kapitalnego remontu. Póki też nie mamy prawa własności, nie chcemy inwestować w coś, co nie jest nasze. Jeżeli wszystko dojdzie do skutku i uda nam się kupić w całości budynek szpitala, wtedy będziemy myśleć o remoncie i szukać odpowiednich usług dopasowanych do potrzeb społeczeństwa - tłumaczy Kyrcz.
Oprócz wymienionych wyżej usług i oddziałów, firma chciałaby także uruchomić w obiekcie aptekę. - Miałaby być otwarta przez całą dobę. Jednak przepisy, które niedawno uległy zmianie, są takie, że w linii prostej w odległości 1 km nie mogą funkcjonować dwa takie same obiekty, a jeden jest już tam otwarty. Żal jednak byłoby nie wykorzystać tych pomieszczeń. Spróbujemy mimo wszystko coś w tym temacie zrobić - tłumaczy Izabela Szarzyńska, wiceprezes zarządu spółki Invicti.
- Deklarujemy pełną pomoc w tym zakresie. Będzie trudno, ale będziemy z Nadzorem Farmaceutycznym w tym zakresie rozmawiać. To załatwiłoby olbrzymie zapotrzebowanie na tego typu usługi, szczególnie w godzinach wieczornych i nocnych, a także w niedziele i święta - dodaje Sebastian Burdzy, starosta powiatu. - Dodam przy tym, że pojawienie się firmy Invicti to pierwszy krok w normalizacji sytuacji w służbie zdrowia na terenie powiatu średzkiego. Wspólnie z syndykiem wybraliśmy najlepszy podmiot, który dał najlepsze gwarancje i rękojmię na dalszą działalność, który rozwinie usługi medyczne w Środzie Śląskiej. Będziemy pomagać, aby było ich jak najwięcej - zapewnia starosta.
Kiedy nastąpi sprzedaż budynku i powiat odzyska pieniądze?
Formalnym właścicielem budynku dawnego szpitala jest spółka RASS, która jest w upadłości, ale podlega pod syndyka z Wrocławia. - My możemy dysponować nieruchomością w zupełnie innym trybie. Ponieważ toczy się postępowanie karne względem pana Ś., prokurator wydał postanowienie, że nam, jako syndykowi PCZ, oddaje szpital w zarząd, z możliwością jego obciążania. Co też dziś między innymi czynimy, podpisując umowę o wynajem - tłumaczy Jacek Hampelski.
Jak dodaje z czasem nieruchomość raczej na pewno przejdzie pod władanie kancelarii, którą reprezentuje. - W pierwszej instancji mamy korzystny wyrok sądu w tej sprawie. Niestety mimo wcześniejszych zapewnień spółka od niego się odwołała. Czekamy na termin kolejnej rozprawy. Rokowania jednak są pomyślne. Póki jednak formalnie szpital nie wróci do masy upadłościowej pomieszczenia będą wynajmowane firmie Invicti. Później ogłosimy przetarg na sprzedaż. Zakończenie postępowania to jednak jest jeszcze kwestia lat, a nie miesięcy – komentuje.
Dodaje przy tym, że nadal nie jest znana pełna lista wierzytelności i liczba wierzycieli. - Patrząc na to wszystko, co jest w zasięgu syndyka, zaspokojenie wszystkich, którzy już się zgłosili, wydaje się mało możliwe. W pierwszej kolejności zaspokojeni zostaną wierzyciele hipoteczni. Tu się nic nie zmieni. Takie są przepisy. A powiat średzki jest wpisany do hipoteki budynku szpitala - mówi Hampelski.
akme
REKLAMA
REKLAMA
