POWIAT ŚREDZKI
Echo Średzkie

Na terenie byłej kopalni piasku w Krynicznie piętrzą się góry śmieci

Nielegalne składowisko śmieci w Krynicznie fot.: arch. prywatne

W pobliżu drogi wojewódzkiej nr 346 w Krynicznie na terenie dawnej kopalni piasku powstało nielegalne wysypisko śmieci. Miejscowy krajobraz zasłaniają teraz góry odpadów.

W tej sprawie w Urzędzie Miejskim i Starostwie Powiatowym w Środzie Śląskiej interweniowała sołtys wsi Iwona Szachniewicz. Pismo z informacją co dzieje się w dawnej kopalni piasku skierowała również do Urzędu Marszałkowskiego Województwa Dolnośląskiego we Wrocławiu. Początek jej interwencji był w 2016 roku. Od tego czasu niewiele się zmieniło. Śmieci jak były składowane, tak są. Zmieniło się jedno - jest ich coraz więcej. - W imieniu mieszkańców wsi Kryniczno proszę o podjęcie niezwłocznie, w trybie pilnym, stosownych działań zmierzających do zaprzestania składowania odpadów, w tym także komunalnych, w zasypywanej kopalni piasku w naszej miejscowości. Jednocześnie proszę o podjęcie działań zmierzający do nakazania i wyegzekwowania, właściwego oczyszczenia tego miejsca - czytamy w piśmie kierowanym do instytucji.

 - W tym miejscu są składowane nieokreślonego pochodzenia przedmioty, śmieci komunalne oraz inne łatwopalne odpady. Wielokrotnie w tym miejscu dochodziło do samozapalenia się składowanych przedmiotów lub do podpalania, co dodatkowo zagraża zdrowiu i życiu mieszkańców naszej wsi. Sukcesywnie nieczystości w tym miejscu przybywa - dodaje sołtys Iwona Szachniewicz.

Na kopalni interweniowali strażnicy miejscy

Na terenie kopalni kilkukrotnie interweniowali strażnicy miejscy. - Na początku ubiegłego roku była podobna sytuacja z tymi odpadami co teraz. Powiadomiliśmy wydział ochrony środowiska Urzędu Miejskiego i Starostwa Powiatowego w Środzie Śląskiej. Właściciel tego terenu posiadał zgodę na jego rekultywację. Był przez nas również wzywany, ale nie stawił się - wyjaśnia komendant Straży Miejskiej w Środzie Śląskiej Gustaw Dobosz. O sytuacji w Krynicznie przez straż miejską został powiadomiony Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska we Wrocławiu. Inspektorzy przyjechali na miejsce kopalni wspólnie z pracownikami lokalnego urzędu i strażnikami miejskimi. - Inspektorzy z Wrocławia pobrali próbki i zrobili odwierty. Była wstępna decyzja, że właściciel będzie musiał przywrócić teren do wcześniejszego stanu. Wówczas myśleliśmy, że temat jest zamknięty - dodaje komendant.

W tym roku problem pojawił się znowu. Na działkę zwożone są śmieci komunalne wymieszane z gruzem, opony. Jak mówi komendant, właściciel terenu jeszcze rok temu posiadał zgodę na składowanie tam popiołu z elektrociepłowni. Wszystkie śmieci były zasypywane. - Na początku marca wysłaliśmy mailem pismo i dokumentację fotograficzną do pracowników z WIOŚ, którzy wcześniej byli na kontroli. Do wstawienia się wezwaliśmy również właściciela terenu. My jako straż miejska możemy jedynie złożyć wniosek do sądu o jego ukaranie. Taki dokument obecnie przygotowujemy. Powiadomiliśmy jeszcze służby, które mają w tej sprawie większe kompetencje - tłumaczy Gustaw Dobosz. 

Do sprawy wrócimy.

anbo

REKLAMA


REKLAMA