Dziś, tj. w sobotę 3 marca zawodnicy średzkiego klubu Glory wzięli udział w gali bokserskiej w Moszczenicy (woj. łódzkie). Świetnie spisał się Mateusz Cielepała.
Na liście startowej zawodów znaleźli się dwaj bokserzy ze średzkiego klubu. Mateusz Cielepała zmierzył się z Dawidem Majewskim z Copacabana Konin w kategorii +91 kg. Walka trwała jedynie 40 sekund. - Mateusz szybko znokautował rywala. Wykonał to, co zaplanowaliśmy. Podpuścił go kombinacją ciosów, ten opuścił ręce, a Mateusz uderzył na dół i sierpem znokautował bardzo wysokiego i ciężkiego przeciwnika – relacjonuje trener Radosław Pupin.
Galę, jak i samą walkę podsumowuje również zawodnik. - Bardzo fajna i ciekawa gala z liczną publicznością. Mój rywal był mało doświadczony, ale z dobrego klubu. Dysponuje dobrymi warunkami fizycznymi, długi zasięg rąk, wysoki, ciężki. Starcie owszem było krótkie, walczyłem spokojnie, z zimną głową. Starałem się bić czysto technicznie. Nokaut w 40 sekundzie – mówi Mateusz Cielepała.
Drugi z zawodników Glory Środa Śląska, 18-letni Krzysztof Wasylów walczył w kategorii 75kg. Jego rywalem był Kevin Nowak z Shark Top Team. Niestety, młody bokser kończy galę z kontuzją. - Krzysiu złapał kontuzję łokcia. Jego waga jest bardzo mocno obsadzona. Trzeba brać pod uwagę, że jest młodzieżowcem i walczy z juniorami, choć mógłby z seniorami, bo ukończył 18. rok życia. W swojej walce przestrzelił cios i nabawił się kontuzji. Przerwaliśmy walkę, bo zdrowie jest najważniejsze. Jego rywal bardzo mocny, podkreślam, że jego waga to czołowi zawodnicy z kraju – opowiada Radosław Pupin.
Podczas gali w Moszczenicy Mateusz Cielepała dostał zaproszenie do udziału w Ekstralidze Boksu Olimpijskiego w Chojnowie, która odbędzie się już za tydzień. Zmierzą się w niej reprezentanci Dolnego Śląska oraz klubu Olimp Lubin. Jak podkreśla sam Mateusz w planie ma już przygotowania do kwietniowych Mistrzostw Polski i jego udział w tym turnieju nie jest jeszcze przesądzony.
Poniżej walka Mateusza Cielepały:
pharom
REKLAMA
REKLAMA