POWIAT ŚREDZKI
Echo Średzkie

"Tu nie ma żadnych odwołań, ale kluby mogą ubiegać się o dodatkowe środki"

Przedstawiciele klubów sportowych uważają, że podział środków jest związany stricte ze zbliżającymi się wyborami samorządowymi fot.: em

Gmina Malczyce przeznaczyła na wsparcie realizowanych przez organizacje pozarządowe zadań z obszaru sportu 120 tys. zł. To o 22 tysiące więcej niż w roku ubiegłym.

Pieniądze powinny zostać przeznaczone między innymi na organizację zajęć sportowych, turniejów, zawodów i imprez sportowo-rekreacyjnych mających na celu rozwój i doskonalenie sprawności fizycznej mieszkańców gminy Malczyce. Aby otrzymać dotację kluby sportowe, czy inne zrzeszenia musiały – jak co roku – złożyć wnioski z uzasadnieniem potrzeb poszczególnych organizacji. Do gminy wpłynęło pięć aplikacji.

Rozstrzygnięcie nastąpiło 31 stycznia. Wówczas okazało się, że ponad połowa przeznaczonej w budżecie na ten cel kwoty, trafiła do jednego klubu – Odry Malczyce (67 tysięcy złotych). Klub Tęcza Kwietno otrzymał 15 tys. (aplikował o 35,8 tys.), KS Rusko dostał 10 tys., a wnioskował o 11,4 tys. 5 tysięcy otrzymało stowarzyszenie Burza z Wilczkowa (wnioskowało o 5,9 tys.), natomiast o 67,859 tysięcy ubiegało się Gminne Zrzeszenie LZS w Malczycach. Ostatecznie trafi do nich 23 tysiące.

- Bardzo się cieszę z przyznanej kwoty dotacji. Z pewnością pomoże nam to w realizacji planów na rok 2018, którym głównym celem jest zdrowe odbudowanie filarów szkolenia młodzieży, poczynając od najmłodszych roczników. Dziękuję władzom gminy za zaufanie i zrozumienie naszych starań w promocję piłki nożnej, która jest zdecydowanie królową sportów drużynowych w naszym kraju. Odra Malczyce jest jedynym klubem w gminie, który kładzie nacisk na szkolenie młodzieży, więc przyznana kwota dotacji jest w pełni uzasadniona – komentuje Marek Bodnar, prezes Odry Malczyce.

Rozczarowania wynikiem konkursu gminnego nie kryją przedstawiciele pozostałych klubów.

- Co roku mamy potężną różnicę w kwotach przyznawanej dotacji. Jeden klub zabiera ponad 50 proc. budżetu. Wcześniej – z mniejszym budżetem – kluby dostawały więcej, niż w tej chwili. Kiedy radni zwiększyli kwotę o 20 tys. to nie dość, że całość powędrowała właśnie do Odry, to pozostałym dodatkowo zmniejszono te kwoty – mówi Andrzej Pacha, wiceprezes Tęczy Kwietno.

- Pieniądze zostały podzielone nie według potrzeb, a upodobań. Nie wiemy kto to dzielił, jakie były kryteria, czym się kierował. Wątpimy, czy ktokolwiek zapoznał się z naszymi wnioskami – informuje Wojciech Owsiany, członek zarządu Zrywu Chełm. - Zapewne wszystko było już dawno ustalone, cały podział pieniędzy – dodaje.

[Zobacz wszystkie wypowiedzi przedstawicieli klubów – klik]

Ostateczną decyzję w sprawie kwot przyznanych poszczególnym klubom podjął wójt Piotr Frankowski.

- Przede wszystkim należy przeczytać projekt, który złożyła Odra Malczyce o dofinansowanie. Jest bardzo dobrze napisany, rzeczowo i to spowodowało, że oni dostali taką, a nie inną kwotę. Poza tym utworzono nowe grupy. W przypadku LZS, czy Tęczy Kwietno tegoroczne wnioski pozostawiały wiele do życzenia. Nie podano w ilu rozgrywkach drużyny będą brać udział. Ujęto w nich także finansowanie bieżącej działalności klubów, która dofinansowaniu nie podlega. W ubiegłym roku Tęcza przygotowała aplikację bardzo dobrze. Wówczas klub otrzymał znacznie wyższą kwotę, aniżeli w latach poprzednich. Jednym z argumentów był możliwy awans do A-klasy. Nie udało się. Może w tym się uda. Nie zmienia to faktu, że kwota dotacji została na niemalże tym samym, wysokim co rok wcześniej poziomie, mimo że grupa nadal jest w B-klasie - komentuje wójt.

Do poszczególnych klubów trafiły informacje o rozstrzygnięciu konkursu i kwotach przyznanych dotacji. Ponieważ były one niższe od wnioskowanych, kluby zobowiązane zostały do przedłożenia zaktualizowanych danych dostosowanych do przyznanych funduszy.

- I nic w tym dziwnego, gdyby nie dalsza część pisma. Wójt zażądał szczegółowych wyjaśnień do merytorycznej zawartości ofert. Zastanawia nas dlaczego teraz i jaki jest tego cel, skoro ogłosił już wyniki konkursu, podzielił pieniądze i zgodnie z przepisami prawnymi powinien niezwłocznie podpisać umowy o wsparciu realizacji zadań. Żadna ustawa nie przewiduje takiego trybu oceny ofert, jak widać w Malczycach obowiązują szczególne przepisy. Zastanawia nas tylko, czy są one dla wszystkich takie same. Oczywiście, szanując organ, który dotuje naszą działalność, odpisaliśmy w wyznaczonym terminie na wszystkie wątpliwości i mamy nadzieję, że w kolejnych latach, pytania będą zadawane przed podziałem pieniędzy publicznych, a nie po fakcie – komentuje Mariola Kądziela, prezes Tęczy Kwietno.

Dokumenty miały wpłynąć do urzędu gminy do 21 lutego. Niezłożenie ich w terminie oznaczać miało rezygnację z przyznanej dotacji. Jednakże nawet ich poprawne wypełnienie nie dawało możliwości negocjacji przyznanych już sum. Jak dodaje wójt: kwoty w omawianym konkursie są nie do ruszenia.

- Tu nie ma żadnych odwołań. Kluby mogą ubiegać się o dodatkowe środki, ale z innych programów, choćby na infrastrukturę. Zamierzamy pomóc tym mniejszym drużynom w odtworzeniu boisk, choćby w Mazurowicach. Oprócz tego za chwilę w Chełmie potrzebne będą piłkochwyty. W Dębicach to samo. My to wszystko zrobimy. Mamy w budżecie ponad 60 tys. zł na inwestycje w sport. Kluby, które będą się zgłaszały do nas po pieniądze na konkretne zadania, te pieniądze dostaną - dodaje Piotr Frankowski. - Niestety mam takie wrażenie, że od pewnego czasu LZS nie działa w sferze sportu, tylko polityki. To jest największy minus tej organizacji. Zabijają sport poprzez ingerowanie zarządu w politykę – kończy włodarz.

em

REKLAMA