6 stycznia jest Świętem Trzech Króli. Kibice koszykówki w Kątach tego dnia mieli również swoich sportowych królów. Byli to Malinowski, Kaczmarek i Suprun.
Zespół Maximusa długo czekał na ligowe zwycięstwo. Ostatni powód do zadowolenia żółto-czarni dali swoim kibicom, 18 października wygrywając we Wrocławiu z Gimbasketem. Zawodnicy wraz z trenerem Jackiem Kolisem mocno przepracowali poświąteczny tydzień, by styczeń rozpocząć w jak najlepszej formie. Pierwszym tegorocznym rywalem, z jakim przyszło się mierzyć przed własną publicznością, był zespół Sudetów Jelenia Góra.
Pierwsza kwarta należała do gospodarzy. Koszykarze Maximusa od początku grali z pełnym zaangażowaniem i wypełniali wytyczne trenera Kolisa. Dobra gra przyniosła ośmiopunktowe prowadzenie po 10 minutach. W drugiej ćwiartce goście z Jeleniej Góry odrobili straty i do przerwy na tablicy widniał remis 41:41. Druga połowa to już pokaz w wykonaniu kąckiego zespołu. Dobra i skuteczna gra pod koszem rywali w połączeniu z nienaganną defensywą pozwoliły żółto-czarnym na zbudowanie solidnej przewagi, którą udało się dowieźć do syreny kończącej spotkanie. Wynik 86:73 sprawił, że Maximus przerywa serię dziewięciu kolejnych porażek. Było to również pierwsze zwycięstwo nowego trenera, Jacka Kolisa.
- Na pochwałę zasługuje cała drużyna wraz z trenerem. Był to pokaz wielkiej, wspólnej siły i zaangażowania. Każdy z zawodników zostawił na parkiecie serce. Na wyróżnienie zasługuje postawa Łukasza Malinowskiego, który był w wyśmienitej dyspozycji strzeleckiej (26 punktów) oraz Grzegorza Kaczmarka, który w świetnym stylu powrócił do Kątów Wrocławskich (22 punkty). Dziękujemy wszystkim obecnym na meczu kibicom. Wasze wsparcie jest nieocenione i dodaje nam skrzydeł – mówił po spotkaniu kapitan Maximusa Tomasz Giniewski.
Kolejne spotkanie zespół Jacka Kolisa zagra już w środę 10 stycznia. Rywalami Maximusa będzie drużyna WKK Wrocław. Początek spotkania w Kątach Wrocławskich o godzinie 20.
Polkąty Maximus Kąty Wrocławskie - KS Sudety Jelenia Góra 86:73 (29:21, 12:20, 22:12, 23:20)
Maximus: Malinowski (26), Kaczmarek (22), Suprun (11), Dźwilewski (8), Zubik (4), Cidyło (4), Cieśla (3), Giniewski (2), Gnatowicz (2), Bartnicki (2), Kowalski (2), Wyrwas (0).
pharom
REKLAMA
REKLAMA