W sobotę na terenie powiatu średzkiego odbył się finał Szlachetnej Paczki. Darczyńcy pomogli 70 osobom.
Przygotowania do wielkiego finału trwały kilka miesięcy. Najpierw opracowano listę potrzbujących rodzin. - Bazę stworzyliśmy na podstawie informacji z GOPS, czy uzyskanych od ludzi, którzy takie rodziny znają - informuje Karolina Policht, jedna z wolontariuszek zaangażowanych w akcję. Następnie anonimowe opisy rodzin opublikowano na stronie szlachetnapaczka.pl. Dzieki temu każdy mógł wybrać rodzinę i przygotować pomoc odpowiadającą jej potrzebom. Zwykle były to produkty spożywcze, czyszczące, meble czy ubrania. Trafiały się także sprzęty AGD. Najczęściej darczyńca zapraszał do wspólnego przygotowania paczek swoich najbliższych, znajomych i współpracowników. W tym roku pomagali między innymi uczniowie szkół, pracownicy wielkich korporacji i małych, rodzinych przedsiębiorstw. Każdy z nich otrzymał pamiątkowy dyplom oraz słodki upominek, bądź figurkę aniołka.
Wsparciem w przygotowaniu pomocy dla potrzebujących służyli wolontariusze, głównie mieszkańcy powiatu średzkiego. Było ich około dwudziestu. Liderem grupy została Barbara Dziadowicz. - To osoby z bardzo różnym doświadczeniem życiowym, zawodowym i w różnym wieku od 18 do 70 lat. Wolontariusze to najczęściej osoby pracujące i jednocześnie uczące się, mamy i tatusiowie całkiem maleńkich dzieci i takich troszkę już starszych - opowiada liderka regionu.
Pomogli wielu rodzinom
Wolontariusze odwiedzili 49 rodzin. Do programu włączyli 29 rodzin, z czego około 50 proc. stanowiły rodziny z dziećmi. - Pomogliśmy łącznie 70 osobom, w tym 10 osobm samotnym. Średnia wartość paczki przekazanej rodzinom z naszego rejonu wyniosła - według deklaracji darczyńców - ponad 3 tys. złotych. Łączna kwota przekazanej w tej edycji pomocy to około 98.5 tys. złotych - mówi Barbara Dziadowicz.
Jak się dowiedzieliśmy - niemalże w 80 proc. przypadków darczyńcy, wspólnie z wolontariuszami osobiście doręczali paczki. Emocji przy tym było naprawdę sporo, zarówno po stronie obdarowywanych, jak i wręczających. Część z rodzin nie spodziewała się, że pomoc ostatecznie otrzyma.
- Ze wstępnych informacji, które otrzymujemy od rodzin wynika, że paczka ułatwi życie w najbliższych miesiącach. Zaoszczędzone pieniążki z rzeczy, które otrzymali, pomogą jednej rodzinie w rehabilitacji 10-letniego synka. Jedna z rodzin bardzo ucieszyła się z węgla i powiedziała: "Będzie mi ciepło każdego dnia i nie będę musiała się martwić, że zabraknie węgla" - opowiada liderka. - Po zakończeniu finału wolontariusze pisali do mnie wiele ciepłych słów m.in. "To niesamowite uczucie! Dopiero widząc te wszystkie uśmiechnięte twarze i łzy wzruszenia, dociera do człowieka, co tak naprawdę robi i ile to znaczy dla innych. Cieszę się, że mogłam w tym uczestniczyć" - dodaje Dziadowicz.
To jeszcze nie koniec tej pięknej przygody. Jak mówi liderka, między wolontariuszami i darczyńcami nawiązały się relacje, które spowodowały, że chcą utrzymać ze sobą kontakt. - Szczególnie osoby starsze i samotne zapraszają wolontariuszy na herbatkę i rozmowę. Jeden starszy niepełnosprawny pan zaprosił wolontariuszki na wspólne oglądanie meczów piłki siatkowej - przyznaje Barbara Dziadowicz.
Podziękowania od wolontariuszy i nie tylko
W tym roku darczyńcami były osoby prywatne, rodziny, współpracownicy, przyjaciele, Przedszkole Publiczne "Słoneczko" z Wrocławia, Akademia Wojsk Lądowych, Biuro Projektów PG-Projekt, Grupa Onet Oddział Wrocław, STK S.A. Wrocław, Luxon LED, Forum 7er i PCC Rokita. - Spotkania w magazynie wolontariuszy z darczyńcami były dla wszystkich niezapomnianym przeżyciem. Chcemy bardzo podziękować wszystkim osobom zaangażowanym w pomoc - "naszym" rodzinom. Dziękujemy wam za to, że chcieliście poświęcić tyle czasu na przygotowanie pomocy, przywiezienie wszystkiego, a także bardzo często na pomoc w dowiezieniu paczek do rodzin, montaż rolet, wykładzin, łóżka rehabilitacyjnego, zrzucenie węgla. Dziękujemy też za wspólnie spędzony czas, podczas rozmów dotyczących tego, by jak najlepiej dopasować pomoc do potrzeb rodzin. Dziękujemy za Wasze zaangażowanie i otwartość na pomoc dla drugiego zupełnie obcego człowieka. Dziękujemy również firmie Schumacher Packaging Sp. z o.o. Zakład Wrocław za zaangażowanie się w naszą lokalną społeczność - dziękują wolontariusze.
Okazuje się jednak, że lista osób, którym chcą podziękować, jest znacznie dłuższa. - Korzystając z okazji bardzo, dziękujemy za pomoc przy organizacji finału Sylwestrowi Jastrzębskiemu ze Stowarzyszenia Tyńczanie, który sponsorował składniki do poczęstunku, przygotowanego przez Wiolettę Ilnicką prowadzącą Pasję Smaku. Pani Wioletta ugotowała wolontariuszom i darczyńcom pyszny gulasz, by nabierali sił potrzebnych do noszenia ciężkich paczek. Dziękujemy kierowcom, którzy bezinteresownie pomogli nam dostarczać wszystko na czas i tam, gdzie była taka potrzeba. Za udostępnienie pomieszczeń na magazyn tj. świetlicy wiejskiej w Chomiąży - dziękujemy Gminnemu Ośrodkowi Kultury w Malczycach. Ze swojej strony chcę również podziękować przede wszystkim wolontariuszom za ogrom pracy, którą przez ostatnich kilka miesięcy wykonali. Bez nich to całe dobro nie wydarzyłoby się - podsumowuje Barbara Dziadowicz.
anbo
REKLAMA
REKLAMA