Zdjęcie ilustracyjne fot.: sxc.hu
Funkcjonariusz z Komendy Powiatowej Policji w Środzie Śląskiej będąc po służbie, zatrzymał mężczyznę, który jadąc drogą krajową nr 94 stwarzał zagrożenie.
Policjant wracając do domu zwrócił uwagę na poprzedzający go pojazd marki Peugeot, którego kierujący miał problem z utrzymaniem prostej linii jazdy. Jadąc drogą krajową wielokrotnie przekraczał oś jezdni, najeżdżał na krawężnik, a także w pewnym momencie w ostatniej chwili uniknął zderzenia czołowego z nadjeżdżającym z przeciwka samochodem ciężarowym. - Z uwagi na stwarzanie niebezpieczeństwa w ruchu drogowym oraz uzasadnione podejrzenie, iż kierujący może być nietrzeźwy, policjant dając sygnał światłami skłonił kierującego Peugeotem do zatrzymania. Po przedstawieniu się funkcjonariusz wyłączył silnik pojazdu i zabrał kluczyki, by w ten sposób uniemożliwić mężczyźnie dalszą niebezpieczną jazdę - informuje oficer prasowa KPP Środa Śląska Marta Stefanowska.
Na miejsce wezwano partol policji. Okazało się, że 34-letni mieszkaniec Wrocławia nie posiada uprawnień do kierowania, nie ma też żadnych dokumentów pojazdu, a tablice rejestracyjne widniejące na samochodzie należą do innego pojazdu. - Ustalono iż Peugeot został skradziony z jednego z warsztatów samochodowych z terenu Wrocławia. Ponadto na tylnej kanapie oraz w bagażniku znajdowały się dziecięce foteliki samochodowe, również pochodzące z kradzieży - wyjaśnia rzeczniczka.
Zatrzymany mężczyzna był pod wpływem środków odurzających. - Została pobrana mu krew do badań w celu potwierdzenia podejrzeń policjantów. 34-latek został zatrzymany i trafił do policyjnego aresztu. Obecnie policjanci wyjaśniają wszystkie okoliczności sprawy - dodaje Stefanowska.
em
