Wiele dzieje się w ostatnich tygodniach w rozgrywkach piłkarskich. Zapraszamy na cotygodniowe podsumowanie tego, co działo się na boiskach w regionie.
W Brzezinie doszło do derbów powiatu średzkiego na poziomie klasy okręgowej. Zawodnicy Mechanika grali ze średzką Polonią, która w ostatnich tygodniach przeżywa kryzys. Pierwsza połowa spotkania nie była zbyt emocjonująca, zespoły zachowawczo rozpoczęły mecz, a dogodnych sytuacji było jak na lekarstwo. Po przerwie żwawiej do ataku ruszyli gospodarze, czego efektem była sytuacja sam na sam Arkadiusza Markowskiego. Zawodnik Brzeziny został sfaulowany w polu karnym przez bramkarza Polonii, który z czerwoną kartką na koncie (konsekwencja drugiej żółtej) musiał opuścić plac gry. Miejsce w bramce zajął rezerwowy Łukasz Spring, któremu nie udało się powstrzymać egzekutora rzutu karnego Bartłomieja Matyi. Mechanik prowadził 1:0, a do odrabiania strat wzięli się goście. Próby Polonii okazały się jednak nieskuteczne i spotkanie zakończyło się jednobramkowym zwycięstwem ekipy z Brzeziny.
- Polonia postawiła twarde warunki i pokazała się jako zespół, który potrafi grać w piłkę. Dobrze stanęli w obronie i ciężko było się przebić. Do przerwy 0:0 i bez sytuacji. Na początku drugiej połowy przycisnęliśmy i po podaniu Pirgi i błędzie stopera w sytuacji sam na sam z bramkarzem znalazł się Markowski. Ewidentny faul, rzut karny i czerwona kartka dla bramkarza Polonii. Matyja pewnie wykorzystał karnego i taki wynik utrzymał się do końca. Kolejny trudny mecz za nami i kolejny z trzema punktami na koncie. Gramy dalej – mówił po spotkaniu trener Mechanika Jacek Kucharski.
Dla Polonii to już czwarta porażka z rzędu, a ostatnie zwycięstwo podopieczni trenera Drączkowskiego odnieśli 16 września pokonując Strzeliniankę. - Po dobrym meczu przegrywamy 1:0 tracąc bramkę z rzutu karnego. Mamy swoje sytuacje, ale ich nie wykorzystujemy. Nie wszyscy moi zawodnicy radzą sobie z odpowiedzialnością i decyzyjnością na boisku, stąd nasze porażki. Chłopcy walczą i nie grają źle, dlatego ta zła passa musi sie kiedyś skończyć. Mam nadzieje, że to będzie w sobotę w meczu z Brzegiem Dolnym – komentuje porażkę w Brzezinie trener Polonii.
A klasa: Przerwany mecz w Malczycach. Osiek w pościgu za Parasolem. Kolejne zwycięstwo Wilków
Do Malczyc zawitał beniaminek ligi, Ambrozja Bogdaszowice, która podbudowana wysokim zwycięstwem ze Szczepanowem liczyła na kolejne trzy punkty. I patrząc na przebieg spotkania wszystko na to wskazywało. Do 86. minuty goście prowadzili 5:2. Po faulu jednego z zawodników z Bogdaszowic sędzia wyciągnął czerwoną kartkę, a na boisko wbiegł wściekły kibic z zamiarem ataku na sędziego. Zawody zostały przerwane, a wynik zostanie zweryfikowany w jutrzejszym komunikacie Komisji Dyscyplinarnej Dolnośląskiego ZPN-u.
Niekwestionowanym liderem grupy pierwszej jest wrocławski Parasol, jednak tuż za nim kroczą zawodnicy LZS-u Osiek. Zespół z gminy Kostomłoty w minionej kolejce grał w Łowęcicach ze spadkowiczem z okręgówki. Na kilka minut przed końcem prowadzili Zjednoczeni, jednak piłkarze Osieka zdołali odmienić losy spotkania i wygrać ten mecz 2:1. Dzięki temu zwycięstwu LZS traci do lidera tylko trzy punkty, a już w nadchodzącą niedzielę dojdzie do starcia tych dwóch drużyn ze szczytu tabeli.
Trzeci zespół ligowego zestawienia, Zjednoczeni Szczepanów pokonali na własnym obiekcie Odrę Lubiąż 3:1. – Jesteśmy osłabieni, wypadło nam trzech ludzi z podstawowego składu i prawdopodobnie do końca rundy czekają nas jeszcze trudne mecze. Chcemy zdobyć jak najwięcej punktów na jesień, żeby wiosną grać bez zbędnej presji. Mecz z Lubiążem toczył się z naszą lekką przewagą, ale trudno było coś strzelić, bo goście dobrze się bronili i groźnie kontrowali. Udało się strzelić i wygrać, trzy punkty są najważniejsze – komentuje trener Szczepanowa Piotr Jobczyk.
Z powodu złych warunków pogodowych w pierwotnym terminie nie odbył się mecz Czarnych Białków z Borem Oborniki Śląskie, które rozegrane zostanie dziś, tj. w środę o godzinie 20.
W grupie legnickiej trzecie zwycięstwo z rzędu odnieśli zawodnicy Wilków Różana, którzy pokonali na własnym boisku Unię Miłoradzice 7:4. – Muszę przyznać, że Unia w pierwszej połowie postawiła trudne warunki, a nam brakowało skuteczności w wykończeniu akcji. Druga połowa przebiegała już pod nasze dyktando, okazaliśmy się zespołem lepiej przygotowanym kondycyjnie. Musimy poprawić grę w obronie, ponieważ tracimy za dużo bramek. O ofensywę jesteśmy spokojni – mówi po meczu Daniel Ulanicki, trener Wilków Różana.
B klasa: Rakoszyce odrabiają straty. Grad bramek w Lutyni. Drugie zwycięstwo Zorzy Wilkszyn. Orzeł przegrywa w Damianowie
W grupie VIII trwa wyrównana walka w górnej części tabeli. Po porażce lidera, Polonii Jaksonów, ze Ślężą Sobótka aż pięć drużyn ma 18 punktów i traci trzy oczka do pierwszej Polonii. Druga w tabeli ekipa Zielonych Rakoszyce pokonała w miniony weekend Solen Zabłoto 5:2. Spotkanie komentuje trener Mateusz Partyka. – Do spotkania przystąpiliśmy w prawie optymalnym składzie i w pełni zaangażowani, bo wiedzieliśmy, o co toczy się gra, gdyż Sobótka podejmowała Jaksonów. Pierwsza połowa to koncert Grzesia Fity – 3 asysty i bramka. W drugiej troszkę rozluźnienia, na które narzekali kibice spodziewający się dwucyfrowego rezultatu. Skończyło się 5:2 po błędzie naszego bramkarza i strzale życia z 30 metrów przyjezdnych. Wynik ustalił atomowym uderzeniem zza pola karnego Szymon Dąbrowski. Trzy mecze do końca, praca na treningach i 27 punktów po 12 listopada – taki plan, działamy! – mówi Partyka.
Ścisk także na szczycie tabeli grupy IX. Po ostatniej kolejce trzy pierwsze zespoły mają taką samą liczbę punktów. Tym razem punkty zgubił zespół Zrywu Chełm. Czarny koń rozgrywek zremisował w Komornikach z miejscowym Pagelem 1:1. Nie zatrzymuje się również ekipa Błękitnych Chwalimierz, która wygrała 4:1 z KS Rusko i jest niepokonana od drugiej kolejki sezonu.
Trzeci w tabeli Orzeł Bukówek podejmował u siebie dwunastego Piasta Przedmoście. Gospodarze wygrali to spotkanie 7:2 a starcie komentuje wiceprezes Damian Wilk. - Wygrana zawsze cieszy. Szkoda tylko straconych bramek. Pierwszą połowę dominowaliśmy, co było widać po wyniku - 6:0 do przerwy. Na drugą połowę wyszliśmy ospali i przeciwnik to wykorzystał strzelając nam dwie bramki. Bardzo cieszy frekwencja na meczu. Udany debiut w barwach Orłów zaliczył Kuba Modzelewski. Pokazał się z dobrej strony. Za tydzień mecz w Chełmie z liderem. Serdecznie zapraszamy wszystkich kibiców – mówi Wilk. Zdjęcia z tego spotkania w galerii.
Grad bramek – tak można w skrócie opisać mecz Piasta Lutynia z Odrą Rzeczyca, który gospodarze wygrali 9:3. - Mecz z Odrą, biorąc pod uwagę miejsca w tabeli obu drużyn, doświadczenie oraz okrojony skład gości, miał należeć do tych serii łatwe i przyjemne, ale... w 15 minucie przegrywaliśmy już 2:0 i to był szok. Na szczęście szybko się pozbieraliśmy, ułożyliśmy grę tak jak planowaliśmy od samego początku i wygraliśmy zasłużenie. Doceniamy postawę Odry, która rozpoczęła mecz w niepełnym zestawieniu a dodatkowo podczas spotkania jeden z zawodników gości doznał kontuzji, a mimo to dograł mecz do końca, także dziękujemy za postawę fair i walkę przez całe spotkanie. My walczymy dalej o czołowe miejsca w tabeli - mówi Maciej Baraniecki, zawodnik Piasta.
W grupie XI drugie zwycięstwo w sezonie odniósł zespół z Wilkszyna, który grał w Żernikach Wrocławskich z tamtejszą Reaktywacją. Zorza pokonała rywali 4:2. - W meczu z Żernikami liczył się przede wszystkim komplet punktów. Jesteśmy zadowoleni, że udało nam się ten cel osiągnąć, ponieważ w poprzednich meczach pomimo dobrej gry z korzystnego wyniku cieszyli się rywale. Liczymy, że mecz z Żernikami będzie tym przełomowym i w kolejnych meczach będziemy raz po raz cieszyli się nie tylko z dobrej gry, fajnej zabawy, ale też z dopisywanych punktów w ogólnej klasyfikacji naszej grupy XI – komentuje prezes UKP Zorza Michał Kuriata. Pełne relacje z meczów zespołu z Wilkszyna można znaleźć na oficjalnej stronie klubu www.zorzawilkszyn.pl.
W grupie legnickiej po wycofaniu się z rozgrywek drugiego zespołu Wilków Różana, wszystkie mecze tego klubu anulowano, a terminarz został zmodyfikowany. W tej kolejce pauzował lider z Tyńca Legnickiego, a sytuację wykorzystała Tęcza Kwietno, która po ograniu Orła Konary 2:1 wskoczyła na fotel lidera (zespoły z miejsc 2-4 mają o jeden mecz rozegrany mniej).
O kryzysie może mówić Orzeł Pichorowice, który serie sześciu kolejnych zwycięstw zamienił na czwartą kolejną porażkę. W miniony weekend Orły uległy w Damianowie 2:5. Zespół z Pichorowic nie oszczędza słów to tym spotkaniu. - Kontrowersyjne sędziowanie w Damianowie. W dniu dzisiejszym dostajemy od sędziów trzy czerwone kartki i żadna z tych kartek nie dotyczyła niebezpiecznej gry. Mecz rozpoczął się dla nas od szybko straconej bramki po ładnym strzale z dystansu. Po chwili było już 2:0 dla gospodarzy. W niegroźnej sytuacji nasz bramkarz poślizgnął się na fatalnej tego dnia murawie i wpadł na zawodnika. Wynik w pierwszej połowie już nie uległ zmianie. Druga połowa to bardzo dobra gra naszego zespołu i szybki gol kontaktowy. Kolejna akcja naszego zespołu powinna zakończyć się rzutem karnym (sam sędzia jeszcze w trakcie meczu powiedział, że się pomylił). Ta sytuacja wprowadziła nerwowe zachowanie naszych zawodników, efektem tego była czerwona kartka za krytykę pracy sędziów. Po chwili grając w dziesięciu tracimy trzeciego gola, szybko jednak odpowiadamy po bardzo ładnej akcji golem kontaktowego. Przy wyniku 3:2 po kolejnej kontrowersyjnej sytuacji, gdzie w naszej ocenie powinien być faul, sędzia wyrzuca naszego piłkarza z boiska za komentarz. W tym momencie na fatalnej tego dnia murawie (bardzo ciężkiej i błotnistej) nie mogliśmy już nawiązać walki. Efekt dwie stracone bramki i kolejna czerwona kartka dla naszego kapitana za dyskusję z sędzią po meczu. W naszej ocenie byliśmy równorzędnym przeciwnikiem dla gospodarzy, ale błędy sędziów doprowadziły do wypaczenia spotkania. Szkoda, bo dzisiejsza praca sędziów nie miała nic wspólnego z sędziowaniem. Bramki dla nas strzelili ,,Sobek" i Marcin Hołodniuk – relacjonuje zespół Orła Pichorowice.
Klasa okręgowa gr. Wrocław
Mechanik Brzezina - Polonia Środa Śląska 1:0
A klasa gr. Wrocław I
Zjednoczeni Szczepanów - Odra Lubiąż 3:1
Odra Malczyce - Ambrozja Bogdaszowice 0:5 (wo) na boisku 2:5
mecz przerwany przy stanie 2:5 po wbiegnięciu na murawę przez kibica gości
Polonia Bielany Wrocławskie - Pogoń Miękinia 0:0
MKS Kostomłoty - Błękitni Gniechowice 2:2
Czarni Białków - Bór Oborniki Śląskie 2:5
Zjednoczeni Łowęcice - LZS Osiek 1:2
A klasa gr. Legnica II
Wilki Różana - Unia Miłoradzice 7:4
B klasa gr. Wrocław VIII
Dromex Piersno - KP Wichrów 1:3
Błękitni Pustków Wilczkowski - KS Piotrowice 9:3
Zieloni Rakoszyce - Solen Zabłoto 5:2
B klasa gr. Wrocław IX
KS Rusko - Błękitni Chwalimierz 1:4
Piast Lutynia - Odra Rzeczyca 9:3
Pagel Komorniki - Zryw Chełm 1:1
Orzeł Bukówek - Piast Przedmoście 7:2
Odra Słup - Polonia II Środa Śląska 3:0 (wo) na boisku 4:4
walkower - gra nieuprawnionego zawodnika gości
Pogoń Jastrzębce - Błyskawica Lenartowice 2:3
Porcelana Ciechów - Wulkan Ogrodnica 4:2
B klasa gr. Wrocław XI
Reaktywacja Żerniki Wrocławskie - Zorza Wilkszyn 2:4
Wicher Domasław - Tęcza Pisarzowice 3:1
Mechanik II Brzezina - Wratislavia II Wrocław 7:1
B klasa gr. Legnica IV
LZS Budziszów Wielki - Gama Ujazd Górny 2:1
Czarni Golanka Dolna - Ikar Miłogostowice 2:6
Zjednoczeni Gościsław - Kam-Pos Lusina 2:2
Tęcza Kwietno - Orzeł Konary 2:1
KS Damianowo - Orzeł Pichorowice 5:2
ph
REKLAMA
REKLAMA