To niecodzienne zgłoszenie średzcy strażacy dostali 17 października około godz. 20.20.
Wynikało z niego, że przed wejściem do sklepu spożywczego w Wilkostowie znajduje się czarny plecak, w którym zgłaszający podejrzewa, że jest ładunek wybuchowy. Jak się okazało w plecaku nie było bomby, a jedynie... natka pietruszki. - Jak poinformował właściciel sklepu, plecak przed sklepem znajdował się od dłuższego czasu. Jeden z jego klientów kupił kilka natek pietruszki, a gdy odjeżdżał najzwyczajniej zgubił przedmiot. Właściciel plecak zostawił przed wejściem do sklepu, ponieważ myślał, że klient go zabierze - wyjaśnia rzecznik Państwowej Straży Pożarnej w Środzie Śląskiej Dariusz Domaradzki.
W związku z podejrzeniem, że w sklepie może być bomba na miejsce zadysponowano straż pożarną z Miękini i policję.
em24.pl
REKLAMA
REKLAMA