POWIAT ŚREDZKI
Echo Średzkie

Mechanik rośnie w siłę, Szczepanów traci pozycje lidera. 17 goli Wilków Różana, ciekawie w klasie B

Zjednoczeni Szczepanów - Pogoń Miękinia 1:1 fot.: anha - em24.pl

Miniony weekend przyniósł fanom lokalnej piłki wiele emocji i wrażeń. Zapraszamy na cotygodniowe podsumowanie tego, co działo się na boiskach w regionie.

Mechanik Brzezina mierzył się z KP Brzeg Dolny. Spotkanie dobrze zaczęło się dla gospodarzy, którzy po dwóch bramkach Kamila Pirgi prowadzili 2:0. Tuż przed przerwą bramkę kontaktową dla gości zdobywa Drałus. Kilka minut po wznowieniu gry w drugiej części prowadzenie Mechanika podwyższa Przemysław Ujas i jest już 3:1. Goście po raz kolejny łapią kontakt, a bramkę zalicza Bobkiewicz. Sytuacja Brzegu Dolnego mocno się komplikuje, kiedy w 73. minucie drugą żółtą kartkę otrzymuje Drałus. W końcówce spotkania w polu karnym faulowany jest Markowski, a skutecznym strzałem z rzutu karnego piłkę do bramki pakuje Pirga, dla którego to już 10 gol w sezonie.

Drugiej z rzędu porażki doznała natomiast średzka Polonia. Wyjazd do Radwanic miał być formalnością, podniesieniem morale zespołu po ubiegłotygodniowej porażce. Spotkanie zaczęło się obiecująco, podopieczni Mirosława Drączkowskiego atakowali bramkę rywali i stwarzali sobie dobre sytuacje bramkowe. Brakowało jednak skuteczności i w tym przypadku piłkarskie porzekadło „niewykorzystane sytuacje się mszczą” spełniło się w 100%. W 26. minucie bramkę dla gospodarzy zdobywa Żuraw. Zespół ze Środy Śląskiej bezskutecznie próbuje odrobić straty i wynik do przerwy nie ulega zmianie. W drugiej części spotkania bramki zdobywają tylko goście. Nieskuteczne ataki Polonii karcą golami Siudak i Korecki i mecz kończy się wynikiem 3:0 dla Kolektywu. - Porażka, która bardzo boli. Zespól Radwanic wykorzystał nasze karygodne błędy, które spowodowane były brakiem konsekwencji i nieodpowiedzialnością w grze obronnej oraz słabą skutecznością w ataku. Musimy wyciągnąć wnioski i odbudować się mentalnie przed meczem z liderem. Tylko wtedy możemy pomyśleć o podjęciu walki z zespołem Prusic – ocenia spotkanie trener Drączkowski.

Po tej kolejce Mechanik Brzezina wyprzedza w tabeli Polonię, która spada na 4. miejsce. W następnej kolejce to zespół z gminy Miękinia wydaje się być w łatwiejszej sytuacji, gdyż podejmuje czternastego Orła Sadowice. Do Środy Śląskiej przyjeżdża natomiast niepokonany lider, Orzeł Prusice.

Klasa A: Szczepanów traci prowadzenie, Malczyce ogrywają Gniechowice, Różana strzela 17 bramek!

Do Szczepanowa zawitała ekipa Pogoni Miękinia, która przetrzebiona kontuzjami, przechodzi trudny okres. Po trzech kolejnych porażkach zawodnicy Zbigniewa Antosiewicza liczyli na przełamanie. Zjednoczeni, po odpadnięciu z pucharu, mogą w pełni skupić się na lidze, w której nie przegrali jeszcze meczu. Spotkanie skończyło się podziałem punktów po bramkach Kowalskiego dla Szczepanowa oraz Wiktorowskiego dla Pogoni - Drużyna z Miękini ustawiła się bardzo defensywnie, ograniczała się tylko do wybijania piłki do przodu i szukania swojej szansy po właśnie takich wybiciach. Trudno było się przebić przez obronę Miękini i skonstruować jakąś fajną akcję. Jedna z prób się udała i po strzale z głowy Kowalskiego strzeliliśmy bramkę. Dalej zwracałem uwagę na koncentrację przy wybiciach Miękini i uważną grę w obronie. Po jednym z wybić niepotrzebny faul w polu karnym i tracimy w końcówce bramkę. Mieliśmy w tym meczu kilka sytuacji, ale zabrakło wykończenia. Uważam, że mecz pucharowy ze Śląskiem też miał znaczenie, ponieważ brakowało świeżości i takiej iskry w grze niektórych chłopaków – mówi po spotkaniu trener Zjednoczonych Piotr Jobczyk - Z perspektywy całego meczu zdobyliśmy tylko punkt. Mieliśmy sytuacje, a Szczepanów praktycznie nie stworzył sobie żadnej. Ten mecz zagraliśmy w innym ustawieniu i to był jeden z kluczy do sukcesu – komentuje trener Pogoni Zbigniew Antosiewicz. Zdjęcia z tego spotkania dostępne w galerii.

fot. anha - em24.pl

Wygląda na to, że Odra Malczyce zapomniała już o blamażu sprzed dwóch tygodni, kiedy u siebie przegrała z ekipą Białkowa 2:11. Po ostatnim zwycięstwie nad Borem Oborniki Śląskie przyszedł czas na pojedynek z Błękitnymi Gniechowice. Zespół Odry, po bramkach Krzysztofa Naskręta, Łukasza Pliszki, Piotra Janusza i Piotra Gałka wygrał to spotkanie 4:2. Warto dodać, że było to pierwsze w tym sezonie domowe zwycięstwo Malczyc. - Cieszy kolejne zwycięstwo, tym bardziej, że zdobyte po raz pierwszy na własnym terenie, przy licznie wypełnionych trybunach. Niestety gra w dalszym ciągu pozostawia wiele do życzenia. Na szczęście mamy w swoich szeregach kilku zawodników, którzy potrafią w trudnych momentach wziąć ciężar gry na siebie i przechylić szale zwycięstwa na naszą korzyść – mówi Sławomir Samiec-Talar, szkoleniowiec Odry.

Kostomłoty, które w tym sezonie zawodzą grały u siebie z Czarnymi Białków. Po pierwszym w sezonie zwycięstwie nad Łowęcicami podopieczni trenera Strożka znów musieli przełknąć gorycz porażki. Czarni okazali lepsi, zwyciężając 4:2. - Pierwsza połowa z obydwu stron to badanie przeciwnika. Ciężkie warunki do gry, podmokłe boisko, co chwilę padający deszcz i obie drużyny grały dość zachowawczo, stąd bezbramkowy remis do przerwy. Nasz zespół grał konsekwentnie do końca spotkania, spełniając swoje przedmeczowe założenia.  W końcówce wdarło się nieco nerwowości kiedy straciliśmy dwie bramki przy wyniku 4:0, ale konsekwentnie do końca spotkania udało się utrzymać wygraną i pozostaje cieszyć się z 3 punktów w meczu wyjazdowym. Kostomłoty na pewno w końcu zaczną punktować, to dobry, ułożony zespół – opisuje grający prezes Białkowa Grzegorz Herbuś, który w tym spotkaniu zdobył gola dla swojego zespołu.

fot. Czarni Białków

Po zwycięstwie 2:0 nad Smolcem dół tabeli opuścił zespół Zjednoczonych Łowęcice, który aktualnie plasuje się na 9. pozycji.

Ciekawie było w grupie drugiej legnickiej A klasy. Kibice, którzy postanowili przyjść na mecz Wilków Różana z Kolejarzem Miłkowice z pewnością nie pożałowali swojej decyzji. Drużyna gospodarzy pod wodzą Daniela Ulanickiego rozgromiła rywali aż 17:2! Skutecznością błysnął przede wszystkim Jakub Paluch, który strzelił dla Wilków 8 bramek. Hattrick zaliczył Kamil Kowalczyk, dwa gola zdobył Mateusz Fracz, a po jednym dołożyli Krzysztof Piotrowicz, Łukasz Wylot, Karol Partyka i Bartosz Gaździcki. To trzecie zwycięstwo Wilków po 8 rozegranych meczach. Kolejny sprawdzian w niedzielę 15 października w Kwiatkowicach.

B klasa: Pierwszy punkt Piersna i Zabłota. Zryw wciąż liderem, festiwal strzelecki w Lutyni i Rzeczycy. Tęcza goni lidera

W grupie VIII doszło do derbów gminy Kostomłoty. W Piersnie miejscowy Dromex mierzył się z zespołem Solen Zabłoto. Oba zespoły podeszły do tego meczu z problemami kadrowymi. Gospodarze wyszli na plac gry w dziesiątkę, zaś goście, choć w pełnym składzie, nie mieli na ławce żadnego rezerwowego.  Przyjezdni, pomimo prowadzenia 3:0 nie zdołali dowieźć korzystnego wyniku do końca. Młody zespół Dromexu zdołał odrobić straty, doprowadzając do remisu 3:3 - Zawodnicy zasłużyli na pochwały za pokazanie charakteru i podjęcie walki do ostatnich sekund o jak najkorzystniejszy rezultat. Mimo gry w 10 udało się uratować cenny punkt. Mecz zakończył się wynikiem 3-3. Gratulacje za walkę i wiarę w sukces – mówi Grzegorz Gacki z Dromexu Piersno, który z powodu choroby nie mógł pomóc kolegom na boisku.

Drugą porażkę w sezonie notują Zieloni Rakoszyce, którzy ulegli niepokonanemu liderowi Polonii Jaksonów 2:6. Bramki dla gospodarzy zdobyli Fita i Kulas.

W grupie IX po wysokim zwycięstwie 7:1 nad Ruskiem liderem pozostaje inny beniaminek Zryw Chełm.

Dobrze radzący sobie w tym sezonie zawodnicy Błękitnych Chwalimierz zagrali wyjazdowy mecz w Rzeczycy z miejscową Odrą. Mecz zakończył się remisem 5:5. - Bardzo słaby mecz w wykonaniu Chwalimierza, pomimo dobrego rozpoczęcia gry (wygrywaliśmy 4:2 do przerwy) zabrakło skuteczności naszych napastników, którzy nie wykorzystali dużej ilości dobrych sytuacji, ogromne błędy w defensywie spowodowały stratę bramek. Drużyna z Rzeczycy walczyła z determinacją do samego końca, czego zabrakło naszej drużynie. Teraz musimy skupić się na derbach, które już za tydzień na naszym boisku w Chwalimierzu z drużyną z Ciechowa o godzinie 14:00 – komentuje trener Błękitnych Ewelina Drączkowska. Ciekawostką jest fakt, iż jedną z bramek dla gości w tym spotkaniu zdobył bramkarz, Radosław Siepietowski, który po wykopie piłki z ręki przelobował golkipera Odry.

W Lutyni Piast podejmował swojego imiennika, ekipę z Przedmościa. Gospodarze trzech bramkach Piotra Grociaka oraz golach Michała Baranieckiego,  Pawła Wójtowicza i Jakuba Miszczyka wygrali pewnie 6:0. - Wygrywamy z Piastem Przedmoście 6:0 i o meczu tyle, bo do najlepszych nie należał. Na uwagę zasługuje doping naszych młodych kibiców. Uważam, że to super sprawa i wielki "szacun" za wsparcie przez cały mecz. Warto grać dla takich kibiców – komentuje Tomasz Skrabka - trener drużyny z Lutyni. Relacja ze spotkania na stronie klubu Piast Lutynia.

Pagel Komorniki grał w tej kolejce z rezerwami Polonii Środa Śląska. Do 70. minuty meczu układał się tak, jak życzyli sobie tego gospodarze. Po bramkach Padzińskiego i Pawłowicza gospodarze prowadzili 2:0. - Coś jednak "pęknęło" w 70. minucie i chociaż do 90. był remis, to jednak przed samym końcowym gwizdkiem Poloniści zdołali strzelić zwycięską bramkę – opisuje Rafael Gadzała, prezes drużyny z Komornik. Mecz zakończył się wynikiem 2:3 na korzyść średzkiego zespołu - Polonia wyjeżdża z trzema punktami, ale my możemy patrzeć na ten mecz z podniesionymi głowami, dumni z walki, którą stoczyliśmy – dodaje.

fot. LKS Pagel Komorniki

W Jastrzębcach natomiast Pogoń grała z LKS-em Ciechów. Gospodarze, wraz z Wulkanem Ogrodnica, to jedyne zespoły, które w tym sezonie nie wygrały jeszcze przed własną publicznością. Ciechów natomiast dobrze radzi sobie na wyjazdach i tak było również tym razem. Spadkowicz z A klasy wygrał to spotkanie 4:2 po bramkach Ponieważa, Januszka, Zielińskiego i Pitery. Honorowe trafienia dla Pogoni zdobyli Janus i Lisek. - Mimo niesprzyjających warunków atmosferycznych kibice mieli okazję oglądać naprawdę dobre spotkanie. Nasza drużyna tego dnia zaprezentowała się z bardzo dobrej strony, stworzyliśmy wiele sytuacji, byliśmy stroną przeważającą i zasłużenie wywozimy z Jastrzębiec trzy punkty – komentuje prezes LKS-u Radosław Kosmala. Emocje wśród gospodarzy wzbudza natomiast jedna z bramek dla Ciechowa. Jeden z zawodników Pogoni wyznał, że sędzia popełnił błąd przyznając gola gościom w czasie, gdy bramkarz Jastrzębiec leżał kontuzjowany. - Bramkarz leżał w polu karnym kontuzjowany, a zawodnik z Ciechowa z dwudziestu metrów z prawej strony kopnął piłkę do bramki. Sędzia uznał gola, bo jak przyznał "nie widział sytuacji, bo trwała akcja" – opowiada zawodnik Pogoni. Zdjęcia z tego spotkania dostępne w galerii.

Fot. pharom - em24.pl

W grupie legnickiej lider z Tyńca Legnickiego pokonał pewnie Orła Pichorowice 6:0. Po drugiej z rządu porażce drużyna z gminy Udanin spadła na 4. miejsce mając taki sam dorobek punktowy jak sąsiedzi w tabeli. W pogoń za liderującą Cichą Wodą udała się Tęcza Kwietno, która pokonała w Dębicach KS Damianowo 5:0. Dwa gole zdobył Mariusz Pitak a po jednym dołożyli Marcin Cidyło, Wojciech Łopuszyński i Damian Jastrzębski. - Deszczowo – słoneczna niedziela przyniosła nam zwycięstwo nad drużyną Damianowa. Po raz kolejny zagraliśmy bardzo konsekwentnie w defensywie, co przełożyło się na wynik meczu. Spotkanie nie było jednostronne jak pokazuje wynik. Goście zaprezentowali się z dobrej strony, próbowali kreować grę. My mieliśmy swój plan na to spotkanie, który zrealizowaliśmy w 100%. Mimo kapryśnej pogody, wynik jest motywujący i zachęca naszą drużynę do jeszcze cięższej pracy na treningach, a kibiców do chętnego oglądania meczy w naszym wykonaniu, tym bardziej, że już w najbliższą niedzielę kolejny ambitny przeciwnik – Orzeł Pichorowice – komentuje prezes Tęczy Mariola Kądziela. - Wynik 5:0 mówi sam za siebie. Rywal był zbyt mocny dla nas. Mecz był wyrównany w pierwszej części spotkania dopóki nie straciliśmy dwóch bramek przed przerwą. W drugiej części meczu otworzyliśmy się, a rywal to wykorzystał i wygrał zasłużenie – podsumowuje kapitan Damianowa Artur Młynarczyk.

Fot. Tęcza Kwietno

C klasa: Budziszów liderem na zakończenie rundy jesiennej

W ostatniej kolejce rundy rozegrane zostały tylko dwa spotkania, gdyż zaplanowany na 8 października mecz rezerw Błyskawicy Lenartowice i Iskry Proszków został odwołany z powodu złego stanu boiska (zalana murawa). W Kulinie miejscowi Czarni ulegli zespołowi OSP Krzydlina Mała 5:8. Natomiast w Budziszowie niebiesko-biali podejmowali czerwoną latarnie rozgrywek Pogoń Dębice. Hattrickiem w tym spotkaniu popisał się zawodnik gospodarzy Dawid Sujecki, a FC pewnie zwyciężył w tym spotkaniu 6:2. Liderem na półmetku rozgrywek są właśnie zawodnicy z Budziszowa, którzy są jedyną niezwyciężoną drużyną, natomiast ich rywale z Dębic zamykają stawkę  kompletem pięciu porażek.

 

Komplet wyników zespołów z powiatu średzkiego

Klasa okręgowa gr. Wrocław

Mechanik Brzezina – KP Brzeg Dolny 4:2

Kolektyw Radwanice – Polonia Środa Śląska 3:0

A klasa gr. Wrocław I

Sokół Smolec - Zjednoczeni Łowęcice 0:2

LZS Osiek - Odra Lubiąż 4:1

Zjednoczeni Szczepanów - Pogoń Miękinia 1:1

Odra Malczyce - Błękitni Gniechowice 4:2

MKS Kostomłoty - Czarni Białków 2:4

A klasa gr. Legnica II

Wilki Różana – Kolejarz Miłkowice 17:2

B klasa gr. Wrocław VIII

GLKS Mietków - KS Piotrowice 6:3

Dromex Piersno - Solen Zabłoto 3:3

Zieloni Rakoszyce - Polonia Jaksonów 2:6

KP Wichrów - Zieloni Wilczkowice 2:5

B klasa gr. Wrocław IX

Odra Rzeczyca - Błękitni Chwalimierz 5:5

KS Rusko - Zryw Chełm 1:7

Piast Lutynia - Piast Przedmoście 6:0

Pagel Komorniki - Polonia II Środa Śląska 2:3

Orzeł Bukówek - Błyskawica Lenartowice 6:1

Odra Słup - Wulkan Ogrodnica 5:0

Pogoń Jastrzębce - Porcelana Ciechów 2:4

B klasa gr. Wrocław XI

KS Brochów – Zorza Wilkszyn 2:0

Puma Pietrzykowice – Tęcza Pisarzowice 1:2

Mechanik II Brzezina – Sporting Wrocław 3:0

B klasa gr. Legnica IV

Gama Ujazd Górny - Kam-Pos Lusina 1:4

Zjednoczeni Gościsław -  Wilki II Różana -:- brak danych

Unia Rosochata - Orzeł Konary 9:0

Cicha Woda Tyniec Legnicki - Orzeł Pichorowice 6:0

Tęcza Kwietno - KS Damianowo 5:0

C klasa gr. Środa Śląska

FC Budziszów – Pogoń Dębice 6:2

Czarni Kulin – OSP Krzydlina Mała 5:8

Błyskawica II Lenartowice – Iskra Proszków -:- odwołany

pharom

REKLAMA