W zeszłym tygodniu odbyła się pierwsza rekrutacja do ekipy futbolu amerykańskiego z Kątów Wrocławskich. Dziś kolejna szansa. Rozmawiamy z trenerem Pawłem Kaźmierczakiem.
Na boisku Centrum Sportu i Rekreacji w Środzie Śląskiej odbyła się pierwsza w naszym powiecie rekrutacja dla miłośników amerykańskiego sportu. Mimo ulewnego deszczu zgłosiło się czterech chętnych, którzy przeszli szereg testów sprawnościowych, mających na celu ocenę przydatności do zespołu. Warto podkreślić, że futbol amerykański to sport, w którym odnajdzie się każdy, bez względu na warunki fizyczne. Po rekrutacji udało nam się porozmawiać z trenerem Jaguars Pawłem Kaźmierczakiem, który podjął się wyzwania zbudowania drużyny.
Ilu zawodników liczy klub i jakie są jego potrzeby?
- Łącznie w tym momencie mamy około 12 osób, w tym dwóch zawodników z kontuzją w trakcie leczenia po zeszłym sezonie. W zeszłych rozgrywkach grali gościnnie w Outlaws Wrocław, gdzie byłem trenerem. Drużyna przestała po prostu istnieć we Wrocławiu i została wchłonięta przez Panthers Wrocław, dlatego tutaj w Kątach Wrocławskich tworzymy nową drużynę od podstaw – komentuje trener Kaźmierczak - Potrzeby są takie, że musimy zebrać grupę około 30-osobową – dodaje.
Jaguars szuka przede wszystkim zawodników do drużyny seniorskiej, choć w długoterminowych planach mają także stworzenie zespołu juniorskiego. Rekrutacje prowadzone są zarówno w okolicznych miejscowościach jak i w sąsiednich powiatach. Pierwszym krokiem popularyzacji futbolu amerykańskiego w powiecie średzkim była obecność na tegorocznym Festiwalu Lata w Miękini.
- Wychodzimy naprzeciwko chętnym z okolic Środy Śląskiej, dlatego chcemy żeby najbliższy trening odbył się właśnie tutaj na boisku przy ul. Winogronowej przy Średzkim Parku Wodnym – mówi trener. Wyjaśnia również, że z reguły na rekrutacje przychodzą po 3-4 osoby, a gdy wciągną się w ten sport, przyciągają również swoich znajomych.
Przygotowania do PLFA-8
Trener ocenia, że zebranie 30-osobowej drużyny umożliwi w nadchodzącym sezonie start w lidze ósemek, czyli rozgrywkach przygotowanych dla powstających i rozwijających się klubów, które ciągle są na etapie tworzenia pełnej kadry. – Chciałbym oczywiście, jeżeli będzie duży odzew zgłosić drużynę do PLFA2 w jedenastoosobowy futbol. Jeżeli nie ma takiej możliwości nie wystawię drużyny, która będzie liczyć zbyt mało zawodników. W trakcie sezonu mogą dojść kontuzje, a w futbolu amerykańskim jest tak, że jest jedenastka od obrony, jedenastka od ataku, co daje na początek 22 zawodników. Przydałoby się, żeby mieć drugie tyle w rezerwie, gdyż seniorska drużyna w pełnym składzie liczy minimum 45 osób – tłumaczy Kaźmierczak. – Więc jeśli mówimy o ósemkach wypadałoby mieć 30 zawodników – dodaje.
Budowanie zespołu od podstaw wymaga czasu, dlatego Jaguars planują w przyszłości organizację pokazów w okolicznych szkołach, aby zachęcić do aktywnego spędzania czasu młodych ludzi oraz rozreklamować ten sport w mniejszych miejscowościach.
- Akces do ligi należy złożyć do końca grudnia, więc działamy prężnie, gdyż miasto Kąty Wrocławskie dobrze z nami współpracuje. Mamy całe zaplecze treningowe, swoje boisko, swój stały magazyn, sprzęt klubowy oraz finanse, żeby wystawić drużynę, a brakuje jednak chętnych do gry – mówi trener.
Finanse klubu
Głównym sponsorem klubu jest gmina Kąty Wrocławskie, która udziela zespołowi dotacji. – Grant jest w 90% przeznaczany na sprzęt i zwrot moich kosztów dojazdu, ponieważ za pracę nie dostaje honorariów – tłumaczy.
Przykład Bielawy
W większych miastach futbol jest już bardzo popularny, natomiast w mniejszych miejscowościach organizacja wymaga od zainteresowanych sporego nakładu pracy. Paweł Kaźmierczak przytacza przykład Bielawy, gdzie rozpoczynał swoja karierę trenerską w 2008 roku, jako główny trener. – Na początku wyglądało to opornie, w końcu zebraliśmy grupę 30 osób, a dziś na stadion przychodzi tysiąc kibiców na każdy mecz – opowiada.
Co daje gra w futbol?
- Zdecydowanie uczy młodych ludzi pokory, pozwala wyładować fizyczną agresję w sposób kontrolowany i relatywnie bezpieczny. Ten sport daje dużą więź między zawodnikami, jest to specyficzne, dlatego serdecznie wszystkich zapraszam – mówi Kaźmierczak.
„Nie znam zasad, to nie dla mnie” – Fałsz
Przychodząc na rekrutację nie należy się przejmować brakiem znajomości zasad, gdyż najlepiej uczy się w praktyce. Jaguars zapewniają nowy członkom lekcje zarówno teoretyczne jak i praktyczne. – Na pierwszym treningu muszę zobaczyć jakie zawodnik ma predyspozycje i nie jest powiedziane, że rekrut musi być od razu „terminatorem”. „Nie ważę 100 kilo i nie mam dwóch metrów wzrostu, więc to sport nie dla mnie” – to absolutnie nieprawda. Są pozycje na skrzydłach, gdzie grają zawodnicy mniejsi, szybcy i zwinni. Są obrońcy w środku pola to jest waga pomiędzy 80-100 kilogramów, muszą być zdolni zbić blok czy zatrzymać biegnącego zawodnika. Są również liniowi, zarówno ataku jak i obrony. Tam już może grać ktoś naprawdę masywny. Ale powtarzam, że jeżeli ktoś waży 70 kilo nie należy się zrażać, ponieważ znajdziemy miejsce na biegaczu, bądź głębokiej obronie. Jest to sport dla każdego i jest bezpieczny pod warunkiem, że regularnie się trenuje. Tak jak każdy sport kontaktowy, jak judo, karate czy boks musi zachodzić ciągłość treningu – tłumaczy trener.
Odległość nie będzie problemem
Trener zapewnia, że jeśli zbierze się większa grupa chętnych z powiatu średzkiego część treningów będzie odbywać się w Środzie Śląskiej. – Na tę chwilę Kąty Wrocławskie dają nam najlepsze warunki, ale nie zamykamy się tylko na ten rejon. Grunt to zebrać drużynę i zachęcić jak największą ilość osób – mówi Kaźmierczak.
Kolejna szansa dla chętnych już dziś (wtorek) w Środzie Śląskiej. O godzinie 19 na boisku CSiR przy ul. Winogronowej trening drużyny Jaguars Kąty Wrocławskie, podczas którego można dołączyć do zespołu. Warto również wybrać się, by zobaczyć na czym polega rozgrywka i jakie umiejętności ćwiczą zawodnicy.
ph
REKLAMA
REKLAMA