Piąte z rzędu zwycięstwo seniorów Polonii. Grali również młodzieżowcy i kobiety. Sprawdź jak im poszło.
Piąta kolejka ligi okręgowej rozpoczęła się w Środzie Śląskiej, gdzie w sobotę 16 września o godzinie 15 Polonia podejmowała Strzeliniankę. Goście rozpoczęli to spotkanie iście defensywnie, nastawiając się na grę z kontry. W 23. minucie pierwszego gola w spotkaniu zdobywa Bartosz Skóra i Polonia prowadzi 1:0. Już pięć minut później Strzelinianka wyrównuje. Mateusz Wójcik fauluje rywala w polu karnym, a jedenastkę na bramkę dla Strzelina zamienia Piotr Dewerenda. Do przerwy utrzymał się wynik remisowy. W drugiej części spotkania padła tylko jedna bramka. Mogła ona cieszyć kibiców gospodarzy, ponieważ w 70. minucie błąd bramkarza wykorzystuje Paweł Koziarski i daje Polonii zwycięstwo. Zdjęcia z tego meczu dostępne w galerii.
- Trudny mecz z drużyną, która sie cofnęła i grała z kontry. Do przerwy mieliśmy przewagę i parę składnych akcji ,które nie znalazły drogi do bramki. Dopiero dobrze wykonany rzut wolny Skóry dał nam gola na 1:0. Bramkę na 1:1 straciliśmy z rzutu karnego. Po przerwie mieliśmy słabszy moment, ale dążyliśmy do zwycięstwa i po błędzie bramkarza gości Koziarski strzelił bramkę na 2:1. Uważam, że z gry byliśmy lepszym zespołem i zasłużyliśmy na trzy punkty – komentuje spotkanie trener Mirosław Drączkowski.
B-klasowe rezerwy również mogą mówić o udanym weekendzie. Podopieczni Mariusza Kargola wygrali na własnym boisku aż 15:2 z Odrą Rzeczyca.
Grała młodzież
Jedynie juniorom starszym udało się ugrać dobry wynik. Podopieczni Piotra Jobczyka grali wyjazdowy mecz z Błękitnymi w Jerzmanowie i pewnie zwyciężyli 7:1 po hattricku Patryka Bartkiewicza i golach Karola Gagata, Kornela Drączkowskiego, Norberta Barańskiego i Marcela Bishary.
W Lidze Dolnośląskiej Juniorów Młodszych podopieczni Waldemara Masalskiego ulegli w Środzie Śląskiej ekipie Śląska Wrocław aż 0:25. - Pierwsza minuta i już bramka samobójcza. W 15. minucie kontuzja zawodnika i drużyna gra w osłabieniu. Wynik końcowy 0:25. Mimo wysokiej porażki zawodnikiem meczu znowu Paweł Rus, który obronił rzut karny i wiele sytuacji jeden na jeden – podsumowuje trener. Galeria ze spotkania TUTAJ.
W Lidze Dolnośląskiej Tramkarzy Poloniści pod wodzą Grzegorza Żerelika ulegli Zagłębiu Lubin 0:10. Zdjęcia z tego spotkania TUTAJ.
Pechowo zakończył się również mecz średzkich młodzików, którzy na boisku przy akwenie „Kajaki” przegrali z AP Brzeg Dolny 2:3. Obszernie spotkanie opisuje kierownik drużyny Piotr Ziółkowski.
- Od pierwszego gwizdka sędziego do ataku ruszyła drużyna gości, by zdominować boisko. Pierwsza minuta i bardzo mocny strzał z prawego narożnika boiska, fantastycznie broni bramkarz Polonii - Maciek Pliś. Piłka ląduje na przedpolu i po niefortunnej interwencji jednego z obrońców piłkę do siatki wpycha zawodnik gości. Ostra gra zawodników z Brzegu, walka o każdy metr boiska, obrona Polonii ma pełne nogi roboty, co chwilę Maciek broni mocne strzały - spisuje się fenomenalnie. Wreszcie akcja w 18. minucie kiedy urywa się napastnik gości i sam na sam z bramkarzem Polonii - przegrywa, mimo że próbował dwa razy, a dobitka wylądowała na słupku. W 22. minucie rzut wolny z około 20 metrów wykonuje Jakub Bronowicki - strzał opadający pod poprzeczkę i gol na 1:1. 26 minuta meczu i znowu faul gości, niemal kopia poprzedniego. Znów "Bronek" ustawia piłkę i strzela bezpośrednio na bramkę, piłka przełamuje ręce bramkarza i gol na 2:1. Prowadzimy z faworyzowanym przeciwnikiem. W drugiej połowie nie słabną ataki na naszą bramkę. Goście co chwilę strzelają na bramkę Polonii, ale nieskutecznie. Nasi odgrywają się długimi podaniami ze wznowienia, bezpośrednio w linie ataku. Przy silnych i rosłych obrońcach gości nie daje nam to gola, ale szarpiemy, by dać chwilę obronie. 52 minuta i po prostopadłym podaniu w pole karne, na chwile zaspała obrona, Maciek wyszedł z bramki, ale sprytnym strzałem zdołał go pokonać piłkarz Brzegu Dolnego. Wynik 2:2 i goście poczuli szansę. Koniec regulaminowego czasu, a sędzia dolicza aż 4 minuty. W 64. minucie gry, po stracie Polonii w środku boiska, goście wychodzą z szybkim atakiem i w sytuacji sam na sam trafiają do siatki. Niestety przegrywamy 2:3. Mecz szybki, postawiliśmy się mocnej drużynie AP Brzegu Dolnego, która dotychczas gromiła swoich rywali – komentuje Ziółkowski.
Wygrana Skarbów
W ramach 4. kolejki kobiecej III ligi średzkie zawodniczki udały się do Radwanic na mecz z tamtejszym Kolektywem. Podopieczne Marcina Filończyka wygrały 3:1 po bramkach Aleksandry Boczkowskiej, Katarzyny Kmiecik i Anny Pastuch.
ph
REKLAMA
REKLAMA