Centrum Szkoleniowe spółki XEOS uruchomiono w Prologis Park Wrocław na Bielanach Wrocławskich. Firma - na szkolenia kadry - zamierza przeznaczyć 60 mln złotych.
Centrum zostało otwarte w czerwcu tego roku. Jego powierzchnia to ponad 2500 mkw. Pracownicy przechodzą w nim szkolenie teoretyczne oraz praktyczne na trzech silnikach produkcji GE. Wkrótce dołączy do nich czwarty.
Trening jednej dwudziestoosobowej grupy trwa kilka miesięcy. W tej chwili szkolonych jest 65 przyszłych inżynierów i mechaników silników samolotowych. - Razem z zespołem managerów i pracownikami administracji, XEOS zatrudnia obecnie 86 osób. Do końca 2017 roku liczba ta wzrośnie do 100. Rekrutacja trwa, a do bazy osób starających się o pracę w zakładzie spłynęło już niemal 1,5 tysiąca aplikacji z całego świata - informuje Jagoda Klonowska reprezentująca Xeos.
Zatrudnią 600 osób i co dalej?
Docelowo spółka zamierza zatrudnić 600 osób. Co się stanie z centrum, gdy wszyscy zostaną już przeszkoleni? - Umowa na wynajem pomieszczeń została podpisana na okres pięciu lat. Po tym okresie przekonamy się, czy przedłużymy ją na kolejne. Jesteśmy otwarci na współpracę z dolnośląskimi uczelniami oraz szkołami technicznymi, organizacjami zrzeszającymi polskich inżynierów, klastrami lotniczymi czy innymi firmami działającymi w przemyśle lotniczym. Otwieramy dyskusję nad tym, jak możemy jako XEOS przyczynić się do rozwoju polskiego systemu edukacji zawodowej, przemysłu lotniczego oraz nowoczesnej gospodarki, czy wreszcie samej doliny lotniczej na Dolnym Śląsku - mówi Thomas Böttger, dyrektor zarządzający XEOS.
Współpraca ze średzkimi szkołami?
W spotkaniu z przedstawicielami spółki udział wzięli reprezentanci dwóch średzkich szkół zawodowych - Mariusz Kargol oraz Barbara Ryż. Oboje przyznają, że jako opiekunowie grup zawodowych w swoich placówkach, liczą na podjęcie współpracy z firmą. - Jesteśmy otwarci. Gdy znamy potrzeby konkretnych podmiotów możemy dostosować program nauczania tak, aby po ukończonej szkole młodzież miała większe szanse na znalezienie pracy. Musi być jednak inicjatywa firmy i współpraca z nią. Bez zajęć praktycznych, zawodowych w ich zakładzie lub odpowiedniej bazy u nas, to nie ma sensu - komentuje Barbara Ryż.
- Firmami, z którymi nasza współpraca układa się wzorcowo, to Gotec i Eldisy. Jedna i druga na swoim terenie przygotowały wydzielone obszary dla uczniów - warsztaty - i zatrudniły instruktorów. Tam odbywają się zajęcia praktycze, ale też jest nieco teorii - dodaje Mariusz Kargol.
O potencjalnej współpracy pomiędzy społką Xeos ze średzkimi szkołami nauczyciele rozmawiali z jej głównym reprezentantem. - W najbliższym czasie w naszym zespole pojawi się osoba odpowiedzialna za kontakty z przedsiębiorcami, ale też szkołami czy uczelniami. To będzie dobry czas na prowadzenie rozmów na temat wspólnej przyszłości. Również jesteśmy otwarci - zapewniał Thomas Böttger.
Musi być plan
Współpraca na linii firma-szkoła może nieść ze sobą wiele obopólnych korzyści. Nie zawsze jednak pomiędzy dwoma podmiotami zaiskrzy.
- Mieliśmy zapotrzebowanie na elektryków i blacharzy i wstępne porozumienie z jedną firmą. Zrezygnowaliśmy wówczas z mechanika samochodowego - mimo że mieliśmy bazę, wyposażenie. Uzyskaliśmy pozwolenia, poinformowaliśmy uczniów gimnazjów, że są nowe kierunki, a firma nagle się wycofała. Zostaliśmy bez nauczycieli, bez obiecanego sprzętu, bez niczego. Dlatego teraz bez planu, bez podpisanej umowy nie podejmiemy żadnych decydujących kroków - informuje Mariusz Kargol, który nie ukrywa, że to raczej odosobniony przypadek i w przypadku Xeos będzie to wyglądać zupełnie inaczej.
akme
REKLAMA
REKLAMA