Od 6 września można spacerować po labiryncie w polu kukurydzy niedaleko Kobierzyc. To dzieło okolicznych rolników. Labirynt ma wielkość półtora hektara.
Na budowę labiryntu hodowcy zużyli 110 tysięcy nasion kukurydzy. Zasadzono, je w czternastu kręgach. Przejście całego labiryntu trwa ponad pół godziny. W dzień otwarcia przygotowano wiele atrakcji. Chętni mogli przelecieć się balonem. Zaproszono hodowców z Dolnego Śląska. Grały też zespoły ludowe.
- Bardzo miła przygoda. Powolny spacer pośród krzewów wycisza i uspokaja. Mocno czuć zapach liści rośliny. Po 20 minutach dróżką dotarłam do środka labiryntu. Moi znajomi mieli podobne przeżycia w labiryncie, który powstał w Kurozwękach w województwie świętokrzyskim– mówi Marta Tomaszewska, mieszkanka Świdnicy.
Labirynt powstał już w tym miejscu w 2015 roku. Wówczas bił rekordy popularności i przyciągnął tysiące turystów. Błądzenie po polu pokazuje, kto najlepiej radzi sobie z orientacją i komu uda się najszybciej dotrzeć do środka.
Atrakcja znajduje się w tym samym miejscu, co dwa lata temu - w pobliżu zbiegu drogi nr 8 i drogi na Pełczyce. Jeżeli ktoś chce dojechać komunikacją zbiorową, należy pojechać do Kobierzyc, gdzie dojedzie autobusem linii 862 z Dworca Głównego lub 872, 882, 892 i 852 z pętli na Krzykach. Do samego pola trzeba, jednak wybrać się piechotą, kierując się na drogą krajową 8 na Magnice.
Labirynt jest otwarty od poniedziałku do niedzieli przez całą dobę. Wstęp wolny.
bom
REKLAMA
REKLAMA